..wiem, że porywam się z 'motyką na słońce', tekst jest trudny... jest wg mnie tak w sferze wyobraźni.. facet 'imaginuje' na temat swojej dziewczyny... a to co ja tu piszę, to jest moja 'imaginacja' na temat tego, co ten facet sobie wyobraża..
JESTEŚ...
Ty jesteś moją pasją
uosobieniem szaleństwa
jesteś jak bóstwo z ciała i poezji
jesteś duchowością
kruchą fantazją
jesteś w zachwycie dni słonecznych
jesteś wszystkim co chciałbym
jesteś pomieszaniem
kłamstwa i prawdy
jesteś w wodzie, którą piję z rąk
jesteś w mojej krwi
jesteś wyższą racją
porywającą jak wiatr, który smaga morze
jesteś wszystkim czego bym pragnął
jesteś dla mnie..
Teraz, kiedy jesteś pozostaniesz wspomnieniami, którę będą najlepsze
i jeśli powrócą w pamięci
zapadną w głąb serca
I ty jesteś w moich myślach, tych prawdziwych, zawsze będziesz
jesteś jak powódź (inwazja)
jak wulkan radości
jak miód, słodki nektar, który mi daje nową energię
jesteś prostotą
grą zmysłowości
jesteś najdłuższym latem mojego życia
wszystkim co chciałbym
jesteś dla mnie
Teraz, kiedy jesteś zostaniesz wspomnieniem, które będzie najlepsze
jeśli powróci w pamięci
zapadnie na samo dno serca
i to ty jesteś w moich prawdziwych myślach, zawsze będziesz
w moich myślach, w których nigdy cię nie było
zawsze będziesz
dla mnie...
...proszę o....no własnie nie wiem o co... nie pisałam tak jak zwykle piszę obok tekstu, bo nie potrafię tego przetłumaczyć dosłownie..
:)