Jak napisać?

Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 44
poprzednia |
Wykazuje nagłą, nienaturalnie wzmożoną aktywność, mającą, jak się wydaje, sprawić na osobach postronnych wrażenie, ciągłego jej zaangażowania.
moze tak
all improvviso fa vedere molta ma non tanto naturale attivita ,che dovrebbe far vedere alle persone terze che e ancora impegnata.
albo che ancora si impegna
Dziękuję, bardzo celna charakterystyka.:)
Jeszcze gdyby ktoś mógł:
"Nieproporcjonalna w stosunku do zazwyczaj okazywanej aktywność obiektu, przejawiające się w nadzwyczajnej ochoty do pomocy lingwistycznej na forum, kończy się tak nagle, jak się zaczęła, zaraz po tym, jak w jego mózgu wytworzy się przeświadczenie o spełnieniu misji. Po osiągnięciu przez endorfiny odpowiedniego poziomu we krwi objawiającego się uczuciem zadowolenia graniczącego z euforią, działalność obiektu związana z pomocą językową obiektu ustaje a na jej miejscu pojawia się z cykliczna powtarzalnością stan psychiczny, zwany trollowatością francowatą."
genio czy ty nie przesadzasz czasem :)))) chyba zbyt wiele teraz wymagasz :))
*przejawiającA się w nadzwyczajnej ochoCIE
Oj, przepraszam, to nie musi być na już:)
ja nie bede w stanie tego przetlumaczyc nawet na za tydzien :))) ale chetnie to przeczytam juz przetlumaczone :))
Szkoda, ale rozumiesz, nie mogłem użyć prostszego języka, stan obiektu jet taki, jaki jest....skomplikowany.:))
:)))
Może mi ktoś prztłumaczyć następujący zwrot:
Il Cavaliere e' la raso Dea
;-)
>Il Cavaliere jezdziec
e' jest
raso satyna
Dea bogini
jezdziec jest satyna bogini
>działalność obiektu związana z pomocą językową obiektu ustaje a na jej
>miejscu pojawia się z cykliczna powtarzalnością stan psychiczny, zwany
>trollowatością francowatą."
Genio jestes GENIALNY!
Martunia to zdanie jaki ma sens?ja uzylabym slowa rycerz,jest tu najwazniejsze,nie jezdziec i dalej nie lapie sensu cos jest nie tak ,mysle ze powinno byc rycerz jest ogladzony, lub ogladą bogini,cos w tym sensie...jak myslisz?
czlowiek ogladzony ma wykwintne maniery...kto ?Rycerz..to moj tok rozumowania,Martunia
nie wiem stokrotka dokladnie o co chodzi w tym zdaniu na moje tez tam czegos brakuje bo dla mnie nie ma to sensu
ale rycerz tez bardzie tu pasuje niz jezdziec bo skoro mowa o bogini no to faktycznie rycerz masz racje
Inf.2 masz minutke? spojrz na to bo nie zasnę dzisiaj...
Heej, po was wszystkich do Admina podpierdzielę, że mi osobisty kurde wątek zaśmiecacie!! DDDDDD
ok.oprocz tego zaloz oddzielny post i tylki im wszytkim obsamaruj,jak juz to zrobila nie jedna z forum,ale liczymy na twoj IQ...:-)
Osoba dotknięta trollowatością francowatą, ma awersję do zakładania wątków. Omawiany obiekt założył ich od początku tego roku jedynie 19.

Spowodowane jest to tym, że decydując się na własny a tym bardziej autorski wątek, bardzo często zmuszeni jesteśmy do obrony tez w nim zawartych przed innymi forowiczami, którzy nie podzielają naszego zdania w materii.

I tu zaczyna się dramat naszego obiektu, gdyż chcąc aktywnie i efektywnie bronić swoich racji, koniecznym jest, przynajmniej niewielki, ale jednak zawsze, wysiłek intelektualny.

Obiekta nasza(hmmm, ciekawe, dlaczego wyszła mi żeńska forma), cierpiąc na wspomnianą wyżej trollowaciznę francowatą, ma poważne problemy z prostym zdefiniowaniem wysiłku intelektualnego, jasnym jest więc, że sam wysiłek, jako taki, może u obiektu występować jedynie w formie skarłowaciałej, daleko niewystarczającej do podjęcia merytorycznej dyskusji na jakikolwiek temat.

Sladowe oznaki rzeczonego wysiłku wystarczają obiektowi jedynie do artykułowania krótkich, nacechowanych prostactwem intelektualnym zdań, które same w sobie nie niosą żadnego przesłania, bo nieść takowego nie mogą.

Tu jeśli Państwo pozwolą, posłużę się trywialną paralelą,: jakie przesłanie może nieść, pędzony wiatrem smród kloacznego dołu? Jedynie takie, że niedaleko taki dół się znajduje, lecz głębszych korzyści taka informacja nie dostarcza(nie mówię tu oczywiście o osobach, które w tym momencie akurat mają stanowczy zamiar wyjść za potrzebą).

Obiekt nasz swapliwie korzysta z tej jedynej dostępnej mu formy aktywności na forum, jakim są bezsensowne okrzyki, bulgoty i pohukiwania, wchodząc z nimi w wybrane losowo wątki i dezorganizując przebieg dyskusji.

Posiada on też pewną formę obrony przed odium innych forowiczów, słusznie zirytowanych takim niechcianym towarzystwem: oprócz ślepych ataków ad personam, stara się zdezawuować całe forum, jako takie, stwierdzając autorytatywnie, że po odejściu z niego pewnych osób(jakoby straszliwie zdegustowanych stale obniżającym się poziomem dyskusji), on, znaczy się obiekt, jest tutaj ostatnim, który tak poloneza wodzi.

Podobno to jest nieuleczalne.
po co ci to?zeby poczuc sie lepiej?
Po co mi co, ta analiza?
To jest nic innego, jak satyryczny felieton, taka krótka forma pisarska. Co prawda nie jestem zawodowcem, ale też mam prawo pisać, prawda?
Przecież nie myślisz chyba, że miałem na myśli Ciebie Kasiu?:)
policzylam watki zalozone przeze mnie od poczatku tego roku...

ps.nie,wiem,ze to nie o mnie,co nie zmienia faktu,ze nie moge nie zareagowac,widzac podobny wpis.
Zareagować?
A cóż to ma być, nie rozumiem. Jaki cel miała Twoja reakcja? Trudno ją zrozumieć w sumie, takie dziwne pytanie zadałaś tylko. Nie wiem, nie podoba Ci się mój styl, czy myślisz, że przekroczyłem jakieś nieprzekraczalne granice?

Takie "po co ci to" nic nie znaczy Kasiu, możesz pytanie tego rodzaju zadać w sumie każdemu, kto robi cokolwiek.
no przeciez widac na kilometr,ze to czysta prowokacja i juz..wiec dlatego spytalam"po co ci to?"

1.nie rozumiem dlaczego nadal probujesz prowokowac Agatke(tym bardziej podczas jej nieobecnosci-sam tego nie lubisz,gdy mowi sie o Tobie gdy Ciebie nie ma)

2.Facet ,ktory obraza kobiete to nie facet,kropka.
Genio, zapomnialo ci sie? "kto jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci kamieniem". Moze niedokładnie zacytowalam, ale wiesz o co chodzi.
Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 44
poprzednia |

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia

 »

Pomoc językowa - Sprawdzenie