voluttuosa

Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 37
poprzednia |
voluttuosa- czy ktoś powie mi co to znaczy?
namiętna-zmysłowa-lubiezna?
dzięki bardzo :)
lubieżna, odznaczająca się bujnymi kształtami, ponętna, zmysłowa, namiętna, rozkoszna
O cholera! Ogry, gdzie mieszkasz?:)
czyżby malutki fetyszyzm? ;)
oooo..dobrze trafiłaś :-)
Fetyszyzm? Czyżbyśmy posiedli różne pojęcia tego słowa?
nie skądże, zauważ że użyłam słowa MALUTKI
Czy tu ciągle musicie się kłócić???
Dajcie sobie spokój.
A w zasadzie dobrze,że cię tu przywiało Ewans77,bo tu chyba niektórzy myśleli,żeśmy jedna i ta sama osoba.To się wyjaśni :-)
No w porządku, ale z czym wiążesz ten fetyszyzm?
Pytam z ciekawości.
no prosze,nie sądziłam że klonowanie nastąpiło. Ale spoko, ku woli wyjaśnienia ewans77 to nie ex luccioletta (per momento)
lubieżna, odznaczająca się bujnymi kształtami, ponętna, zmysłowa, namiętna, rozkoszna.... i Twoja odpowiedź czy raczej pytanie... czyż to nie malutki fetyszyzm? A może to było grzeczne zapytanie bo właśnie chciałeś słownik przynieść. Wybacz jeśli się pomyliłam
Ja też nie wiem,o co chodzi.
Zapytałem jedynie, co ma wspólnego fetyszyzm(malutki nawet) z tymi określeniami dotyczącymi kobiet.
Trzecia dochodzi,a ja wciąż nic nie rozumiem.
Może Ewans77 wróci kiedyś i wyjaśni?
Ok. wyjaśniam. Mając na uwadze wcześniej wymienione części kobiety. Przede wszystkim, lubieżna (ta cecha budzi ludzką wyobraźnię, kto wie jakie granice można by przekroczyć), i odznaczająca się bujnymi kształtami (np. biust, choć nie tylko), jak najbardziej mogą spełniać role fetysza. Twoja wypowiedź , co najmniej dwuznaczna (O cholera! … gdzie mieszkasz?). Stąd moja wypowiedź, przecież mały fetyszyzm charakteryzuje się tym, że podniecenie i zaspokojenie seksualne możliwe jest tylko wtedy, gdy partnerka (partner) ma cechę o charakterze fetysza. Jeśli jednak źle zinterpretowałam Twoją wypowiedź i poczułeś się urażony, bardzo przepraszam. Pozdrawiam serdecznie.
Moja wypowiedź nie była dwuznaczna, tylko jak najbardziej jednoznaczna, jednak droga dedukcji, której dokonałaś, by uzasadnić tezę o fetyszyzmie jest karkołomna. Zdajesz sobie sprawę z tego o co można by oskarżyć właścicielki dużych psów, gdyby zastosować podobną logikę?:)

Również pozdrawiam.
Teraz już rozumiem, Ty po prostu nie znasz pojęcia fetyszyzmu i jego odmian. Co wyraźnie widać po Twojej ostatniej wypowiedzi. Proponuje zajrzeć do słownika. Przyda Ci się zapewniam.
P.S. Jeśli ktoś traktuje swoje zwierzątko jako fetysza to takie odchylenie zachowania seksualnego nazywamy kynofilią.
Teraz już rozumiem, Ty po prostu nie znasz pojęcia fetyszyzmu i jego odmian. Co wyraźnie widać po Twojej ostatniej wypowiedzi. Proponuje zajrzeć do słownika. Przyda Ci się zapewniam.
P.S. Jeśli ktoś traktuje swoje zwierzątko jako fetysza to takie odchylenie zachowania seksualnego nazywamy kynofilią.
Teraz już rozumiem, Ty po prostu nie znasz pojęcia fetyszyzmu i jego odmian. Co wyraźnie widać po Twojej ostatniej wypowiedzi. Proponuje zajrzeć do słownika. Przyda Ci się zapewniam.
P.S. Jeśli ktoś traktuje swoje zwierzątko jako fetysza to takie odchylenie zachowania seksualnego nazywamy kynofilią.
Znam pojęcie fetyszyzmu i nie muszę zaglądać do słownika. Mnie się wydaje, że starasz się błysnąć nowymi dla ciebie słówkami, na siłę dopasowując je do tego, co ktoś pisze.

Ok, zmieńmy duże pieski, na hodowlę ogórków szklarniowych.:)
Ewans77,Carrramba!troisz mi się w oczach O_O
Naprawdę,chyba muszę odpocząć.
Tylko się wymądrzacie i wymądrzacie...a ja jutro znów z technologią będę się zabawiać.
:) no jeśli poczujesz się przez to lepiej i Twoje ego nie ucierpi to niech Ci będzie.
Cześć Ewans!!Jak fajnie,że cię złapałam :-) a już miałam iść spać. Co słychać?A w ogóle to długo się uczysz włoskiego i jak?Może mi coś doradzisz..??
I jak tam twój Italo?Już ci wywietrzał z głowy ? ;-)
Witaj ex luccioletta :)Niestety nie na tyle żeby Ci coś doradzić ;)
Mój Italo? Od kiedy Italo był mój? Nic mi o tym nie wiadomo :)
Witaj Ewans77,już chyba nie potrzebuję porad,wczoraj przemyślałam sprawę..niestety muszę na dłuższy czas zrezygnować z nauki włoskiego.Odpadam.Po prostu moje dwumiesięczne tańce z tym językiem wywołały efekt uboczny:mój francuski się trochę "zitalianizował" :-(
Niedobrze.
Na razie starczy mi włoskiego-może jeszcze kiedyś,kiedyś wrócę do nauki i na to przeurocze forum.Dużo się tu nauczyłam i dowiedziałam.Choć miałam ochotę na więcej-ale nie wszystko się udaje,cóż.
Szkoda tylko,że Bolla zniknęła ze swoją historyjką o kotku..strasznie byłam ciekawa jak się skończy ta przygoda.
A tobie życzę powodzenia Ewans77,jesteś b. miła,kto wie-może kiedyś się jeszcze spotkamy???Świat jest mały ;-)
Powodzenia i pozdrawiam serdecznie.Buziaki(dla wszystkich) :-)
Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 37
poprzednia |

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia

 »

Pomoc językowa - tłumaczenia


Zostaw uwagę