Jedna to zbyt mało... dwie to dużo
Ile księżniczek w zamku mi ukryłeś
Uwielbiam Cię... mówiłem to Tobie nawet jeśli nie często
Uwielbiam Cię... zauważałem to bardziej wcześniej niż teraz
Trzy to niewiele.. cztery to za dużo
Ile tych rzeczy które zamknąłeś w zamku i jeszcze...
Uwielbiam Cię.. i mimo wszystkich skupień uwagi
Uwielbiam Cię.. od przedwczoraj natomiast od jutra nie wiem
Chciałbym podziękować Ci i ścisnąć Cię za gardło
Jestem tym co słuchałeś, tym co zawsze pociesza
Jestem tym co wolałeś jak płakałeś każdego wieczoru
Jestem tym, co trochę nienawidzisz i teraz się tego trochę boisz
Chciałbym Ci przypomnieć, że byłem Ci bliski
Również tamtego wieczoru kiedy dziwnie się czułeś
I wytrzymałem
Ale teraz nie chce nic z powrotem
ponieważ teraz już według Ciebie mam wszystko co mi potrzebne
Jedna to zbyt mało...dwie to dużo
Ile księżniczek w zamku mi schowałeś
Uwielbiam Cię...mówiłem Ci to choć nie zbyt często
Uwielbiam Cię... zauważałem to bardziej niż teraz
Trzy to dużo...cztery za dużo
Ile tych rzeczy które zamknąłeś w zamku i jeszcze...
Uwielbiam Cię...i pomimo wszystkich zainteresowań (uwagi)
Uwielbiam Cię...od wczoraj natomiast od jutra nie wiem
Chciałbym Ci podziękować chciałbym ścisnąć Ci gardło (udusić?)
Jestem ten którego słuchałeś, który zawsze pociesza
Jestem ten, do którego dzwoniłeś każdego wieczoru jak płakałeś
Jestem ten, którego trochę nienawidzisz i ten którego teraz trochę się boisz
Chciałbym Ci przypomnieć, że byłem blisko Ciebie
Także tego wieczoru jak dziwnie się czułeś
I zniosłem to
Ale teraz nie chcę nic w zamian
Ponieważ według Ciebie mam już wszystko co mi potrzebne
Głośny aplauz (na koncertach) poniżej moich ocen (nut)
Jedna okładka i także mocny teledysk
Narzeczone tyle ile napadało (czyli jest ich bardzo dużo)
Nawet jeśli strach jest ten sam
Teraz kiedy mam zawsze wiele do zrobienia
Mówisz, że nie mam już czasu na rozmowy
Ale jeśli tylko nieśmiało proszę Cię o to
Ty sarkastyczny wycofujesz się
A więc...
Kolejna podróż i mało czasu na podjęcie decyzji
Kto ma ciepło (kto się spieszy, kto ma szanse) nie zatrzymałby się nigdy
To zbyt wcześnie, aby zacząć się na nowo śmiać
Na pewno taki moment nadejdzie
Powoli minęło 20 lat
Minęły opłakując moje marzenia
A jeśli chodzi o Ciebie wiem tylko, że jakbym Cię zobaczył
Byłbym większym skurwysynem niż mógłbyś się spodziewać
Zakończyła się przyjaźń od dwóch godzin
Pochowałem nieodpowiedzialność w moim sercu
W 4/4 opowiem Ci
Rozczarowany i niezadowolony
Radość i magia, które zniszczyłeś
Widziałem Ciebie jak przechodziłeś pół metra nad ziemią
Mówiąc wszystkim "jestem przyjacielem Tiziana"
I zapewniając mnie, że jesteś mi bliski
Potem gadać przez telefon samemu
Za cieniem uśmiechów i gestów
Minęły mecząc nasze dni
I choć nie zniósłbym już twego zapachu boli mnie ta nienawiść
To tyle mnie boli dedykować ci mój żal
A więc...
I że jestem twoim dłużnikiem emocji
I że na świecie nie istnieją tylko dobrzy
Być może to już wiedziałem, ale teraz jest trochę inaczej
przeżyłeś to na własnej skórze tak jak ja
I była to Latynoska która nas połączyła
Piosenka może być też nie o miłości
I jeszcze raz całym sercem mówię ci to
Nawet jeśli od dwóch tygodni nie jesteś już
Moim przyjacielem