ja raz miałam lepszą przygodę z wymową. Przylatuje do mnie 35 letnia włoszka i woła Margo, Margo straszna tragedia w Polsce. Zawalił się dach w KORCOW i jest bardzo dużo zabitych i rannych. Pytam jej czy napewno w Polsce bo nazwa miasta nic mi nie mówi. Ona na to że takkkk, napewno w PL. No i że to blisko Katowic. Więc zaczęłam myśleć jaką to nazwę mogła przeczytać jako KORCOW.
No i wyszło mi że to ...................CHORZÓW.
A chodzi o zawalenie się dachu podczas wystawy w 2005 czy 2006 roku.