zaproszenie na slub/jak po włsoku

Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 50
poprzednia |
zaproszenie na ślub, jak napisac po wlosku?
OTOO TERSC ZAPROSZENIA , PROSZE O POMOC
NIE PISAŁAM IMION PARY MLODEJ, ZE WZGLEDU NA PEWNA ANONIMOWOŚĆ W SPOŁECZNOŚCI INTERNETOWEJ, WIEC PROSZE WYBACZYC, A WIEC TRESC ZAPROSZENIA:
Xi Y

wraz z Rodzicami

mają zaszczyt zaprosić

Sz. P……………………………………………………………………………………………

na uroczystość Zaślubin, która odbędzie się dnia
18 kwietnia 2009 roku o godzinie 17.00
w Kościele pw. Św. Jana Chrzciciela


Zapraszamy również na Ucztę Weselną, która odbędzie się
w restauracji "Zielony Dwór” w Falęcicach
wraz z rodzicami
insieme con i genitori

mają zaszczyt zaprosić
ci pregiamo di invitare

Egregi Signori

sz. p............&
#8230;.........&
#8230;.........&
#8230;.........&
#8230;.........&
#8230;.........&
#8230;.........&
#8230;.........&
#8230;......


na uroczystość zaślubin, która odbędzie się dnia
alla cerimonia di nozze, che si terrà (ew. Svolgerà)

18 kwietnia 2009 roku o godzinie 17.00
18 aprile 2009 alle 17.00

w kościele pw. św. jana chrzciciela
nella chiesa di san Giovanni Battista

zapraszamy również na ucztę weselną, która odbędzie się
w restauracji

Li invitiamo anche al banchetto nuziale, che avrà luogo al ristorante… a Falecice
Anetka z tym "terra" coś mi nie poszło :) "si svolgerà" będzie lepiej ew. "avrà luogo" (ale to już jest niżej więc w sumie lepiej si svolgerà).
ps. dzięki za zaproszenie ;) czuję się zaszczycony :D
dziekuje Ci bardzo!:) jesli umiesz śpiewać AVE MARIA to zapraszam:)
Jasne że umiem - znam języki klasyczne dość dobrze, śpiew też miałem kilka lat, na keybordzie grywałem :) a tak w ogóle GRATULACJE :)
Anetko tutaj sa troche inne zwyczaje niz w Polsce,srednio 2 razy w roku miedzy rodzina blizsza,dalsza i znajomymi na jakis slub idziemy i wiekszosc zaproszen jest w tym stylu


Leone Rossi e Maria Gentile Enrico Bianchi e Elena Corso
annunciano annunciano
il matrimonio della figlia Anna con il matrimonio del figlio Giuseppe con
Giuseppe Bianchi Anna Rossi


Roma, Sabato 28 Maggio 2005- ore 18.00
Chiesa della Misericordia
Via Don Minzoni
Roma
Via La Spina, 56

Milano - Via Libertà, 22 Roma - Via Umberto, 6


Czyli rodzice panny mlodej mowia,za kogo wychodzi za maz,pozniej rodzice pana mlodego oznajmiaja z kim bierze slub-a zawsze na srodku pisze sie kiedy i gdzie bedzie ten slub-pozniej pod spodem adres rodzicow jej i jego.
Razem z zaproszeniem jest tez wkladane nastepne zaproszenie ,ktore informuje gdzie odbedzie sie 'wesele'czyli wielkie zarcie we wloskim wydaniu np


Giuseppe e Anna
dopo la cerimonia saranno lieti di salutare
parenti e amici al
Grand Villa Timeo
Via Mazzini, 51 ,Milano

Oczywiscie to tylko przyklad - ale jesli slub jest w Polsce to na pewno szok przezyja-hucznego wesela zycze
okropnie mi sie wkleila pierwsza czesc
Leone Rossi e Maria Gentile Enrico Bianchi e Elena Corso
annunciano annunciano
il matrimonio della figlia Anna con il matrimonio del figlio Giuseppe con
Giuseppe Bianchi Anna Rossi
>mają zaszczyt zaprosić
>ci pregiamo di invitare

Martino, zupełnie nie rozumiem tego fragmentu Twojego tłumaczenia. Nawet w wersji ci preghiamo di invitare, nigdy czegoś takiego nie widziałam. Jak na to wpadłeś?
w oficjalnych zaproszeniach na inauguracje czy jakies bardzo powazne przyjecia np.z konsulem tak mozna napisac-ale na ponad 30 wloskich zaproszeniach na sluby , ktore mam w domu nic takiego nie istnieje - forma w uzyciu,ale ja osobiscie przy slubie nigdy sie z nia nie spotkalam
Dziękuję za wyjaśnienie.:-)
Wpadłem na to, bo jestem debeściakiem :) nie "pregHiamo" a "pregiamo" to forma bardzo oficjalna, żeby powiedzieć właśnie to, o co Anetka prosiła :) często dziekan wydziału u nas tak pisze.
Jak i co Włosi wysyłają nie wiem - na ślub mnie nigdy nie zaprosili. Przyglądałem się wprawdzie jednemu ale straszna lipa niezwykła sztywność i sztuczność. Oni tylko żrą, piją, gadają, wymachują tymi łapskami zero tańców i "jaj" makabra :)
insieme a - lepiej bo
Anetko nie małpuj od Włochów ;) zrób na styl polski a co!! jak szaleć to szaleć :)
masz racje-slub to tylko jedzenie-lepiej 'zarcie' rzeczywiscie i tance nie istnieja-ostatni zaliczylam w maju-i jak zwykle kosciol,spoznienie polgodzinne panny mlodej( w 3 miesiacu ciazy) , po czym msza, mloda para pojechala robic zdjecia i pozniej - dlatego zawsze sa 2 zaproszenia-na jedzenie po kilku godzinach-takie zwyczaje,wiesz to chyba po starozytnym Rzymie maja-mam na mysli obzarstwo
oczywiscie nie malpuj ich zupelnie odradzam-w koncu teoretycznie to raz sie powinno brac slub-wiec bawcie sie dobrze-i jeszcze na poprawiny tez zapros wszystkich
musze Ci podziekowac-nauczylam sie nowego 'slowa' polskiego-debesciak-no cos niesamowitego,od the best,w zyciu nie slyszalam -dlaczego po wlosku piszesz jezykiem sprzed 100 lat a po polsku uzywasz slangu 13-letnich 'gowniarzy'-ale teraz na powaznie,czy w polskim jezyku sa jeszcze jakies neologizmy tego typu,chyba wszystkie jakos z angielskiego
większość z angola i jest ich sporo. Ja często ze znajomymi (młodszymi :p) piszę: "tejknąć szałera" :D z innymi znajomymi mówimy też: "biski" :) co oznacza: "całuski" (z francuza: "bise" - pot. "całus"). Zależy od środowiska wszystko :)
O rany czy tylko ja nie lubię polskich wesel?? :-O
Wesele a WESELISKO to "lekka" różnica ;)
nie cierpie polskich wesel,jak sobie popiją to wychodzą ich wszystkie ukryte,maskowane dotąd defekty.Zawsze odmawiam.Wyjątek stanowi moja najbliższa rodzinka ,bo mam gwarancję wesela na wysokim poziomie kultury osobistej.Reszta swiata musi się obyc beze mnie ,składam serdeczne życzenia w kosciele i znikam.
Hehe Gaio a widziałaś polski film "Wesele" ubaw po pachy :) Ja tam lubię polskie weselicha (ale faktycznie tylko w gronie rodziny czuję się prawdziwie "wolny").
No właśnie, moim zdaniem polskie wesela są po prostu obciachowe.
I nie ma znaczenia czy wesele czy weselisko...

I w ogóle wiele rzeczy nie podoba mi się na polskich weselach, nic na to nie poradzę
A co do tego, że po polsku piszę "slangiem" (hehe) to dlatego, że urodziłem i wychowałem się w Polsce więc znam troszkę wyrażeń "z ulicy" a że nie mam jeszcze 30 lat więc mogę ich używać :) natomiast co do włoskiego, to nie sprzed 100 lat :) to jest współczesny, wyszukany język włoski, ale ponieważ nie mam kontaktu z dziećmi i młodzieżą włoską (z całym szacunkiem do Ani i innych Włochów i Włocho-Polaków :p) bo po prostu uważam, że są bardzo infantylni i dlatego obracam się albo w środowisku akademickim (gdzie tak naprawdę studiują ludzie ze wszystkich kontynentów, kilkudziesięciu krajów świata [ale Włochów niewielu]) albo z Włochami z którymi znajduję już "wspólny język" czyli powyżeh 30 roku życia :) ot i moja "Zagadka" 3m się Degustibus, pozdro, CUL8R (tak żeby z angielskiego też coś było ;p).
Degustibus i jeszcze jedno (właśnie mi się przypomniało). Co do ciekawszych neologizmów (oficjalnie już wpisanych do słowników wielu języków świata) należy na pewno słowo: "google" - "guglować/googlować", "guglare", "googlen" etc. etc. :) co znaczy nie trzeba tłumaczyć :)
Martino, ja bym powiedziała, że film "Wesele" to raczej do płaczu, a nie do śmiechu...ewentualnie śmiech przez łzy, ale z pewnością nie "ubaw po pachy"
de gustibus non disputandum est Agatkaf :)
jak opowiedzialam juz ponad 10 lat temu tesciom Sycylijczykom jakie w Polsce jest wesele-to oni stwierdzili,ze nawet na Sycylii tego typu wesela odbywaly sie tylko na wsiach i to przed II wojna swiatowa-i potwierdzili mi to samo rodzice roznych znajomych-dla nich takie huczne weselisko to jest po prostu okropna wiocha i zacofanie-i z ust Sycylijczykow ma to pewne znaczenie-na polnocy jeszcze gorsze opinie o takich 'balangach'-a czy lepsze czy gorsze to mozna dyskutowac
no jeśli autorytety z Sycylii i z Włoch tak mówią... spierać się nie ma sensu ^^
Ja byłem na jednym weselu daaawno temu... ponad 300 osób o_O
Kanada, USA, Francja tam była... tzn. ludzie stamtąd... niepolskiego pochodzenia.
Balanga trwała do 8ej rano... Byli zachwyceni... wszyscy / bez wyjatku.
Mówili, ze takiego czegoś nigdy nie przeżyli... ;D

Oczywiście były 2/3 małe incydenty... tzn. ktoś sobie za dużo wypił... ale znajomi brali delikwenta na zewnątrz by nie zakłócał zabawy innym...

no ale powtarzam... spierać się nie będę...
Lecz... no cóż... naprawdę świetnie było :)
Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 50
poprzednia |

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia