zaharowana Dee to może z rozpędu jeszcze 2 zdanka

Temat przeniesiony do archwium.
proszę o cóś takiego: "powiedz mi skarbie jakie masz plany na weekend...u mnie zapowiada się bardzo miło - jutro rano przyjeżdża do mnie kuzynka z mężem, wieczorem idę z nimi i z przyjaciółmi na koncert Stinga, miałam iść też do klubu, ale wciąż jestem jeszcze chora (mam okropny kaszel - jak jakiś gruźlik ;)) ...co u ciebie? u mnie pogoda piękna, świeci słońce...i tylko ciebie tu brakuje do szczęścia..."
Nicoli, jakos nie wyglada mi to na 2 zdanka... ;)

Dimmi, tesoro, quali sono i tuoi piani per il weekend? Il mio si prospetta molto bello: domattina viene mia cugina col marito, la sera vado con loro e con degli amici al concerto di Sting, dovevo andare anche a un locale, ma sono ancora malata (ho una tosse tremenda, come se avessi la tubercolosi;))... Come va da te? Qui fa un bel tempo, c'è il sole... Manchi solo tu." (dalam se spokoj z tym "do szczescia", sorki.;))

Dee
boszeeeeeeeeee Deeeeeeeee!!! już padasz na "nosa" ups! sorki! ...to chyba przeze mnie :-/ ....miałby być 2...credimi...ale dostałam jakiejś weny twórczej i popłynęłammmmmm...
tym bardziej wielkie dziękusie kochana!!!
Nicoli, to nie przez ciebie, calma. To przez prace.... :)
no to kamiń spadł z mego cuore...uffff...
ja też zaharowana jestem po uszy...ale pocieszmy się że dziś weekendzik się zaczyna. całuski na resztę ciężkiej orki!

« 

Życie, praca, nauka