Goraca prosba o pomoc w tlumaczeniu do....

Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 39
poprzednia |
Droga Dee,
Jeszcze raz dziekuje za piatkowa pomac w tlumaczeniach.Jestes do prawdy-The best!!!!
Gdybys miala chwilke bardzo Cie prosze o przetlumaczenie tego ponizszego fragmentu poezji ks.Twardowskiego/Bede Ci naprawde bardzo wdzieczna.....
papatki

"Nie placz ze los Ciebie kopnal

Nie ma sytuacji na ziemi bez wyjscia

Kiedy Bog drzwi zamyka

To otwiera okna

Odetchnij popatrz

Spadaja z oblokow

Male wielkie nieszczescia potrzebne do szczescia

A od zwyklych rzeczy naucz sie spokoju

I zapomnij ze jestes gdy mowisz ze Kochasz"
Widzisz, z poezja jest pewien klopot. Polega on na tym, ze poezje powinni tlumaczyc tylko i wylacznie inni poeci, inaczej powstaje cos kompletnie odartego z poetyckosci i traci caly urok... Dlatego tez przetlumacze w zasadzie doslownie, i z gory przepraszam poete.:)

Non piangere quano il destino ti sferra un calcio
Sulla terra non esistono situazioni senza vie d'uscita
Quando Dio chiude la porta
Apre le finestre
Respira, guarda
Dalle nuvole
Cadono delle piccole disgrazie necessarie per essere felici
Mentre dalle cose semplici impara la calma
E dimentica di esserci quando dici che ami.

Pozdrawiam,
Dee
Deelaylah,Twoje tlumaczenie bardzo mnie satysfakcjonuje,tym bardziej ze zdaje sobie sprawe ze tlumaczenie poezji z zasady nie jest sprawa latwa a po drugie jak sama zauwazylas winno byc tlumaczone przez samego autora badz w porozumieniu z nim.
Mnie to wystarcza i raz jeszcze dziekuje.Chcialabym tak biegle operowac wloskim jak Ty...(mozesz mi napisac jak dlugo uczylas sie wloskiego i czy obecnie masz z nim staly kontakt?)
Pozdrawiam
H.
Ben tornata Dee!!małe pytanko odnosnie tego tłumaczenia czy nie powinno byc ..."fai un respiro e guarda.."a pozniej ..."cadono dalle nuvole le piccole.." to jest moja interpretacja nie wiem czy to jest poprawnie co ty myslisz o tym??milego dnia:)
Hm... Ile to juz lat bedzie? Szesc chyba. W zasadzie nauczylam sie sama, potem poszlam na italianistyke, i bardzo pomogl mi staly kontakt (najczesciej telefoniczny) z Wlochami, ktorzy mieli gdzies moje bledy i zadowoleni byli z samego faktu, ze nie musza sie wysilac po angielsku.:) Teraz jestem w Rzymie, mieszkam tu od dwoch miesiecy, wiec kontakt mam.:) Help, jesli wloski naprawde ci sie podoba, to staraj sie jak najwiecej go uzywac, wtedy sie nauczysz bez problemu.
Powodzenia,
Dee
Witaj, Iwonko!:) Przede wszystkim, Help, zauwazylam, ze w wierszu jest "WIELKIE male nieszczescia", wiec sie poprawiam: "delle grandi piccole disgrazie". Iwonko, moze byc "fai un respiro", ale to w zasadzie to samo, wiec zalezy, jak sie komu bardziej podoba.:) Natomiast jesli chodzi o "le piccole", to tutaj nie mozna wstawic rodzajnika okreslonego, poniewaz nie sa to konkretne nieszczescia (np. ze komus pila reke odciela;)), lecz rozne rozniste. W liczbie pojedynczej wstawiloby sie rodzajnik nieokreslony, a w liczbie mnogiej albo nie wstawiasz nic, albo uzywasz tzw. rodzajnika czesciowego del, della, dei, itp. Mam nadzieje, ze nie zamotalam za bardzo... ;)
Jeszcze raz do Help: tam jest odwrotnie, prawda?:) No to musi byc "delle piccole grandi disgrazie"...
No i w pierwszym wersie zgubilam D - oczywiscie mialo byc QUANDO.:)
mam prosbe, moze ktos potwierdzic
posso chiedrti una cosa? -czy moge zapytać o jedna rzecz
Potwierdzam.:) Tylko napisz CHIEDERTI, tak?:*
dee,Gratuluje!!!!
Ja przez trzy lata przebywajac we Wloszech zdazylam nauczyc sie wloskiego w stopniu "mnie satysfakcjonujacym".Po powrocie do Polski,pracowalam przez trzy lata we wloskiej firmie wiec kontakt wciaz mialam choc duzo zadszy..Obecnie jestem w Londynie,tak tez wloskiego uzywam doprawdy sporadycznie(od czasu do czasu przez telefon).Bardzo nad tym boleje,poniewaz duzo wysilku wlozylam w nauke wloskiego i szkoda mi teraz tego zaprzepascic.Obawiam sie,ze tylko pobyt we Wloszech sprawilby iz na nowo zaczelabym"swiergotac" po wlosku jak niegdys.
Ach.......
i jeszcze bym goraco poprosila o przetlumaczenie "anche se per ora siamo distanti"
Ja wiem?... Zobacz, ja do tej pory do Wloch przyjezdzalam 2-3 razy w roku, na tydzien-dwa, i to wszystko. Wazne, zeby miec z kim rozmawiac, niekoniecznie osobiscie. Najlepiej przez telefon, ale rowniez przez msn albo czaty. Wtedy przynajmniej jezyk pisany podszkolisz, no i slowek sie pouczysz...
"choc na razie jestesmy daleko od siebie" (hm, stylistycznie po polsku to mi sie nie podoba, ale chodzi chyba o oddanie sensu, prawda?;))
Dzieki Dee zaczynam łapac o co w tym chodzi i mam jeszcze jedno pytańko gdzies przeczytałam ze pracujesz w biurze tłumaczen(czy cos w tym rodzaju teraz dokładnie nie pamietam) jak widzisz znam włoski (choc mam braki w gramatyce kolosalne) wrociłam do polski nie dawno i chce zostac chcialabym cos robic by moc wykorzystac moj włoski (mam dyplom z kursu we włoszech tylko do 4stopnia) od pazdziernika zaczynam studia (prawo dokladnie) czy mogłabys mi cos doradzic?? dzieki z gory pozdrawiam
"nawet jeśli teraz jesteśmy odlegli(daleko od siebie)"
Czy ktoś potwierdzi?
Jedyne, co moge ci doradzic, to pochodzenie po biurach tlumaczen (ew. wysylanie cv) i zaproponowanie wlasnej kandydatury. Jest dosyc duzy popyt na tlumaczy wloskiego, wiec powinnas cos znalezc. Jesli chodzi o braki w gramatyce, to ucz sie pilnie ;), a tlumaczenia zazwyczaj i tak sa z wloskiego na polski, wiec wystarczy, ze zrozumiesz. No a z ustnymi poradzisz sobie bez problemu, prawda?:)
:)
dzieki serdeczne!
Dzieki DEE,Postaram sie poswiecac wiecej czasu mojemu wloskiemu,i szlifowac gramatyke i slowka tak jak mi radzisz...
Bez tego ani rusz, kochana.:) Powodzenia!
Dee
Dzieki Dee:)tak z ustnym nie mam problemu...moj problem to gramatyka i czasami łatwiej jest mi powiedziec cos po włosku niz po polsku hahaha a moze ktos na tym forum zna jakies firmy włoskie w polsce gdzie mogłabym sie zgłosic??z gory dziekuje za wszelka pomoc:)
Zdaje sobie z tego sprawe,ale dobrze jest jak ktos zyczliwy od czasu do czasu mi to uswiadomi....
Biegne na angielski lunch,choc nawet sobie nie wyobrazasz ile bym dala za pranzo italiano (ach!!...to byly czasy......)
Jesli jestes przed obiadem to pysznego jedzonka a jesli juz po to milej siesty (od siesta czy tak to sie pisze?)
see you later
H.
Szczerze mowiac, to po miesiacu przestalam jesc obiad, juz nie moge, moj zoladek wysiada. Nie jestem przyzwyczajona do wielkiego obzarstwa dwa razy dziennie (u nas w koncu obiad jest tylko jeden, a tu praktycznie dwa...) i nie chce sie przyzwyczajac. Wlasnie jem winogrono.:)
Have a good lunch, even if I don't think that English food is the greatest in the world... ;)
Pa pa!
Czesc Iwonko,
Jesli ineresuja Cie wszystkie wloskie firmy w Polsce,to wystarczy ze wejdziesz na strone ICE.Tam znajdziesz wykaz wloskich firm(dane tele adresowe) i probuj sie z nimi kontaktowac.A tak wogle to gdzie mieszkasz?Bo jesli w Warszawie to moge Ci kilka polecic...
Powodzenia
H.
Dear Dee,
You said a mouthful !!!!!!!!!
W moim przypadku to i lepiej ze tak jest, bo jak sie dorwe dobrego jedzonka to nie znam umiaru,a tak przynajmniej mnie nie kusi.
Pamietam we wloszech po roku pobytu przytylam 7 kg.Do tej pory nie moge odzyskac pozadanej wagi.Moze masz na to jakas skuteczna recepte?Strasznie chcialabym stracic jeszcze choc 4kg,a tu nic!!!
Ja to bym raczej potrzebowala recepty na przytycie... Masz jakas?:)
Jesli zastosujesz to od czego ja przytylam to efekt bedzie murowany:)
Jedz po 8pm.Duzo pieczywa,ziemniakow i slodyczy.I nie ma silnych,juz po tygodniu zaobserwujesz znaczny przyrost wagi.Znam to z autopcji(zwlaszcza po imprezkach u ciotek w polsce...)
Ja gdybym miala troche wiecej silnej woli pewnie poradzilabym sobie z nadwaga,ale niestety w tej kwestii poddaje sie.Zwlaszcza gdy jestem zestresowana poddaje konsumpcji wszystko co czekoladowe(zwlaszcza Kinder Bueno:))
Sprobuj
Ps.Tylko jesli masz problemy z zoladkiem to moze lepiej nie ryzykuj poznym jedzeniem ...
Nie ma szans, nie zadziala. Ja jem praktycznie tYLKO slodycze i pieczywo, a kolacje zawsze (odkad jestem w Rzymie) kolo 21... Takie mam geny, nie przytyje dopoki piatki dzieci nie urodze.;)
Nawet nie wiesz ile bym dala zeby miec tak dobra przemiane materii.
A z drugiej strony zawsze jest tak, ze chcemy miec to czego nie mamy.....
W takim razie(jesli to jedyny srodek na przytycie) zycze Ci piatki rozkosznych maluchow:)
Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 39
poprzednia |