Tlumaczenie zaswiadczenia do slubu

Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 43
poprzednia |
Bardzo prosze o pomoc w tlumaczeniu zaswiadczenia do zawarcia slubu.

RZECZPOSPOLITA POLSKA
Urzad Stanu Cywilnego w ...


ZASWIADCZENIE
Na podstawie art.71 ustawy z dnia 29 wrzesnia 1986 r. Prawo o aktach stanu cywilnego( Dz.U. z 2004 r. Nr 161, poz 1688 z pozn.zm.) stwierdzam ,ze nizej wymieniona osoba,zamierzajaca zawrzec malzenstwo za granica,moze zgodnie z prawem polskim zawrzec malzenstwo.
....
Dane o osobie,z ktora wyzej wymieniona osoba zamierza zawrzec zwiazek malzenski :
Pytanie zasadnicze - to tłumaczenie jest tak sobie a muzom, czy do USC we Włoszech? ;)
No właśnie, bo jak do USC, to do tłumacza przysięgłego musisz się zwrócić,a nie na forum.;)
Popieram... :)tłumaczenia na fioletowym druczku niestety jeszcze nie przechodzą :)
No wloasnie chodzi o to,ze to do USC we Wloszech i ze moge to sobie sama przetlumaczyc (wiem,ze brzmi niewiarygodnie,ale ktos juz tu tak robil i nie bylo problemu) z przetlumaczonym zaswiadczeniem musze sie udac do giudice di pace i to wszystko.
Pomozecie ? Baaardzo mi zalezy
Ja jednak obstawiam, ze tłumaczenia musi dokonać osoba uprawniona do tego i faktycznie wtedy ta osoba może w obecności giudice di pace złożyć podpis i oświadczenie (tak zwane verbale di giuramento di traduzione stragiudiziale),ze powierzony mu teks został dokładnie przetłumaczony i takie tam.
A swoja droga tłumaczenie takiego dokumenty chcesz powierzyć obcej osobie a potem przed giudice przysięgać zgodność dokonanego "przez Ciebie " tłumaczenia z oryginałem? Tak pytam z ciekawości.
Ach, bo tez wy, kobiety wszystko musicie zepsuć! Chciało sobie dziewczę trochę zaoszczędzić a może i dowartościować się przed giudice, a wy zaczynacie zadawać niewygodne pytania. ;-)
Przetlumaczylam, bledu sprawdzil mi ktos kto byl na miejscu.
Uwazam,ze skoro mozna to czemu nie. Po co zawracac sobie glowe i tracic czas na wyjazdy do ambasady skoro mozna to zrobic samemu? ( lub z pomoca zyczliwych :) )
Po co zawracać sobie głowę, skoro można ją zawrócić innym...
Ano można i tak ;)
Ale najważniejsze ,ze to ktoś kto był na miejscu a nie pierwszy lepszy co to język zna ;)
Zyczliwy polski narod...
Jak wam sie zyje z takim podejsciem do drugiego czlowieka i z taka iloscia jadu ???
CERTIFICATO
Sulla base dell'articolo 71 della legge 29 settembre 1986. La legge sullo stato civile (GU 2004, n. 161, voce 1688, con successive modifiche), ritengo che la seguente persona che desidera sposarsi all'estero , può, in conformità con la legislazione polacca sposarsi.
....
I dati relativi alla persona, con la quale il sopra-citato intende contrarre matrimonio:
ps. jezeli nie chcecie odpowiedziec na post albo nie jestescie w stanie dlaczego komentujecie tak ochoczo prosbe o pomoc??? wydaje mi sie ze ta sekcja powstala w tym celu - pomoc w tlumaczeniu....
Znaczenie słów zmienia się w zależności od kontekstu wypowiedzi,intencji piszącego oraz nastawienia odbiorcy .
Moją intencją było przedstawienie Ci rzeczywistości .
Twoje nastawienie do naszych opinii jest chyba zbyt surowe.
A wątek w drugiej części przybrał kształt żartobliwy, ale nie jadowity ;)
ok ;)
Dzieki clivea !!!
Drogie panie...nadmieniam, że tłumaczenia aktu stanu cywilnego nie można zrobić ot tak sobie, samemu nie mając do tego oficjalnych kwalifikacji (nie mówię o znajomości języka..) Jeżeli nawet komuś się udało, i w jakiś sposób przemycił własne tłumaczenie, nawet przez giudice di pace czy coś w tym stylu, to PO PROSTU tylko mu SIĘ UDAŁO.. To po pierwsze. Po drugie, tekst zaświadczenia o zdolności prawnej do zawarcia małżeństwa za granicą to tekst powtarzalny, urzędowy a zatem nie można go tak tłumaczyć, jak akurat nam się spodoba albo jak ktoś, nawet nienajgorzej, zasugerował na forum. Urzędnik Stanu Cywilnego powinien natychmiast poznać się na fuszerce, a z tym wiążą się tylko niepotrzebne problemy i złe wrażenie...odżałujcie na tłumacza przysięgłego i nie stwarzajcie sobie dodatkowych kłopotów..pozdrawiam :)
Zgadzam się ....Jestem na świeżo przed ślubem i z tego co wiem, ten dokument tłumaczy się tylko i wyłącznie w konsulacie RP w Rzymie, bądź Mediolanie...Bez oficjalnego tłumaczenia, podkreślam- oficjalnego nie ma mowy o tym żeby obywatel Polski zawarł związek małżeński z kimkolwiek...
Zapomniałam dodać, że przy tłumaczeniu zaświadczenia o zdolności prawnej do zawarcia związku małżeńskiego za granicą nie wystarczy tłumaczenie od pierwszego lepszego tłumacza przysięgłego..to tłumaczenie musi być uwierzytelnione w polskim konsulacie. Nie trzeba osobiście jechać do konsulatu, wystarczy wysłać im nasz polski dokument, dokonać wpłaty na poczcie za pomocą vaglia postale ordinaria (40 euro), napisać oficjalną prośbę o dokonanie tłumaczenia i poprosić ich o odesłanie na wskazany adres. Zajmuje im to ok 3 tygodni. Nie wiem skąd ci sie wziął pomysł na samodzielne dokonanie tłumaczenia...A jeśli tak Cię poinformowali we włoskim urzędzie to buona fortuna! Oni sami nie wiedzą czego chcą i jak niektóre dokumenty powinny wyglądać...
Witam :) Zaświadczenie o zdolności prawnej może przetłumaczyć każdy uprawniony do tego tłumacz przysięgły zarejestrowany jako C.T.U. we Włoszech. "Uwierzytelnianie" przez konsulat tłumaczenia (nie bardzo rozumiem, o co konkretnie chodzi: o potwierdzenie zgodności czy dokonanie nowego tłumaczenia? Z kwoty, o jakiej pisałaś, odliczając 10 euro za przesyłkę, wynika że czynność kosztuje 30 euro, co pokrywa się tak z ceną tłumaczenia jak i z potwierdzeniem zgodności tłumaczenia już gotowego za 1 stronę..)dokonanego na terenie Włoch przez tłumacza przysięgłego jest niepotrzebne - po to właśnie jest tłumacz przysięgły, żeby mógł te rzeczy robić sam :).. Mówiąc natomiast o specyficznym charakterze tekstu chciałam uczulić czytających na fakt, że tłumacząc takie zaświadczenie (oraz inne dokumenty z USC) należy przestrzegać ustalonego już tekstu, nie tworzyć ex novo bo nie ma tu miejsca na nowinki chociażby dlatego, że nie jest to opowiadanie o krasnoludkach czy relacja z wakacji, którą można obracać, jak dusza zapragnie... pozdrawiam wszystkich :)
Traduttrice, chodzi o potwierdzenie zgodności oczywiście. Czyli dokładnie o przybicie pieczątki ambasady na przetumaczonym dokumencie. Nie chcąc oczywiście odbierać ci jako tłumaczowi przysięgłemu chleba od ust ja wybrałam wersję skróconą czyli wysyłam wszystko do ambasady, płace 30 euro za tłumaczenie i 10 euro za odesłanie (koszty za pocztę i na ciasteczka do kawy dla urzędników konsulatu). Odsyłają po 3 tygodniach dokument praktycznie identyczny jak ten polski tylko oczywiście po włosku. Na stronie ambasady znalazłam takie zdanie ''Osoby, które uzyskały zaświadczenie o zdolności prawnej do zawarcia związku małżeńskiego za granicą bez pośrednictwa Wydziału Konsularnego, powinny zgłosić się w celu uzyskania uwierzytelnionego przez Wydziału Konsularnego tłumaczenia.''
Oki, teraz chyba rozumiem..Tak jak myślałam , to nie jest "uwierzytelnienie" tylko po prostu tłumaczenie zrobione od A do Z przez konsulat..Poświadczenie zgodności tłumaczenia wygląda troszkę inaczej, a poza tym byłoby bez sensu opłacać tłumacza przysięgłego, a potem jeszcze raz WK i przesyłkę.. Co do zdania ze strony internetowej - "uwierzytelnione przez WK tłumaczenie" to nic innego jak właśnie tłumaczenie dokonane przez konsulat, tłumaczenie urzędowe i pieczęcią okrgłą, imienną konsula itd. itp. - nie chodzi tu o podbijanie zgodnośći tłumaczenia zrobionego wcześniej przez "włoskiego tłumacza", byłoby to cokolwiek kuriozalne. Parę słów na temat opłaty za pocztę..pewnie, że 10 euro to dużo, ale wierzcie mi, że te opłaty naprawdę nie mają nic wspólnego z kawą i ciasteczkami :) Mówię serio..i na koniec, "Traduttrice" to mój testowy nick (dzięki któremu przetestowałam swego czasu zdolność Admina do wyłapywania tekstów o charakterze ekonomiczno-handlowym; test się powiódł, nicka więcej nie użyłam aż do dzisiaj, kiedy przez nadgorliwość komputera automatycznie i sam się zalogował :)) Tak więc Irvin2 nie wtrąca się w cudze wątki ;), a starego nicka postaram się usunąć. Miłej soboty ;)
Ja to chyba się wścieknę nic nie rozumiem!!!
Olandesina gdzie ty ten ślub bierzesz?
Ja jestem "przed tą górą" da się ją bezboleśnie raggiungere....;-]]]]
Ja to nawet nie wiem od czego mam zacząć!!!
może lepiej pogadać?jak możesz to podaj mi na maila [email] nr.telefonu to zadzwonię z pytankami!!!
pozdrawiam z Salerno
pomona
Kochana, opiszę ci po krótce moje kroki:
1) Na 6 miesięcy przed ślubem udałam się do comune - ufficio pubblicazioni i zapytałam babsko co mi do ślubu potrzeba, babsko powiedziało że
- nulla osta di matrimonio- czyli nic innego jak zaświadczenie o zdolności prawnej do zawarcia związku małżeńskiego za granicą przetłumaczone przez Konsulat w Rzymie
- dokument tożsamości
2) Zadzwoniłam do Konsulatu tel +39 06.36204200, tam poinformowano mnie, że mam dwie możliwości
a) zgłosić się z prośbą do konsulatu o wydobycie zaświadczenia z USC z Polski, przetłumaczenia i odesłania ci pod wskazany adres wszystkich dokumentów, kosztuje to ok 80 euro
b) wydobycie samemu z polskiego USC zaświadczenia o zdolności do zawarcia związku małżeńskiego za granicą ( 30 zł),- ja wybrałam tą opcję
- z tym zaświadczeniem wróciłam do włoch, poszłam na pocztę, wypełniłąm vaglia postale ordinario, zapłaciłam 40 euro ( 30 uro tłumaczenie, 10 euro inne takie jak koszty odesłania), do koperty wrzuciłam kopię vaglia, prośbę o przetłumaczenie zaświadczenia, i samo zaświadczenie i przesłałam na adres Ambasady
- poczekałam 3 tygodnie, w hardcorowym okresie czyli w sierpniu, gdy wszystkie wredne baby z urzędów są na urlopach , ambasada odesłała przetłumaczony dokument :)
3) Wróciłam do comune z moim przetłumaczonym nulla osta ( i gdyby nie to, że baba okazała się kompletną ksenofobiczną idiotką wszystko by poszło sprawniej...ale o tym już pisałam w innym poscie) i dokonałam pubblicazioni
Po 2 tygodniach od pubblicazioni oficjalnie możecie się już pobrać..
UWAGA
- nie daj się zwieść biurowym kretynkom, że do ślubu potrzebujesz zameldowania, permesso di soggiorno, pracy.
- jeśli baby w urzędzie będą się stawiać uświadom je, że polska od 2004 roku jest w UE
- wszystkie dokumenty niestety musisz zacząć załatwiać na 3 miesiące przed planowaną datą ślubu w przeciwnym razie zaświadczenie straci ważność
P.S Ja biorę ślub w Bari :-)
Z punktu widzenia prawa i rządanych papierków łatwiej o śłub we Włoszech. Z punktu widzenia pomiaru inteligencji włoskich urzędniczeki i ich interpretacji własnej prawa, chyba łatwiej by mi było w Polsce..Chyba!
Olandesina koffane z ciebie dziecko!!!!!bacione grandissimo!!!!wszystko już wiem jak robić !!!!my też w "salernitańskim comune" byliśmy i nawet o dziwo!!!-la signore era gentile ed informata!!!!powiesz dziwne, no ale tak było w 2 minuty mi te same info co ty dała i cześc!!!ja też sie sama do polskiego urzedu wybiore!!!kiedy planujecie ten ślub?my więc może na jakiś luty?jeszcze nie ustaliliśmy!!!pozdrawiam serdecznie!!!pomona!!!
wow byliśmy w zeszłym sezonie na meczu salernitana-bari!!!!dlamnie nudy na pudy, ale czegóż to sie nie robi dla mężczyzny???hahaha
a jak to sie wszystko pozniej zapomina, 4 lata po slubie i nie mam pojecia co zalatwialam i gdzie.
Mua mua, czasem lepiej nie pamiętać :). Pomona szczęścia i wytrwałości życzę. Ja po moich przejściach z biurokracją stałam się zwolenniczką konkubinatu...Ten ślub to już za niecałe 3 tygodnie mam i mój stan psychiczny można określić jako "uciekająca panna młoda" :) Mężusia zresztą też..Chyba damy dyla i weźmiemy ślub w Vegas...
Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 43
poprzednia |

« 

Pomoc językowa - Sprawdzenie

 »

Życie, praca, nauka