Kasia ,przytyki to nie sa,to sa male sygnaly o obudzeniu sie z uludy...bo Isabela mysli o scaleniu zwiazku swojej matki..postepuje niczym menadzer,usiluje im pomoc,jakby narzucajac od siebie ze zwiazek ma trwac, bo to ona pisze do Wlocha po wlosku,ze sie tak stara dla dobra mamy to sie ceni,ale 2 doroslych wie jak ma zyc i nie scementuje tego nawet sms pisany po wlosku,nawet z glupotami i ti niezbyt stylistycznymi po polsku.Zawsze myslalam ,ze corki jest blizej matki..i pierwszy raz obserwuje takie relacje..wlosko polskie.Hej Isabela,mozna to lepiej skonstruowac,ta twoja mala pomoc jako domowego psychologa,rozumiem do czego dazysz tymi sms.
/