ważna zyciowa sprawa-proszę o przetłumaczenie

Temat przeniesiony do archwium.
Bardzo proszę o przetłumaczenie! BAAArdzo ważne! "Jest mi przykro że po 4 latach zawiodłam się na człowieku najważniejszym dla mnie na świecie. On ma tą przewagę że mówi w waszym ojczystym języku ja niestety nie. Nie mam szans na sprostowanie bajek jakie Sebastiano wam opowiada. Nasze problemy zaczeły sie ok 1.5 roku temu. Nigdzie nie wychodziliśmy razem, Seba odsunął sie ode mnie na rzecz imprez na dyskotekach z nieznanymi mi przyjaciółmi. Kiedy ja proponowałam tysiące razy czy wyjdziemy gdzieś w weekend razem lub z miomi znajomymi zawsze odmawial lub tłumaczył się zmęczeniem. Niestety zmęczenie przechodziło mu w ciągu sekundy kiedy szłam na nocny dużur. Wracałam rano z pracy i nie mogłam zasnąc bo w pokoju strasznie cuchneło alkoholem ale to już nieważne. Seba wolał bawic się w towarzystwie innych osób tylko nie ze mną. Wstydził się albo bał że jego nowe przyjaciółki z dyskoteki lub knajp dowiedza sie ze ma dziewczyne. Zmierzam do najwazniejszego wydarzenia które miało miejsce w sobote. Seba po kolacji wigilijnej postanowił jechac na dyskoteke oczywiscie ze swoimi cudownymi przyjaciółmi.Ja znalazłam sie na niej 2 godziny póżniej. Gdy mnie Seba zobaczył to zbladł bo właśnie tańczył z laską obmacując jej tyłek. Bardzo się zdenerwował zapytał co ja tu robię przecież miałam byc w zupełnie innym miejscu. Seba podszedł do swojej loży chwycił kurtkę i po prostu uciekł. Pobiegłam za nim złapałam go za rekaw i pytam się gdzie idziesz, dlaczego uciekasz? W tym momencie seba uderzył mnie w twarz i uciekł do taxi. Widziały to jego przyjaciółki które śmiały się z tego a potem pobiegły za nim. Niestety Moja siostra widziała tą sytuację, byłyśmy w szoku. A przy stoliku towarzystwo z firmy Seby bawiło sie wyśmienicie. Bunga bunga przy tym wysiada. bez komentarza. Seba wolał towarzystwo sprzataczek niż moje. Nie moge zaakceptowac takiego zachowania, zostałam upokorzona przy ludziach całkowicie mi obcych, przy takich zerach! Seba nie jest sam wokół niego zawsze ktoś się kreci to ja się czuję jak ostatnie gówno! cierpię bardzo ale tak traktowa sie nie dam.koniec
Mi dispiace che dopo 4 anni mi sono delusa della persona più importante nella mia vita… Lui ha questo vantaggio su di me, che parla l’italiano…io invece no.. e non riesco ad esprimermi e spiegarvi le cazzate che Sebastiano sta raccontando su di me!
I nostri problemi sono iniziati un anno e mazzo fa. Non uscivamo insieme quasi mai.. Lui preferiva le discoteche con i suoi amici. Mille volte proponevo di uscire qualche volta insieme.. o con i miei amici.. lui rifiutava sempre, spiegandosi con la stanchezza, che invece passava subito quando io dovevo uscire per andare al lavoro. La mattina dopo che tornavo a casa dal lavoro la casa puzzava di alcool! Sebastiano preferiva uscire e divertirsi in compagnia dei suoi amici, non con me.
Si vergognava o aveva paura che le sue nuove ‘amiche’ venissero a sapere che era fidanzato. La cosa più importante è successa però sabato. Sebastiano, dopo il cenone è andato in discoteca.. con i suoi amici certamente!.. Io l’ho raggiunto 2 ore dopo. Appena mi aveva vista.. è impallidito.. perché l’ho visto ballare con una stronza.. e le toccava anche il culo! Si è arrabbiato molto perché non si aspettava di vedermi in questa discoteca ( prima non pensavo di venirci e lui lo sapeva ).
Sebastiano ha preso il suo giubbotto ed è uscito della discoteca. Gli sono corsa dietro chiedendo cosa faceva e perché scappava. A quel punto Sebastiano mi ha dato uno schiaffo in faccia…ed è salito sul taxi.. Sono rimasta scioccata.. sia io sia mia sorella che ha visto tutta la situazione. L’hanno visto anche le amiche di Sebastiano.. che si sono divertite proprio di quello che avevano visto. Scandaloso!! Sebastiano ha preferito le sue donne di pulizia di me..
Non riesco ad accettare questo comportamento! Mi ha umiliata... e in più mi ha umiliata in presenza delle persone che non mi conoscono.. i suoi amici..pezzi di merda!
Mi dispiace e soffro.. ma non mi faccio trattare così!!



Prosze :) mam nadzieje, ze pomoglam.. i mimo, ze cierpisz..co rozumiem, mam nadzieje, ze zrozumialas jaki z niego dran!
zycze powodzenia! i duzo szczescia!
pozdrawiam :)
Ewelina
Mi dispiace che dopo 4 anni mi sono delusa della persona più importante nella mia vita… Lui ha questo vantaggio su di me, che parla l’italiano…io invece no.. e non riesco ad esprimermi e spiegarvi le cazzate che Sebastiano sta raccontando su di me!
I nostri problemi sono iniziati un anno e mezzo fa. Non uscivamo insieme quasi mai.. Lui preferiva le discoteche con i suoi amici. Mille volte proponevo di uscire qualche volta insieme.. o con i miei amici.. lui rifiutava sempre, spiegandosi con la stanchezza, che invece passava subito quando io dovevo uscire per andare al lavoro. La mattina dopo che tornavo a casa dal lavoro la casa puzzava di alcool! Sebastiano preferiva uscire e divertirsi in compagnia dei suoi amici, non con me.
Si vergognava o aveva paura che le sue nuove ‘amiche’ venissero a sapere che era fidanzato. La cosa più importante è successa però sabato. Sebastiano, dopo il cenone è andato in discoteca.. con i suoi amici certamente!.. Io l’ho raggiunto 2 ore dopo. Appena mi aveva vista.. è impallidito.. perché l’ho visto ballare con una stronza.. e le toccava anche il culo! Si è arrabbiato molto perché non si aspettava di vedermi in questa discoteca ( prima non pensavo di venirci e lui lo sapeva ).
Sebastiano ha preso il suo giubbotto ed è uscito della discoteca. Gli sono corsa dietro chiedendo cosa faceva e perché scappava. A quel punto Sebastiano mi ha dato uno schiaffo in faccia…ed è salito sul taxi.. Sono rimasta scioccata.. sia io sia mia sorella che ha visto tutta la situazione. L’hanno visto anche le amiche di Sebastiano.. che si sono divertite proprio di quello che avevano visto. Scandaloso!! Sebastiano ha preferito le sue donne di pulizia a me..
Non riesco ad accettare questo comportamento! Mi ha umiliata... e in più mi ha umiliata in presenza delle persone che non mi conoscono.. i suoi amici..pezzi di merda!
Mi dispiace e soffro.. ma non mi faccio trattare così!!
Dziękuję za przetłumaczenie i dobre słowo! ach te życie...
Cytat: scarlet_82
"....... ach te życie...

Ach te zycie, jest fajne:))
Troche sobie poplacz, upij sie, zapal se a jak potrzebujesz to zjedz lodow tone, pokochaj sie z kims okazjonalnie dla podniesienie poziomu oksytocyny w krwioobiegu, wytrzyj nos i zyj dalei fajnie... bo to o wiele ciekawsze niz dupek w zalotach:))
A on niech bzyka i bije te ktore sie tak smialy.
To byly chichoty skazanca ktory idzie na szubiennice........ICH PORAZKA.
Teraz ty sie smiej cala geba z nich ze skazane na jego towarzystwo.

edytowany przez Magdalena-Malpa: 16 gru 2011

 »

Życie, praca, nauka


Zostaw uwagę