To mi przypomina zabawna przygode, ktora przytrafila sie mojej siostrze. Siostrunia kupowala w sklepie jogurt i na jej prosbe, uprzejma sprzedawczyni wymieniala po kolei dostepne smaki. A wiec jagodowy, truskawkowy, bananowy...etc... i nagle padlo: PANAKOTA.
- Kogo...? wyrwalo sie mojej siostrze, ktora slusznie rozumowala, ze jezeli jest ryz Uncle Ben's, detergent Mr. Muscle, itp. to jogurt moze byc Pana Kota....hehehe....PAN KOT POLECA! :D
niepokorny jakis chochlik podsuwa mi tez zdanie typu: Lubie jogurt o smaku Panny Cotty....czy cos w tym rodzaju :D