rytual uwalniajacy od nieszczesliwej milosci:
Trzeba go wykonywać raz dziennie przed snem, by zapadł w podświadomość (możesz częściej, zwłaszcza na początku). Usiądź wygodnie, zamknij oczy i zacznij podróż w wyobraźni. Myśl o wszystkich przykrościach, jakie Cię spotkały z jego/jej strony. Myśl o tym, jak byś pragnęła, by było - i o tym, jak było naprawdę. Zrzuć go/ją z piedestału boskości - wyobraź sobie każdy jego/jej pryszcz, tłuste włosy, ułomności ciała i charakteru.
Przypomnij sobie innych mężczyzn/kobiety, którzy Ci się podobają - porównaj ją/jego z nimi. Zacznij wyobrażać sobie, że jesteś szczęśliwa bez niego/niej. Spotykasz kogoś innego, idealnego - żyjecie razem długo i szczęśliwie.
Ale codzienne wędrówki w wyobraźnię to tylko połowa sukcesu. Musicie zająć swój umysł w dzień - znaleźć hobby, spotykać się z przyjaciółmi, po jakimś czasie wybić klina klinem (inaczej mówiąc - zacząć się umawiać). A przede wszystkim rozwijajcie swoje zainteresowanie światem: jeśli nie macie ciągotek do książek, włączcie się w jakąś pracę charytatywną, zróbcie coś dla innych. Nawet nie wiecie, jak pomaganie np. biednym dzieciom potrafi wyleczyć złamane serce. Nagle widzimy, że to nie my jesteśmy najbardziej nieszczęśliwymi istotami na świecie. I widzimy, że potrafimy dać radość innym.
Elwira D'Antes