Witam i prosze o sprawdzenie:)

Temat przeniesiony do archwium.
Bardzo bym prosiła o przetłumaczenie piosenki La Guerra Di Piero:
http://lyricskeeper.pl/pl/fabrizio-deandre/la-guerra-di-piero.html

Mniej więcej rozumiem, ale proszę o ew poprawkę:)

Śpij pogrzebany na polu zboża
nie jest to róża to jest tulipan
"che ti fan veglia" cień rowu
ale są tysiące czerwonych maków.

Długo brzegi mojego strumienia

Dalej niestety jest już zbyt wiele słówek których nie znam. Proszę o pomoc i z góry dziękuję :)
che ti fan veglia dall'ombra dei fossi
ma sono mille papaveri rossi........
veglia- czuwanie, w tym przypadku chodzi chyba o ochonę..:'niech cię chronią'.....
czyli niech czuwaja nad tobą.............
Dziękuję:) a mogę prosić o resztę tekstu?
lungo le sponde del mio torrente
voglio che scendano i lucci argentati
non più i cadaveri dei soldati
portati in braccio dalla corrente
così dicevi ed era inverno
e come gli altri verso l'inferno
te ne vai triste come chi deve
il vento ti sputa in faccia la neve
fermati Piero , fermati adesso
lascia che il vento ti passi un po' addosso
dei morti in battaglia ti porti la voce
chi diede la vita ebbe in cambio una croce
ma tu no lo udisti e il tempo passava
con le stagioni a passo di giava
ed arrivasti a varcar la frontiera
in un bel giorno di primavera
e mentre marciavi con l'anima in spalle
vedesti un uomo in fondo alla valle
che aveva il tuo stesso identico umore
ma la divisa di un altro colore
sparagli Piero , sparagli ora
e dopo un colpo sparagli ancora
fino a che tu non lo vedrai esangue
cadere in terra a coprire il suo sangue
e se gli sparo in fronte o nel cuore
soltanto il tempo avrà per morire
ma il tempo a me resterà per vedere
vedere gli occhi di un uomo che muore
e mentre gli usi questa premura
quello si volta , ti vede e ha paura
ed imbracciata l'artiglieria
non ti ricambia la cortesia
cadesti in terra senza un lamento
e ti accorgesti in un solo momento
che il tempo non ti sarebbe bastato
a chiedere perdono per ogni peccato
cadesti interra senza un lamento
e ti accorgesti in un solo momento
che la tua vita finiva quel giorno
e non ci sarebbe stato un ritorno
Ninetta mia crepare di maggio
ci vuole tanto troppo coraggio
Ninetta bella dritto all'inferno
avrei preferito andarci in inverno
e mentre il grano ti stava a sentire
dentro alle mani stringevi un fucile
dentro alla bocca stringevi parole
troppo gelate per sciogliersi al sole
dormi sepolto in un campo di grano
non è la rosa non è il tulipano
che ti fan veglia dall'ombra dei fossi
ma sono mille papaveri rossi.
Dormi sepolto in un campo di grano --- śpij pogrzebany na polu pszenicy
non e' la rosa non e' il tulipano --- nie jest to róża i nie jest tulipan
che ti fan veglia dall'ombra dei fossi ---żeby cię strzegły w cieniu grobów,
ma sono mille papaveri rossi.--- ale są to tysiące maków czerwonych.
Lungo le sponde del mio torrente,--- Wzdłuż brzegu mojego strumienia
voglio che scendano i lucci argentati --- chcę, żeby świeciły srebrne światła,
non piu' i cadaveri dei soldati --- nie chcę już ciał żołnierzy
portati in braccio dalla corrente.--- niesionych w ramionach nurtu.
Cosi' dicevi ed era inverno --- Tak mówiłeś i była zima
e come gli altri verso l'inferno --- i jak inni w stronę piekła
te ne vai triste come chi deve--- szedłeś smutny, jak ktoś, kto musi,
il vento ti sputa in faccia la neve.--- wiatr pluł ci w twarz śniegiem.
Fermati Piero, fermati adesso ---Zatrzymaj się Piotrze, zatrzymaj się natychmiast,
lascia che il vento ti passi un po' addosso ---pozwól, nich wiatr ci wieje w plecy,
dei morti in battaglia ti porti la voce --- ty niesiesz głos zabitych w bitwie,
chi diede la vita ebbe in cambio una croce; --- kto oddał życie, w zamian otrzymał krzyż..
...
...smutny i trudny tekst... może ktoś dalej..
:)
:)
ciao yamadawa. a moze te lucci argentati to posrebrzane szczupaki, które maja płynąc zamiast tych ciał żolnierzy? bardzo smutna ta piosenka :( nie wiem czy dzisiaj dam radę.
..witaj Biancaneve, może tak być... teraz skojarzyłam, te połyskujące srebrem światełka w strumieniu, to mogą być właśnie szczupaki, pstrągi..
..pozdrawiam
:)
ma tu non lo udisti e il tempo passava - ale ty nie słyszałes tego a czas mijał
con le stagioni a passo di giava - z porami roku krokiem giava to taki taniec popularny podczas pierwszej wojny światowej cos jak mazurek (przynajmniej tak znalazłam na włoskich stronkach)
ed arrivasti a varcar la frontiera - i przyszedłes przekroczyc granicę
in un bel giorno di primavera - pewnego pięknego wiosennego dnia
e mentre marciavi con l'anima in spalle - i podczas gdy gniłeś z dusza na ramieniu
vedesti un uomo in fondo alla valle - widziałeś w głebi doliny człowieka
che aveva il tuo stesso identico umore - który miał identyczny jak ty humor
ma la divisa di un altro colore - ale mundur innego koloru
sparagli Piero , sparagli ora - strzelaj do niego Piotrze, stzrelaj teraz
e dopo un colpo sparagli ancora i po strzale, strzelaj jeszcze
fino a che tu non lo vedrai esangue - az nie zobaczysz go wykrwawionego
cadere in terra a coprire il suo sangue - jak upada na ziemię aby przykryc swoja krew
e se gli sparo in fronte o nel cuore - a jesli strzelę mu w czoło lub w serce
soltanto il tempo avrà per morire - będzie miał tylko czas żeby umrzeć
ma il tempo a me resterà per vedere - a mi zostanie czas aby zobaczyć
vedere gli occhi di un uomo che muore - zobaczyc oczy człowieka który umiera

cdn zbyt ciężkie na dzisiejszy wieczór
e mentre gli usi questa premura - a jesli uzywasz tego pośpiechu (dosłowne tłumaczenie)
quello si volta , ti vede e ha paura - tamten odwraca się, widzi cię i boi sie
ed imbracciata l'artiglieria - imbracciare to wziąc broń na ramie aby oddac strzał, nie wiem jak to przetłumaczyć
non ti ricambia la cortesia - nie odwzajemni ci uprzejmości
cadesti in terra senza un lamento - upadł na ziemię bez jęku
e ti accorgesti in un solo momento - a ty spostrzegłes w jednej chwili
che il tempo non ti sarebbe bastato - że nie wystarczy ci czasu
a chiedere perdono per ogni peccato - aby prosic o wybaczenie za każdy grzech
cadesti interra senza un lamento - upadł na ziemie bez jęku
e ti accorgesti in un solo momento - a ty spostrzegłes w jednej chwili
che la tua vita finiva quel giorno - że zycie skończyło sie tego dnia
e non ci sarebbe stato un ritorno - i nie będzie juz odwrotu
Ninetta mia crepare di maggio - moja Ninetto aby zdechnąc w maju
ci vuole tanto troppo coraggio - trzeba wiele odwagi
Ninetta bella dritto all'inferno - piękna Ninetto prosto do piekła
avrei preferito andarci in inverno - wolałbym pójśc w zimie
e mentre il grano ti stava a sentire i podczas gdy zboze słuchało cie
dentro alle mani stringevi un fucile - w rękach ściskałes strzelbę
dentro alla bocca stringevi parole - w ustach zaciskałeś słowa
troppo gelate per sciogliersi al sole - zbyt zamarznięte, aby mogły rozpuścic sie na słońcu
troche nie po kolei sie to tłumaczenie wyświetliło najpierw kawałek przetłumaczony przez Yamadawę, a potem moje dwa.
Yamadawa jesli jeszcze jestes spójrz na moje tłumaczenie per favore :)
mała poprawka: cadesti in terra senza un lamento - upadłeś na ziemię bez jęku
Biancaneve, dopiero dzisiaj mogę spojrzeć na to nasze tłumaczenie... trochę "przeinterpretowałam"... nie wiem, czy nie przesadziłam w tej interpretacji...

Śpij pogrzebany na polu pszenicy,
nie są to róże ani tulipany,
które mają cię strzec w cieniu grobów,
ale są to tysiące czerwonych maków.
Wzdłuż brzegów mojego strumienia
chcę, żeby błyskały srebrne światełka,
nie chcę już więcej ciał żołnierzy
niesionych w ramionach nurtu.
Tak mówiłeś i była zima
i razem z innymi, w stronę piekła
szedłeś smutny, jak ktoś, kto musi.
Wiatr pluł ci w twarz śniegiem.
Zatrzymaj się Piotrze, zatrzymaj się natychmiast,
pozwól, niech wiatr ci wieje w plecy,
ty niesiesz głosy zabitych w bitwie..
kto oddał życie, w zamian otrzymał krzyż..
Ale ty nie czułeś tego, a czas przemijał
tanecznym krokiem, w rytm mijających pór roku.
I przyszedłeś tu przekroczyć granicę, przejść na drugą stronę
pewnego pięknego wiosennego dnia.
I gdy tak maszerowałeś wystraszony,z duszą na ramieniu
zobaczyłeś w głebi doliny człowieka,
w takim samym jak ty położeniu,
ale mundur miał innego koloru.
Strzelaj do niego Piotrze, strzelaj teraz,
strzelaj całą serią,
aż zobaczysz go wykrwawionego,
aż zobaczysz, jak jego krew wsiąka w ziemię..

I czy strzelę mu w głowę, czy w serce
będzie miał tylko czas żeby umrzeć,
a ja będę miał czas aby zobaczyć
oczy umierającego człowieka..

I podczas gdy ty nie dajasz mu żadnych szans,
tamten odwraca się, widzi cię i ze strachu
przykłada broń do ramienia, celuje,
on nie 'bawi' się z tobą w grzeczności.
Upadłeś na ziemię bez jęku
i spostrzegłeś w jednej chwili,
że nie wystarczy ci czasu
na 'rachunek sumienia'...
Upadłeś na ziemie bez jęku
i w tym samym momencie spostrzegłeś,
że właśnie tego dnia twoje życie się skończyło
i nie będzie już odwrotu..
Moja Ninetto, aby zdechnąc w maju
trzeba dużo odwagi.
Piękna Ninetto, prosto do piekła
wolałbym pójść w zimie..
I podczas gdy zboże 'szumiało' nad tobą,
w rękach ściskałeś strzelbę,
a w ustach zaciskałeś słowa
zbyt zamarznięte, aby mogły rozpuścić sie w słońcu...

...popraw, jak coś 'przesadziłam'
pozdrawiam :)
jest ok, tylko te lucci argentati to posrebrzane szczupaki, luccio to szczupak, liczba mnoga to lucci, światła to luci. jak myslisz? pozdrawiam serdecznie :)
..oj! wiedziałam, że mam to poprawić..znów przegapiłam!
..dzięki wielkie za.. 'współpracę'..pozdrawiam :)
..ostateczna wersja (z poprawkami):

Wojna Piotra

Śpij pogrzebany na polu pszenicy,
nie są to róże ani tulipany,
które mają cię strzec w cieniu grobu,
ale są to tysiące czerwonych maków.

"Wzdłuż brzegów mojego strumienia
chcę, żeby połyskiwały srebrzyste pstrągi,
nie chcę już więcej ciał żołnierzy
niesionych w ramionach nurtu."

Tak mówiłeś i była zima
i razem z innymi, w stronę piekła
szedłeś smutny, jak ktoś, kto musi.
Wiatr pluł ci w twarz śniegiem.
Zatrzymaj się Piotrze, zatrzymaj się natychmiast,
pozwól, niech wiatr ci wieje w plecy,
ty niesiesz głosy zabitych w bitwie..

Kto oddał życie, w zamian otrzymał krzyż..

Ale ty nie czułeś tego, a czas przemijał
tanecznym krokiem, w rytm mijających pór roku.
I przyszedłeś tu przekroczyć granicę, przejść na drugą stronę
pewnego pięknego wiosennego dnia.
I gdy tak maszerowałeś wystraszony,z duszą na ramieniu,
zobaczyłeś w głebi doliny człowieka,
w takim samym jak ty położeniu,
ale mundur miał innego koloru.

Strzelaj do niego Piotrze, strzelaj teraz,
strzelaj całą serią,
aż zobaczysz go wykrwawionego,
aż zobaczysz, jak jego krew wsiąka w ziemię..

"I czy strzelę mu w głowę, czy w serce
będzie miał tylko czas żeby umrzeć,
a ja będę miał czas aby zobaczyć
oczy umierającego człowieka.."

I podczas gdy ty nie dajasz mu żadnych szans,
tamten odwraca się, widzi cię i ze strachu
przykłada broń do ramienia, celuje,
on nie 'bawi' się z tobą w grzeczności.
Upadłeś na ziemię bez jęku
i spostrzegłeś w jednej chwili,
że nie wystarczy ci czasu
na 'rachunek sumienia'...
Upadłeś na ziemię bez jęku
i w tym samym momencie spostrzegłeś,
że właśnie tego dnia twoje życie się skończyło
i nie będzie już odwrotu..

"Moja Ninetto, aby zdechnąc w maju
trzeba dużo odwagi.
Piękna Ninetto, prosto do piekła
wolałbym pójść w zimie.."

I podczas gdy nad tobą szumiał łan pszenicy,
w rękach ściskałeś strzelbę,
a w ustach zaciskałeś słowa
zbyt zamarznięte, aby mogły rozpuścić sie w słońcu...

:)
...no nie, znowu!!.. w strumieniu mają być szczupaki, a nie pstrągi..
..coś mam problem z koncentracją..
:)
Serdecznie wszystkim dziękuję za pomoc :)
Temat przeniesiony do archwium.

 »

Życie, praca, nauka