list /prośba o przetłumaczenie

Temat przeniesiony do archwium.
Mam do Was jeszcze jedna mała prośbe.


Chodzi o przetłumaczenie kilku słów , ktore w formie listu chce załaczyć w Zaproszeniu.
Niestety czas spowodował ,że zupełnie nie daje sobie z tym rady. A chce dotrzymc słowa.
A wiec:
Witaj Vincenzo!
Nie wiem czy mnie jeszcze pamietasz, ale pomyslałam ,że milo bedzie jak sie odezwe. Pamietasz nasza obietnice? Obiecałam Ci ,że zaprosze Cie na ślub mój i Marcina:) Ta chwila nastapi w tym roku. wiem jak wierzyłes w nasza milosc. No i bedziemy mezem i zona.
U mnie wiele sie zmienilo od czasow kiedy sie ostatnio widzielismy.
Skonczylam juz studia. Pracuje teraz w firmie farmaceutycznej, tak ja i Marcin. Mieszkamy w miescie gdzie studiowalismy.Planujemy kupno domu.
CZasami wspominam Twoja rodzine. Tak bardzo żaluje Twojej mamy , ktora zmarla.Wiem ,że mnie lubiła.
Z takich inncy wiadomosci , to chce Ci napisac, że 22 stycznia 2008 roku zmarl moj wujek Adam , ten ktory prowadzil handel obwozny z moja ciotka Maria.
Zmarl na skutek palenia papierosow.Mial 58 lat. Ciotka zostala w Polsce. Opiekuja sie nia jej dzieci. Ale ona zawsze sie bradziej soba przejmowala. Nie utrzymujemy z nia kontaktu.
Moja starsza siostra Wiola, ta ktora wychodzila za maz jak wyjezdzalam z Włoch, urodzila syna. Ma juz skonczone 7 miesiecy. Jest taki slodki. Nasza najmniejsza pociecha. Mojego brata corka ma juz 6 lat.
Ja planuje dzidziusia, ale jakos mi schodzi:)
Moja mama troche ostatnio choruje , bo ja boli noga. Reumatyczne dolegliwosci.
Pozdrawiam serdecznie!!!
Nie dzonie bo juz zupelnie nie pamietam jezyka wloskiego.Buziaki!
Pozdrowienia z Polski!!!
Aneta

 »

Solo italiano