siedze i siedze - i chyba nic wiecej nie wydumam...moj wloski to jedynie dostepne slowniki i translatory na necie... :(((
smutny wierszyk, ale prosze o pomoc:
Domani
mi promesso non piangere piu
solo che oggi le lacrime cadono giu
con la forza di cascada
Domani
forse viene da nuovo il sole
se il vento scaccia le nuvole
dei ricordi
Domani
provo dimenticare
buttare pensieri..amare
per vivere di piu
Domani
perche non e ancora arrivato
o forse non gli ho incontrato
cretina! non sai
Domani non viene mai
....wyszlo mi jakos tak...:
[jutro]
[wierzcie mi nie szlocham]
[samotna dzis jak ta lza...??]
[zrezygnowana w calym wodospadzie???]
[jutro]
[moze przybedzie nowe slonce]
[czy wiatr rozgoni chmury]
[tych wspomnien]
[jutro]
[sprobuje zapomniec]
[porzucic mysli..marzenie]
[dla zycia....????]
[jutro]
[przeciez jeszcze nie dotarlam (zakotwiczylam)]
[ale mozliwe ze nie tego mam doznac]
[matolek!....????]
[jutro nie przyjdzie szybko]
pomozcie - per favore ;)