Kochani pomóżcie

Temat przeniesiony do archwium.
Mój ropuch obchodzi niedługo 27 urodziny więc wypadałoby mu wysłać kartkę. Tym razem chciałabym złożyć mu życzenia po włosku, więc potrzebuje chętnego tłumacza lub tłumaczki:)
A to to co jest do przetłumaczenia:

Kochanie.. Ty wiesz.. Kocham cię bardzo. Nie ma dnia bym nie myślała o tobie. Dziś są twoje urodziny. I w tym roku nie mogę złożyć ci życzeń osobiście, pomimo, że bardzo bym chciała świętować twój dzień razem z tobą. Wszystkiego najlepszego skarbie. Dużo uśmiechu i szczęścia. Niech wszystkie twoje zmartwienia znikną. I dużo dużo cierpliwości dla nas, jeszcze rok kochanie i będziemy razem.
Na zawsze twoja


Poproszę najszybciej jak się da bo dzisiaj muszę wysłać, żeby dostał na czas;)
Nie chciałabym być uszczypliwa, ale JAK MNIEMAM rzeczownik "ropuch" jest na tym forum wyrazem niejako zastrzeżonym :-).
"NIEJAKO"??
Krew się przecież poleje!!:))
Poleje się czy nie, przyznaję, że ja się już przyzwyczaiłam, że ropuch jest tu tylko jeden :-).
>Poleje się czy nie, przyznaję, że ja się już przyzwyczaiłam, że
>ropuch jest tu tylko jeden :-).

To musisz się odzwyczaić. Jak widać jest ich już dwuch.
hmm ropuch....to ja też pomyślałam o...:)
> dwuch.

Czego mi nikt błędu nie wytyka???!!!
hmm no to nie wiedziałam przepraszam skoro to kogoś uraziło omg aczkolwiek jest to potoczne określenie używane przez wiele dziewczyn na różnych forach lol.
No w każdym razie szkoda, że dyskusja się potoczyła tylko, że nie na temat. ;)
Ty się nie przejmuj...zwyczajnie na fiolecie mamy już jedego takiego Pana Ropucha:)
a tłumaczenie...ktoś napewno podejmie się tego...cierpliwości troszkę
>>jest to potoczne określenie używane przez wiele dziewczyn na różnych forach lol.
>>Czego mi nikt błędu nie wytyka
O rany ! I zagrzmiały (i to jak) świętym oburzeniem na żart.
hehehe,,skoro facet uzywa slowa: żabeczka ,żabka,żabiątko..kobietki mają możnosc odwdzięczenia sie w postaci:ropucha, ropuszki,ropuszątka :D...nie zauwazylam na forach adnotacji: Wszelkie prawa zastrzeżone do okreslenia 'ropuch'..:D :D
Jeśli o mnie chodzi to sie nie "burzę";) Tutto bene ;) Co jakiś czas przeglądałam forum, nigdy nie pisałam no i widze, że wy sie już tu po części znacie, i nie wiedziałam kurcze może faktycznie ktoś miałby mi za złe użycie tego słowa:P A co do tłumaczenia już nie trzeba, jakiś włoch z angielskiego na włoski mi przetłumaczył. Szybko i sprawnie;) Pozdrawiam!
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Życie, praca, nauka