B Ł A G A M :( 1 stona www

Temat przeniesiony do archwium.
Witam Was,

Pisałam już jakiś czas temu w sprawie tlumaczenia pewnego tekstu o karnawale.
Baaardzo Was proszę, to tylko jedna strona a4 z obrazkami, naprawdę niewiele.

Nie proszę o tlumaczenie idealne, byle by zachowac zgodnosc faktow i ogolna wymowe oraz ladny jezyk.

Bardzo prosze, jest mi to pilnie potrzebne do pracy.
Bede niezmiernie wdzieczna!!!

Oto link gdzie znajduje sie ów tekst:

http://www.baroque.it/mirabilia/carnevaleveneziano.htm

Pozdrawiam zyczliwych!
ale tego jest duzo...za duzo do wklejania na forum,podaj maila
[email]

Ewentualnie, żebym nie zajmowała Ci już czasu, może być od podtytułu LA FESTE w dół do końca, z resztą sobie jakos poradzę. Choć (albo AŻ) :) tyle, bo czas mnie goni :)

Dziękuję z góry, daj adres korespondencyjny, to prześlę Ci czekoladę z Krakowa :P
Jak nikt Ci tego nie przetłumaczy to powiedz.
Oto jak jedno wspomnienie czekolady czyni cuda :)

A jeśli nikt nie pomoże? Raz, ze nie dostane w pracy premii za nieslownosc ;) a dwa? Przemielisz mi to przez maszynke? :) Czy masz wlasne zdolnosci? Bede wdzieczna.
Pietroo zrobisz to?bo juz zmeczona jestem baardzo, szkoda mi tej dziewczyny
Zależy mi na tym okropniście, a jak będę męczyć słowo po słowie ze słownikiem, to zajmie mi to rok ;/

Gdyby nie etat i uczelnia, zajęłabym się tym sama, bo nie należę do grona leniwców, którzy idą na łatwiznę, byleby tylko samemu nie kiwnąć palcem...

Raz jeszcze podaję maila [email]

Dzięki :) liczę na Waszą pomoc!
powiem ci, ze uczelnia i praca to kiepskie wytłumaczenie..wszyscy mamy podobnie okrojony czas

pomogę zrobić kawałek
tekst jest długi, nie taki łatwy i raczej nudnawy

Carnevale Veneziano
Il carnevale di Venezia durava un’intera stagione, iniziava alla vigilia dell’Epifania e finiva alla quaresima. In questa città, che agli stranieri appariva immersa in un’eterna festa, e così effettivamente era almeno per la nobiltà, il carnevale con le sue mascherate, gli spettacoli, i baracconi, i saltimbanchi, i cantastorie, era un evento che non aveva uguali in Italia.

Karnawał w Wenecji trwał cały sezon, zaczynał się w wigilię Święta Trzech Króli i kończył z początkiem Wielkiego Postu. W tym mieście, które dla cudzoziemców (albo tylko nie miejscowych) ukazywało się jako zanurzone w niekończącym się święcie (zabawie), i tak w rezultacie było przynajmniej dla arystokracji, karnawał ze swoimi maskaradami, spektaklami, wesołymi miasteczkami, numerami cyrkowymi, śpiewami na placach, był wydarzeniem, które nie miało sobie podobnych we Włoszech.

La maschera diveniva un’uniforme: la moreta, che copriva solo la metà del volto, o la maschera bianca e lucida. La maschera deformante si adattava soltanto ai travestimenti bizzarri e grotteschi, e la portavano esclusivamente i popolani. La maschera nera e bianca consentiva di entrare ovunque, anche al Ridotto, la celebre casa da gioco di calle San Moisè, chiusa nel 1774 per decisione del Maggior Consiglio.La maschera facilitava ogni intrigo e audacia e consentiva a chiunque una sorta di sdoppiamento della personalita’, di sembrare un altro restando se stesso, a Venezia si univa un turbine di divertimenti per la gioia della folla piu’ che dei raffinati.

Maska stawała się pewnym uniformem: moreta, która zakrywała jedynie połowę twarzy lub maska biała i błyszcząca. Maska deformująca(zmieniająca?) była właściwa tylko w przebraniach dziwnych i groteskowych, nosił je wyłącznie lud. Maska czarna i biała upoważniała do wchodzenia wszędzie, także do Ridotto, słynnego domu gier na calle (kanał, jak ulica) San Moise’, zamkniętego w 1774 decyzją Wielkiej Rady(?). Maska ułatwiała każdą intrygę i prowokację, i umożliwiała każdemu coś w rodzaju rozdwojenia osobowości, wydawania się kimś innym pozostając sobą, w Wenecji łączono różne rozrywki bardziej dla radości tłumu niż tych wyszukanych (gustów).
gratuluje checi i cierpliwosci
tia, dorzucam jeszcze akapit, ale nie ma mowy żeby więcej, bo taki tekst to chyba powinnas do tłumacza oddac..duzo pracy


Le feste
I nobili utilizzavano anche le feste per tenere il potere, organizzavano combattimenti di tori, lotte corpo a corpo, Ercoli e piramidi umane, quali ancora oggi si vedono nei circhi.

Arystokraci wykorzystywali przyjęcia do podtrzymywania władzy, organizowali walki byków, walki corpo a corpo (czyli na gołe ręce, np. zapasy itp.), Ercoli (Siłaczy?) oraz ludzkie piramidy, które jeszcze dzisiaj można zobaczyć w cyrkach.

Follie: si taglia la testa a un toro dopo aver aizzato dei mastini contro delle mucche; il martedì grasso si lanciano fuochi d’artificio in pieno giorno, sfilano compagnie di macellai in bizzarri travestimenti, e dall’alto del campanile un’abile funambola raggiunge la loggia del Palazzo Ducale.

Szaleństwa: obcina się głowę bykowi po poszczuciu krów mastifami; w Tłusty Wtorek(!) wystrzeliwuje się sztuczne ognie w środku dnia; robi się pokazy przedsiębiorstw rzeźniczych w dziwacznych przebraniach; a z wysokości wieży dzwonniczej akrobata cyrkowy dosięga tarasów(?) Pałacu Dożów.

Sul molo si riuniscono ogni giorno attrazioni da fiera: domatori di belve, pagliacci, acrobati, indovini che pronunciano i loro oracoli in un lungo tubo che arriva all’orecchio di colui che pone le domande, uomini e donne di contrade lontane che suscitano mille curiosità, mentre in costume da Brighella, da Zerbinetta o da Colombina i personaggi tradizionali della commedia italiana si agitano e si provocano in una indiavolata sarabanda.

Każdego dnia na molo spotykają się atrakcje targowe: hodowcy dzikich zwierząt, klauni, akrobaci, wróżki, które recytują swoje przepowiednie przez długą tubę dochodzącą do ucha tego, który zadaje pytania, kobiety i mężczyźni pochodzący z odległych regionów, którzy szepczą tysiące ciekawostek, podczas gdy w stroju Brighella, Zerbinetta czy Kolombina, tradycyjnych bohaterów włoskiej komedii szarpią się i prowokują w nieznośnym hałasie.

Come nel caso dei sontuosi cortei ufficiali o del galante viavai del Ridotto e dei parlatori dei conventi, il pennello dei maestri veneziani del Settecento evoca con perfetta naturalezza i diversi aspetti del carnevale.

Jak w przypadku oficjalnych luksusowych korowodów, eleganckich wejść i wyjść z Ridotto czy mówców z zakonów, pędzel mistrzów weneckich z XVIII wieku przywołuje z doskonałą naturalnością różne aspekty karnawału.
Dzięki serdeczne za czas i dobre chęci!

Poprawiłam translatorową wersję tłumaczenia ostatniego fragmentu, ale nie wiem, czy jest ona zgodna z faktami:

Defilady

W 1664 w domu Cornaro a San Polo, organizowano wielką i pełną zabaw maskaradę, w której uczestniczyło wielu młodych patrycjuszy. Wystawna defilada w poprzek Wenecji miała dwa etapy - w dwóch najsłynniejszych klasztorach miasta: pierwszy San Lorenzo, a drugi San Zaccaria, gdzie była siedziba mniszek szlachetnego rodu.
27 lutego 1679 roku Książę z Mantui z pomocą Hindusów - czarnych, tureckich i tatarskich wyzwał do walki i zabił sześć potworów, a po ich zabiciu zorganizował wielką taneczną ucztę.
Podczas karnawału w roku 1706 młodzi patrycjusze przebrali się za Persów i przekroczyli bramy miasta, by potem prezentować pokazy na dworach i w rozmównicach głównych klasztorów mniszek.

Atmosefera

Dla wielu ludzi świat zdawał się nie stawiać przeszkód, życzenia stawały się realne i nie było myśli albo czynu, które nie byłby możliwe do spełnienia.
Ta era trwała w Wenecji w wieku XVII, który przeszedł każdy inny, a samą Wenecję uczynił miejscem wyjątkowym, nieskończonym - ojcowizną wyobraźni świata.
Miasto to było wtedy światem Giacomo Casanovy, światem powierzchownym, świątecznym, ozdobnym i grzecznym, światem malarzy, takich jak Boucher i Fragonard, Longhi, Rosalba Galop i Giambattista Tiepolo, ojczyzną ojca Komedii Charakterów, jednego z najznakomitszych autorów teatru europejskiego oraz pisarzy włoskich bardziej znanych za granicą, niż w kraju: Carlo Goldoni, który w poezji poświęconej karnawałowi tak oto przedstawia ducha święta:

"Tu żona i mąż -
Każdy idzie, gdzie mu sie podoba,
Każdy biegnie, by kogoś zaprosić.
Ktoś zagra, ktoś zatańczy..."

Widzicie, mojej szefowej nie obchodzi, że jej pracownicy nie znają języka - dostałąś tekst, więc weź słownik do ręki i tłumacz, co w tym trudnego? A Wy piszecie, że to porcja dla tłumacza... ;/ niech żyje miłosierdzie
Temat przeniesiony do archwium.