Lucii Battisti, Mi ritorni in mente

Temat przeniesiony do archwium.
Mam pewne watpliwosci nie tyle, co do tlumaczenia co do interpretacji...

Ktos ma ochote rzucic okiem na moje pytania? Dziekuje z gory :-)

Mi ritorni in mente

Mi ritorni in mente bella come sei/ Powracasz do moich mysli piekna jaka jestes
forse ancor di più, uh uh uh / Moze jeszcze piekniejsza
mi ritorni in mente dolce come mai / Wracasz do moich mysli slodka ...
come non sei tu, uh uh uh / I w tych linijkach mam watpliwosc jak przetlumaczyc/zinterpretowac?


Un angelo caduto in volo questo tu ora sei
in tutti i sogni miei
come ti vorrei
come ti vorrei

Ma c'è qualcosa che non scordo
ma c'è qualcosa che non scordo
che non scordo

Quella sera ballavi insieme a me
e ti stringevi a me
all'improvviso mi hai chiesto lui chi è, eh / i tu nie za bardzo rozumiem, co 'autor mial na mysli' ?
lui chi è

Un sorriso e ho visto la mia fine sul tuo viso
il nostro amor dissolversi nel vento
ricordo sono morto in un momento, eh eh eh

Mi ritorni in mente bella come sei
forse ancor di più, uh uh uh
mi ritorni in mente dolce come mai
come non sei tu, uh uh uh

Un angelo caduto in volo questo tu ora sei
in tutti i sogni miei
come ti vorrei
come ti vorrei
edytowany przez marysia2: 04 lis 2012
...znalazłam tłumaczenie :
http://www.tekstowo.pl/piosenka,lucio_battisti,mi_ritorni_in_mente.html

...all'improvviso mi hai chiesto lui chi è, eh lui chi è[/i]

...moja interpretacja :poderwał dziewczynę, która już wcześniej mu się spodobała i pewnego wieczora "na tańcach" - tańczyli, tulili się do siebie i nagle dziewczyna tak nonszalancko zapytała: a on (to znaczy ten, z którym teraz tańczę), to kto jest?...powinna zapytać: kto ty jesteś?... to jego westchnienie: eh, lui chi è - eh! kto on jest?... pozwala mi myśleć, że on się czuje urażony tą jej nonszalancją.. ale ja lubię czasem fantazjować, może to więc znaczyć zupełnie coś innego :)))
:)
Marysia jak trzeba to wszystko wyszpera, a z taka rzecza sobie poradzic nie umiala...
Poradzilam sobie ...tanczac spytala o innego ...i tak sie skonczyla 'milosc' tych tanczacych, 'on' widzac zainteresowanie innym sie rozczarowal i taki oto koniec.

A Ty Marshmallow prosilas mnie o nie komentowanie Twoich komentarzy, wiec rozniez Cie prosze zostaw mnie w spokoju. Nie umiem/nie chce dyskutowac z Twoja glupota.
Hm, jezeli mialabym Ci odpisac od razu po przeczytaniu tego, to byloby ostro... wiec moze odczekam troche, az mi zejdzie cisnienie!
Cytat: yamadawa
ale ja lubię czasem fantazjować

Bo to jest bardzo przydatna w zyciu cecha... do postrzegania rzeczywistosci nie tylko pod jednym katem...czym wykazuje sie autorka tematu.

To zalosne, kiedy MEGA GLUPOTA nazywa glupota kogos, kogo nie jest w stanie ogarnac... tak jak mowilam na poczatku mojego istnienia na forum, nie znajac jeszcze wszystkich tutejszych zachowan: kurnik! A pozniej bylo jeszcze cos o polskich gaskach...
I wlasciwie to "nie wiem" o co chodzi, co sie nie podoba w szczegolnosci, bo nikt kto ma wąty do mnie, nie uzasadnia tego LOGICZNIE!
Siedzi taka pinda jedna z druga, przyczajone, w kontrowersyjnym czy naprawde istotnym temacie sie nie wypowiedza (bo nic ciekawego sie nie ma do powiedzenia albo po prostu: po co sie przejmowac problemami swiata?) ale na pisanie o dupie marynie i z najwiekszym zacieciem opowiadanie o swoim zyciu, wychwalajac sie, zeby sie dowartosciowac, to zawsze znajdzie sie czas i chec! Jestescie tak zalosni, ze to sie w glowie nie miesci!
Jest taka niepisana zasada: albo zabierasz glos w istotnych sprawach, zwracasz uwage na niesprawiedliwe opinie i chamstwo ukryte za eufemizmami, albo sie w ogole nie wypowiadaj na czyjs temat. No ale Ty w zyciu masz gowniane zasady, wiec nie moze byc inaczej i tutaj!
Za takie opinie o mnie na zywo po prostu DOSTALABYS PO GEBIE i nie obchodzilby mnie zaden bon ton... zreszta, czy na zywo odwazylabys sie na takie opinie?

Polecam moze obejrzenie sobie np. "Rewolucji kuchennych".
Tam za obrazenie standardow dobrego gustu i smaku prowadzacej program leca bluzgi... o boszeee, jakie to niekulturalne!
Chociaz, Ty nigdy nie zrozumiesz kogos o silnym charakterze i nieuznajacym kompromisow, Ty nie jestes stworzona do wielkich rzeczy, a do przepieprzania zycia na duperele!
O to, zebym nie komentowala Twoich wypocin to mnie moglas laskawie prosic na poczatku...
se tu mi pesti i piedi io te li ripesto tre volte...

parola del giorno: *L'assenza di difficoltà produce solo cretini*
edytowany przez marshmallow: 05 lis 2012
*czym NIE wykazuje sie autorka tematu.
Cytat: marshmallow
Cytat: marysia2
Cytat: marshmallow
Tak bys musiala czekac, az zniosa te wizy.

A kto Ci powiedzial, ze nie bede czekac? ...Twoja autorska interpretacja moich slow?

Nie, Twoje slowa z poprzedniej strony... i jezeli juz to 'kto Ci powiedzial, ze nie bede czekac? Kolejny blad z tej serii. A do NYC wybiore sie jak zniosa wizy i tyle z tego bedzie;-) "
Pasuje, bo to jest uwlaczajace dla moich interpretacji.

Cytat: marshmallow
*czym NIE wykazuje sie autorka tematu.

...kolejny blad z tej serii...
Cytat: marshmallow
Jest taka niepisana zasada: albo zabierasz glos w istotnych sprawach, zwracasz uwage na niesprawiedliwe opinie i chamstwo ukryte za eufemizmami, albo sie w ogole nie wypowiadaj na czyjs temat. No ale Ty w zyciu masz gowniane zasady, wiec nie moze byc inaczej i tutaj!

Cytat: marshmallow
Marysia jak trzeba to wszystko wyszpera, a z taka rzecza sobie poradzic nie umiala...
Cala marysia... tylko na tyla ja stac: copia-incolla. Nic dziwnego, ze sie poematow nie rozumie...
Az tak trudno sklecic wartosciowa wypowiedz???
Bardzo chcialabys, aby Ci sie wywód udal, ale niestety nie dalas rady. Tobie sie naprawde zle neurony polaczyly!
Ze fantazji NIE masz to wiadomo, bo i prostej piosenki nie zajarzylas, w internecie szukac tez nie potrafisz, skorzystac z pomocy chocby narzeczonego rowniez nie (to od czego Ty go masz? ok, wiem, wiem), no i przede wszystkim nie jestes w stanie ogarniac ludzi swoja tepota!
Moj blad byl wynikiem edycji poczatkowej czesci tekstu, ktorego juz potem nie analizowalam.

A co do tematu o wizach, to biorac pod uwage Twoje zmienne nastroje i odwracanie kota ogonem tak wlasnie to odebralam. A poza tym pomyslalam sobie lepiej o Tobie niz na to zaslugujesz: ze przypomnialas sobie o tej loterii i probujesz sie zreflektowac, bo przeciez nikt normalny nie czekalby sobie ze spokojem, kiedy w loterii sie moze poszczescic. Ale nie, uparte i zawziete stworzenie mowi amerykanom: kiss my ass! Na cos tak kretynskiego bym nie wpadla!

A skoro juz sie wypowiadasz, to zapoznaj sie dobrze z tematami, bo Mascalzone w tamtych dniach proponowal spotkanie wlasnie w Rzymie, ktore Ty "zignorowalas". Ty mi wypominasz i wklejasz temat sprzed roku, ktory ma sie nijak do danej sytuacji, a potrafisz sie wyprzec tego, co pisalas niedawno...Ty sie wpieprzasz podrzucajac linka do rozmowy w ktorej naskakuje na traktowanie kobiet przedmiotowo i robienie sobie z nich workow do spuszczenia sie, a potem ja mam znosic spokojnie przez kilka miesiecy wymyslanie bajek na moj temat, do tej pory to dno wspomina extracomunitario.
Ty pro-aborcyjna, puszczalska (...)! Tak, mam prawo tak mowic, skoro albo milczysz albo podjudzasz w postach na ten temat!

Cytat: marysia2
Cytat: diabolik69
In ogni caso sarebbe meglio nel weekend e comunque Milano o Bologna è meta ideale per questa cena che proposta ogni 3 mesi viene puntualmente snobbata da tutti, chissà perchè ;)

A Roma, io, molto volontieri :-)
Mascalzone quando sarai a Roma, fallo sapere!

Cytat: marysia2
A Roma ...nie wiem, czy Ci slowo 'Roma' cos mowi?!?! ...a poza tym, nie wydaje mi sie, zeby to zdanie pokazywalo jakies specjalne zainteresowanie szukaniem znajomych...

Alez skad! A jak tam skype'owa znajomosc z diabolikiem? Zaloze sie, ze pierwszy z niej zrezygnowal... jego "intensywnosc" by z Toba nie wytrzymala... chociaz jedno i drugie ma cos z glowa, to moze jednak jeszcze nie koniec.

Cytat: marysia2
Jestem rowniez tego pewna ...ale czasem mala obawa mi przemknie przez mysl, gdy natkne sie na kogos z PL. ...bardzo zadko sie to zdarza, wiec spie po nocach.

Nie uciekaj przed takimi spotkaniami, moze sie w koncu nauczysz nie popelniac ciagle tego samego bledu, skoro upomnienia na forum nie skutkuja.

Nie wygrasz ze mna swoja zacieta zlosliwoscia i brakiem obiektywego spojrzenia... ja jestem z innego kruszcu... z dobra i prawdy, a Ty z chaosu...!
edytowany przez marshmallow: 07 lis 2012
1) szkoda mi juz slow na Ciebie, wiec copia incolla to jedyne na co mialam ochote.
2) Prostej piosenki moze kazdemu sie zdarzyc nie zajarzyc ...oprocz Ciebie oczywiscie, bo Ty nawet w wypowiedziach innych wiesz lepiej "co autor mial na mysli".
3) Jezeli chodzi o spotkanie z Mascalzone, to napisalam 'volentieri' a nie ze czekam na nie w blokach startowych, a mam tez inne zajecia.
4) "Ty pro-aborcyjna, puszczalska" to mogla napisac tylko osoba z dobra i prawdy.... Pro-aborcyjna? Czyzby cwierkajacy jez Ci o tym powiedzial? ...gratuluje zrodla informacji. Puszczalska? ...to tez cwierkajacy jez? Ty wypisujesz o zabawie meskim przyrodzeniem ...a czy ja sie takowymi bawie, nie masz zielonego pojecia. Nie masz pojecia, czy moze wrecz przeciwnie na niektore rzeczy czekam po slubie? Pisalam cos innego? ...czy znowu cwierkajacy jez siedzi w mojej sypialni?
5) A co do skypowej znajomosci z diabolikiem ...co to ma wspolnego z tematem?

Zegnam Cie!
...i klick opcja IGNOROWANIA! Brava Mary! :D
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia

 »

Życie, praca, nauka


Zostaw uwagę