króciutka pomoc potrzebna

Temat przeniesiony do archwium.
Bardzo prosze o przetłumaczenie:

Masz racje... zapomniałam, ze spalismy i jedlismy pod jednym dachem. Szkoda, ze nie wszystko było całkiem ok. Miałam nadzieje, ze troszke inaczej ułoża sie twoje stosunki z ...

Ja jestem juz teraz w domu. Nie mogłam wytrzymac tam sama po tym wszystkim. sama z tymi wszystkimi myslami. Wyszłam na wlasne żadanie. Teraz czuje sie nie najlepiej ale jakos to bedzie, teraz to nie jest dla mnie tak istotne.

a co u Cibie?
>Masz racje... zapomniałam, ze spalismy i jedlismy pod jednym dachem.
>Szkoda, ze nie wszystko było całkiem ok. Miałam nadzieje, ze troszke
>inaczej ułoża sie twoje stosunki z ...
>Hai ragione...Ho dimenticato che dormivamo e mangiavamo sotto lo stesso tetto( albo nella stessa casa). Pecato, che non tutto e' andato bene. Speravo che i tuoi rapporti con.... sono andate in modo diverso.
>Ja jestem juz teraz w domu. Nie mogłam wytrzymac tam sama po tym
>wszystkim. sama z tymi wszystkimi myslami. Wyszłam na wlasne żadanie.
>Teraz czuje sie nie najlepiej ale jakos to bedzie, teraz to nie jest
>dla mnie tak istotne.
>Io sono gia a casa. Non ho potuto resistere li, dopo tutto questo. Da sola con tutti questi pensieri. Sono uscita (nie wiem jak jest na wlasne zadanie)...
Adesso non mi sento proprio bene, pero vediamo come andra, adesso non e' per me cosi essenziale (lub importante).
>a co u Cibie?
E a te, come ti va?
dzieki... Czy ktoś wie jak będzie "na wlasne zadanie"?
A, co to znaczy: na własne zadanie?
W jakim sensie?
..właśnie to mnie ciekawi,w zdaniu: >>Czy ktoś wie jak będzie "na wlasne zadanie"
Wybaczcie proszę Wszyscy, którzy poczuliście się urażeni brakiem polskich znaków.

Ja zwyczajnie nie zwracam na to już uwagi pisząc maile, ale być może macie rację. Pozdrawiam wszytkich bardzo serdecznie.

Miało być "na własne żądanie" i uważałam, że łatwo było to wywnioskować z kontekstu.
...bo moim zdaniem, są jakieś WARTOŚCI do przestrzegania, jedną z nich dla mnie jest język polski....od czasów Reja (..Polacy nie gęsi..) już ponad 500 lat nasi przodkowie pracowali nad naszą mową, naszym pismem... a my teraz chcemy to zaprzepaścić...dlaczego? ..dla wygody?...dla jakiejś 'maniery'?
...zresztą każdy zrobi jak uważa, ale dla mnie to właśnie jest ważne...
pozdrawiam :)
na żądanie..a richesta
Nie sposób sie z Tobą nie zgodzić i przyjmuję krytykę. Jednak parawdą jest, że owszem, pomijanie polskich znaków jest wygodniejsze.
Dziękuję, to było dla mnie istotne.
jak napisać po włosku: nic nie przychodzi mi do głowy..??
non mi viene in mente niente,niente.... :D
Yama popieram w 100% :)
dziękuje Ci bardzo!!!! pozdrawiam
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Pomoc językowa

 »

Pomoc językowa