bardzo bardzo prosze o pomoc w tlumaczeniu:
mam zapalenie krtani, najgorsze jest to, ze moj brat doprowadza mnie do wscieklosci, doskonale wie, ze musze uwazac na gardlo i nie moge podnosic glosu, dokucza mi do granic niemozliwosci, w domu zamiast mi wspolczuc, to oni sie ciesza, ze przynajmniej troche beda miec ciszy. moj brat to potwor, dla niego najlepszym wyjsciem bylo by, gdybym znalazla sobie meza, bo twierdzi, ze jestem juz stara, wyprowadzila sie z domu najlepiej na grenlandie. ma dopiero 17 lat, a jest taki cwany.