moim zdaniem lepiej sie dowiedziec...bezposrednio albo posrednio(od kogos znajomego, rodziny), bo to na pewno kwestia indywidualna... wiadomo ze prosciej, latwiej, przyjemniej(na ogol)brzmi cris...mowic do kogos "krzysztof" to tak troche dziwnie...to zalezy od stopnia znajomosci...mnie to zawsze bawilo w M jak milosc, ze zona do meza i "oj Krzysztof"(ale niezawsze, wiec moze jak byla na niego zla np, heh) :)