Bardzo pilne. Ogromnie proszę o pomoc.

Temat przeniesiony do archwium.
Witam. Proszę o przetłumaczenie ponizszego tekstu. Bardzo mi na tym zalezy.

Wiele razy pytałeś mnie czemu nie wierzyłam, że mnie kochasz... A ja po prostu z jednej strony bardzo chciałam być z tobą i powiedzieć Ci, że też od tego spaceru po starym mieście coś się zmieniło i, że nie jesteś mi już obojętny, a z drugiej strony nie chciałam żebyś był we mnie zakochany, żebyśmy byli razem. Nie chciałam, bo bałam się, że jeżeli i ja się zakocham to po powrocie tutaj, będzie bardzo bolało to, że nie ma Ciebie przy mnie. Myślałam też, że będę po prostu grą, żeby zemścić się na Antonelli, lub, że kiedy wyjadę znajdziesz kogoś lepszego.. Ale potem kiedy rozmawialiśmy, zawsze byłeś dla mnie taki miły, dobry, we wszystkie te dni byłam dla Ciebie na pierwszym miejscu, ja nie koledzy. I to, że chciałeś być przy mnie kiedy miałam gorączke, nie wiem czy istnieje druga osoba, która byłaby taka troskliwa i idealna jak jesteś Ty. Nie wiem także, czym zasłużyłam, żeby dostać taki skarb...
ja bym sie tak niw wczuwala na twym miejscu..wiesz o co chodzi..facet umiera na katar..wiec jak mials goraczke to sie przjal..a w ogole we Wloszecj jest tak ze jak ktos z rodziny kladzie sie do szpitala to zaraz tego samego dnia schodza sie tabuny gosci/nawt jak ktos ma pobyt jednodnowy tzn taki od rana bez sniadnia i obiadu na same badania..kladie sie do lozk wpizamce..to od razu wloska horda rusza wspolczuwac..heheh..znajomi rodzina..tak jakby mieli w czyms pomoc temu choremu a wlasciwie to przeszkadzaja innym chorym ..bo wlasnie i do sasiednich lozek przyszlo po kilka osob/i tez by chcieli powspolczuwac,glownie chodzi o to by chory zauwazyl, ze oni tam przyszli,wlasnie oni....i ten kto naprwde jest chhory i cierpi musi wyslachuwac tego calego gadania przy lozkach innych chorych..czasami na jednej sali bywa i po 20 osob.. i na dodatek nie wylaczja telefonow ..jak im naczynaja dzwonic komorki to gadaja jeden przez drugiego..jakis bezkompleksowy ten narod ,nie wie jak sie 'obrocic"..tak ze nie wylobrzymiaj tej sytuacji z eon sie wczul jak mials goraczke bo to u nich..'narodowe'..cecha narodowa :D
Jasne tylko siedzac przy mnie zrezygnowal z czegos co bylo dla niego wazne. Przetlumaczy ktos w ogole ? Bo nie prosilam o komentarz tylko tlumaczenie, ale dzieki :) ;].
To zacznij tłumaczyć bo to jest dziecinie proste do przetłumaczenia:)
Wiele razy pytałeś mnie czemu nie wierzyłam, że mnie kochasz... A ja
>po prostu z jednej strony bardzo chciałam być z tobą i powiedzieć Ci,
>że też od tego spaceru po starym mieście coś się zmieniło i, że nie
>jesteś mi już obojętny, a z drugiej strony nie chciałam żebyś był we
>mnie zakochany, żebyśmy byli razem. Tante volte mi hai chiesto percho non ti credo di questo che mi ami. Ed io da una parte volevo tantissimo essere con te e dirti che da questa paseggiata in una citta vecchia quacosa si e' cambiato e che sei importante per me, ma dall'altra parte non volevo vederti innamorato di me, non volevo vederci insieme.


Nie chciałam, bo bałam się, że
>jeżeli i ja się zakocham to po powrocie tutaj, będzie bardzo bolało
>to, że nie ma Ciebie przy mnie. Myślałam też, że będę po prostu grą,
>żeby zemścić się na Antonelli, lub, że kiedy wyjadę znajdziesz kogoś
>lepszego.. Non volevo perche avevo paura che anch'io mi innamorero e poi dopo il mio ritorno sentiro' il dolore, la tua mancanza. Pensavo pure che saro' solo un gioco per fare male a Antonella oppure che quando saro' partita tu troverai subito un'altra,piu bella, piu carina.

Ale potem kiedy rozmawialiśmy, zawsze byłeś dla mnie taki
>miły, dobry, we wszystkie te dni byłam dla Ciebie na pierwszym
>miejscu, ja nie koledzy. I to, że chciałeś być przy mnie kiedy miałam
>gorączke, nie wiem czy istnieje druga osoba, która byłaby taka
>troskliwa i idealna jak jesteś Ty. Nie wiem także, czym zasłużyłam,
>żeby dostać taki skarb...
Ma poi quando parlavamo tu eri sempre cosi carino per me, buono, in tutti questi giorni ero prima per te, io, no glia amici. E questo che volevi essere con me quando avevo raffredore, non so che esiste un'altra persona che sarebbe cosi ideale come sei tu. Non so pure , cosa ho fatto per ricevere questo tesoro..

Napewno są błędy, ale z pewnością zrozumie.
Wielkie dzięki :)
Apropos olachh skoro dziecinnie proste czemu sie czepiasz zamiast tłumaczyć ? Jak nie zamierzasz pomóc to sie przynajmniej nie czepiaj bo nie od tego jest to forum!
:)
I co dalej? Dostaniesz odpowiedz i znowu bedziesz skomlac o tlumaczenie, tak jak to robisz od 19 maja?? Nie widzisz jaka jestes zalosna?
Kaja-94, bardziej chciałem cię zmotywować do nauki niż komentować :)
no tak olachowi to latwo mowic..wczesniej jak byl Infem to mowil ze zna 16 jezykow....wiec i ty Kaja mozesz znac..a co gorsza jestes od olacha?..chyba nie,Kaja!
kaja piszesz do niego o waszych rozmowach...to jak wy rozmawialiscie skoro teraz nie potrafisz do niego napisac?
kaja co ci napisalam tu:http://www.wloski.ang.pl/czy_to_nie_dziwne_37608.html ten fragment o goraczce
Bo prawdopodobnie tu jest tak, że się zna język w mowie (jako tako) ale nie w piśmie.Znam takie przypadki:)
ja tez ,mialam kolezanke co mowila perfect po angilesku a zero pisala i zero czytala..nie moglam wyjsc ze zdumienia..no coz jeden ma pamiec wzrokowa inny sluchowa..i to sa wlasnie te przypadki..ja niestety musze widziec dane slowo napisane,by je zapamietac..a raz widziana twarz zapamietuje na zawsze...dobrym swiadkiem jestem..heheheh
Bratanek mojego dziadka urodził się w USA.W domu mówiło się po polsku i gdy przyjechał do kraju pod koniec lat '70 , to tylko rozmawiał po polsku ale języka w piśmie nie znał i listy później pisał po angielsku.Znam Polki, które we Włoszech lub w Wielkiej Brytanii wychodzą z założenia,że "wystarczy że rozumiem co do mnie mówią i wiem co odpowiedzieć, reszta jest mi niepotrzebna".Problem robi się wtedy, gdy okazuje się, że jednak trzeba coś przeczytać, wypełnić jakieś dokumenty.Nieznajomość języka w piśmie mści się wtedy na takiej osobie.
A ja napiszę jedno - Kajo, jeśli 94 to twój rok urodzenia, to mogę to wszystko jakoś zrozumieć. W przeciwnym wypadku, sądzę, że nie powinnaś brać tego tak na serio... Naprawdę - jak poznasz lepiej Włochy (Włochów), to zobaczysz, że nie on pierwszy i nie on jedyny... I zawsze mnie dziwił taki publiczny ekshibicjonizm... No, ale tak jak zaznaczyłam - być może z racji na twój wiek pewne rzeczy są zrozumiałe.
A ja napiszę jedno - Kajo, jeśli 94 to twój rok urodzenia, to mogę to wszystko jakoś zrozumieć. W przeciwnym wypadku, sądzę, że nie powinnaś brać tego tak na serio... Naprawdę - jak poznasz lepiej Włochy (Włochów), to zobaczysz, że nie on pierwszy i nie on jedyny... I zawsze mnie dziwił taki publiczny ekshibicjonizm... No, ale tak jak zaznaczyłam - być może z racji na twój wiek pewne rzeczy są zrozumiałe.
znam wielu mlodych polakow ktorzy urodzili sie we wloszech i tylko mowia po polsku,czytac i pisac nie potrafia,chodza do wloskich szkol a tylko z rodzicami rozmawiaja po polsku,
Wiecie co, jeżeli wszyscy macie takie ambicje, żeby się tak mieszać w życie osobiste innych to ok. Nawet jest na to okreslenie- zwykla wscibkość. Wiecej o pomoc na tym forum nie poprosze bo znam tu tylko jedna osobe, moze znajdzie sie nawet kilka nie wiem, ktora zawsze mi pomaga i nigdy sie nie wpycha do moim spraw osobistych tymi zalosnymi komentarzami w stylu: wlosi sa tacy i tacy. Pozostali to zwykle swinie. Ok moze sa wlosi jacy sa, ale od reguly sa wyjatki to po pierwsze a po drugie oceniajcie sobie kogo chcecie, ale nie mojego faceta i moja zycie, od tego wara jasne ? Juz wiece na forum sie nie odewe bo zal mi was po prostu, malo macie swoich problemow ze az tak bardzo was moje interesuja ? a po włosku umiem mówić, niestety pisać nie, dlatego poprosilam o pomoc, chcialam zeby bylo bezblednie, bo sama dalabym rade tylko ze z bledami.
A fragolkaa skomlać to Ty sobie możesz zeby ktoś zniosł twoją załosną papranine... I nie bądź taka do przodu bo cię sznurówki wyprzedzą !
Kaja-94 brava!
tu niestety znjada sie takie osby co Cie moga niezle wku....!
ja sama nie raz prosilam o tlumaczenia...z tym ze teraz juz sama sobie daje rade!
mysle ze te laski ktore tak pisza to poprostu nie wyszlo im z wlochami i irytuja sie lekko mowiac ;D
zalosne to sysko!!!!!!!
fragola czy jak ci tam fragolina?!daruj sobie taki komenty bo sama tez prosilas o pomoc! ŻAL!
O ludzie, ten tekst jez zalosny nawet jak na ucznia podstawowki:D Ale przeciez nie spodziewam sie, ze takie buractwo zdobedzie sie na odrobine samokrytyki.
Do fragolkaa Kim ty jesteś, że wszystkich krytykujesz ????? oceń swoje wypowiedzi a nie innych oceniasz !!! wszyscy chyba Tobie przeszkadzają na tym forum , albo jesteś osoba, która lubi poniżać i krytykować innych !!!
Do fragolkaa Kim ty jesteś, że wszystkich krytykujesz ????? oceń swoje wypowiedzi a nie innych oceniasz !!! wszyscy chyba Tobie przeszkadzają na tym forum , albo jesteś osoba, która lubi poniżać i krytykować innych !!!
doradca zawodowy cechuje się jakimiś cechami???...jeśli tylko krzyczy, żeby krzyczeć, to ja dziękuję:D
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia

 »

Pomoc językowa - tłumaczenia


Zostaw uwagę