1) forum własnie do tego zawsze służyło moja droga.... do walki...
tzn JA MAM PRAWO NAPISAĆ MOJĄ OPINIĘ O CZYMŚ, i o ile nie używam wulgarnych wyrażeń i piszę na temat, jest ok.
2) ja nikogo nie oskarżam, nie znam tych dziewczyn, nie podchodzę do tego personalnie, to reakcja na coś, co ktoś inny napisał, też mając do tego prawo,
3) moja wypowiedź nie odnosiła się do rozmowy poprzedniej, o której nawet nie wiedziałam, poinformowała mnie o tym ruda, wtedy dopiero przeczytałam sobie dyskusję z przedwczoraj, a świadczy to tylko o tym,że nie tylko ja mam takie odczucia
4) to nie jet nauka tylko min lenistwo, które właśnie doprowadza ludzi do takich poniżających sytuacji, bo uważam sytuację za poniżającą...
4) a słowo tolerancja...hm....używasz go jak tarczy obronnej, brzmi rzeczywiście patetycznie, ale chyba mam trochę inne o niej pojęcie,
uważam się za sobę bardzo tolerancyjną,
5) wiesz..... zawsze wśród dzieci, w szkole, przedszkolu są ogólnie 2 grupy,
są tzw. dobre ciocie, które na pozór bronią, głaszczą po głowach, pocieszają (w kącie niejednokrotnie obgadując), oraz ci, którym dostaje się po głowie za komentarze, opinie, bardzo często prawdziwe.
Ty właśnie jesteś taką siostrą miłosierdzia, bronisz te biedne dziewczynki, sierotki marysie, bo zawsze lepiej na forum być charakterem pozytywnym niż negatywnym...
Ale, ok. nie chcę się kłócić, masz rację to nie moja sprawa.
Chociaż nie do końca, ale to już moje prywatne affari
Pozdrawiam