Marshmallow....posłuchaj/poczytaj siebie...przecież (wybacz) ale to lekko śmieszne co piszesz.
Ale w sumie to nawet dobrze, że "nie musisz na codzień patrzec na naszych rodaków"...to działa w dwie strony (wcale nie piszę tego po to aby Ci złośliwie dogryśc, czy tym bardziej obrazic...przyjmij krytykę, z krórą oczywiście nie musisz się zgadzac).
<Do polskich facetow: pod pewnymi wzgledami nie dorastacie Wlochom do piet...> ...z pełną świadomością piszę więc ...i oni naszym polskim facetom również... (ha wnioskując z Twojej wypowiedzi, mam prawo do takich posumowań, w końcu tak jak i Ty mam swoje doświadczenie i nie ważne, że jest ono niczym w odniesieniu do całego narodu, polskiego bądź włoskiego).
<Nie powiedzialam tez, ze narodowosc jest cecha determinujaca takie zachowanie. >....tu się zgadzamy, oczywiście, że nie! Idiotów wcale nie jest znowu tak dużo na tym świecie ale są tak sprytnie rozsiani, że spotykamy ich niemal na każdym kroku...(to chyba nawet teks Sette:) )
Jakbyś kiedyś miała możliwośc pojechania jeszcze gdzieś prócz Włochy to skorzystaj proszę...napewno spotkasz zupełnie innych meżczyzn i wtedy rzeczywistośc może Cię miło zaskoczyc :) Wszystko dobre w imię poszerzania horyzontów:)
Pozdrawiam
ps. podkreślam jedynie, że moja wypowiedź nie miała na celu pouczania Twojej osoby ani tym bardziej obrażania Ciebie...zwyczajnie bierz pod uwagę, że racja nie zawsze jest "nasza" (moja również)