Spoko, dzięki za wszystko ludzie kochani...Niby nic a tyle szumu...sama się troche martwie, bo nie chiałam i nie chce tych pieniedzy, ale co moge zrobic, jak nadawca nawet mnie nie posłuchał, a po drugie teraz to już za poźno...:( Trzymcie kciuki, zeby wszystko doszło w całości...A ja odezwe się na pewno, i napisze co i jak z tym nieszczęsnym listem...Buziaki:*