Kochani, proszę o przetłumaczenie!

Temat przeniesiony do archwium.
Grazie per il piu belle desideri, tuo messagio e davvero stupendo, io creduto in mia vita e impossibile incontrare una persona come tu.
>Grazie per il piu belle desideri--- tego akurat nie da sie przetlumaczyc bo zdanie jest bez ladu i bez skladu.
Il desiderio -pragnienie. Dziekuje za najpiekniesze z pragnien? Moze o to mu chodzilo...
A dalej:
twoja wiadomosc jest naprawde wspaniala. Wierzylem w calym mym zyciu i niemozliwe spotkac osobe taka jak ty.
>Grazie per il piu belle desideri, tuo messagio e davvero stupendo, io
>creduto in mia vita e impossibile incontrare una persona come tu.

Dziękuję ża te piękne życzenia, twój sms jest naprawdę cudowny, nie wierzyłem/am że w moim zyciu mogę spotkac osobę taką, jak Ty.
Dlatego, kiedy wcześniej założyłaś inny wątek z tym zdaniem, napisałem, że to chyba napisał Polak. To w języku polskim słowa "życzenie" - takie świąteczne i "życzenie" w sensie pragnienia mają ten sam źródłosłów.
Trzeba by tu lingwistę, ale wątpię, czy w jakimś innym języku jest taka zależność...i w związku z tym, możliwość popełnienia takiego dziwacznego błędu.
Dziekuje za zyczenia to chyba powinno byc grazie per gli auguri
il desiderio - życzenie, pragnienie, chęć
A powinno, powinno. Ciekawe tylko, skąd temu obcokrajowcowi przyszło do głowy właśnie słowo "desideri".:)
Tak, ale il desiderio to jest zyczenie w sensie checi, pragnienia. Nie slyszalam nigdy aby Wloch mowil grazie per i desideri. Takze albo mozna sie domyslac, ze autorowi tego tekstu chodzilo o zyczenia albo chodzilo mu o cos innego tylko zle to ujal.
No właśnie ciekawe, ciekawe... i dziwne...hmmm...
Albo to Polak pisał i już.:))
No moze mial wielkie desiderio a glodnemu chleb na mysli:))
!agula! dziekuje serdecznie za przetlumaczenie - po prostu przetlumaczenie. Nie wiem po co inni komentuja i zastanawiają się "kim jest", "skad jest", "czemu dziwacznie mówi". Ja po prostu proszę o próbę przetłumaczenia kilku zdań... reszta jest moją prywatną sprawą. pozdrawiam i dzieki raz jeszcze:)
nie jest Wlochem... wloskiego uczy sie od niedawna, ale tylko w tym jezyku mozemy sie ze soba porozumiewac
Nie wiem po co inni komentuja i zastanawiają się "kim
>jest", "skad jest", "czemu dziwacznie mówi"

Ano komentuje sie bo czasem jest tak dziwacznie napisane, ze ciezko zrozumiec o co autorowi tego zdania chodzilo. Lepiej chyba tak niz bysmy wogole sie mieli tym nie zainteresowac i zostaloby to zupelnie bez tlumaczenia.
Przychodzi facet do sklepu w Niemczech:
- chcę kupić piłkę, rozumiesz?
- no, Boniek, bundesliga, okragłe, piłka..fersteistdu?
- aaaaa, ja, ja..odpowiada sklepowy...ball!
- zgadza się tłumoku, ball, a teraz patrz mi na usta...do-że-la-za!
alessandra21, a on chyba jest arabskiego pochodzenia?
masz racje, przepraszam. ale koleś "prawie robi różnicę" działa mi na nerwy dlatego napisałam to, co napisałam. Nie, żadne arabskie pochodzenie;)
Pewnie, że nie arabskie. No chyba, że po arabsku "auguri" i "desideri" też brzmią jednakowo, jak po polsku "życzenia".:))
Czy ja mam jakieś zwisy, czy naprawdę fiolet zrobił się jakiś zielony...??? :/
miało być "zwidy"...heh...
zielony sie robi jak admin wchodzi.... z miotla, wymiatac ,zamiatac..i sciera na mokro jedzie po postach.. he he
...ufff... czyli ze mną wszystko w porządku...
ale o pochodzeniu wyjechal nasz "serdecznosci" srosci tzn inf/hardak....itd...ale tylko dlatego ze chcial sie upewnic...jaki jezyk na sciagnac na tłumaczenia
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia

 »

Brak wkładu własnego