ufff, nie powiem żeby to było łatwe, ale coś mi wyszło: :-)
Takie ukierunkowanie, przenosząc życie nowej stolicy i imperium na zewnątrz tego cudownego ale ciasnego starożytnego miasta, mogłoby zabezpieczyć niezrównaną wartość zabytkową i początki wielkiego Rzymu. W ten sposób antyczne miasto, uchronione przed miejskim ruchem, mogłoby ciągle istnieć w ciasnej szacie architektonicznej bez radykalnych naruszeń, ale z odpowiednimi poprawkami dotyczącymi mądrego przerzedzenia budynków, mogłoby połączyć się z nowym centrum.