Jest czas na pocałunki, na które ma się nadzieje, których się pragnie
pomiędzy ławkami pierwszej B
Wielkie okulary, wciąż te same, ze szkłami trochę zbyt grubymi
żeby podobały się takiej dziewczynie
na lekcji z literatury
patrząc na nią zastanawiającą się
nad podchwytliwymi pytaniami nauczyciela
nie daj się podejść, kochanie, nie
Jest czas na pierwsze westchnienia, napięte, niepewne
aż zakłopotanie zniknie
z synchronizacja ruchów, z powolnymi gestami
znanymi tylko z teorii
jak w baśniach
(wzlatywać) aż ponad chmury
przekonani, ze ta chwila będzie trwała
stamtąd aż do wieczności
Dziwna droga
każdego z nas
której ani wspaniała książka ani dobry film
nie mogłyby nigdy opowiedzieć
tak bardzo jest skomplikowana
i nieprzewidywalna
i jak w ciągu sekundy wszystko może się zmienić
nic nie zostaje takie jak jest
Jest czas na ciszę /zgodę, trwała i gęsta
kogoś, komu już brakuje argumentów
zdania już wypowiedziane, już wysłuchane w tysiącu odcinków
soap opery w telewizji
może to przyzwyczajenie
może dlatego, ze wydaje się nieistotnym
poszukiwanie a na koniec jest po prostu tak
dla wszystkich po prostu tak
Dziwna droga...
Jest czas na coś na twarzy, coś jak
uśmiech
którego wczoraj nie było ale jest dzisiaj
wydawał się odległy, zagubiony na
zawsze
a jednak powrócił razem z tobą
z tobą, która wzmagasz bicie
serca, która sprawiasz, ze przeżywa się
czas przez cały czas, który nadejdzie
w czasie, który nadejdzie
Dziwna droga..