Użycie congiuntivo

Temat przeniesiony do archwium.
Witam, moje pytanie dotyczy użycia trybu łączącego. Uczono mnie, że korzysta się z niego przy wyrażeniach wyrażających emocje. Ostatnio jednak w książce do nauki mówienia spotkałam się z następującymi zdaniami:

Speravo che venivi (Miałem nadzieję, że przyjdziesz)
Sono contenta che sei mio amico. (Cieszę się, że jesteś moim przyjacielem)

Czy są to poprawne zdania? Czy nie powinno być raczej

Speravo che venissi.
Sono contenta che sia mio amico?

Bardzo proszę o pomoc. Czy w zdaniach, w których powinno znaleźć się congiuntivo, Włosi używają również indicativo?
[quote name=gravity_girl

Speravo che venivi (Miałem nadzieję, że przyjdziesz)
Sono contenta che sei mio amico. (Cieszę się, że jesteś moim przyjacielem)

Czy są to poprawne zdania? Czy nie powinno być raczej

Speravo che venissi.
Sono contenta che sia mio amico?

Bardzo proszę o pomoc. Czy w zdaniach, w których powinno znaleźć się congiuntivo, Włosi używają również indicativo?[/quote]

Włosi używają, ale nie znaczy, że to jest poprawnie gramatycznie (Polacy też nie mówią idealnie i robią sporo błędów w swoim języku). Wydaje mi się, że masz rację, ale tu by trzeba kogoś mądrzejszego do potwierdzenia. Może się odezwie.

A możesz napisać co to za książka jest?
Jeśli chodzi o książkę, w której znalazłam te zdania to jest to seria Blondynka na językach B. Pawlikowskiej. Tam również nie jest to wyjaśnione, bo autorka zupełnie pomija kwestię congiuntivo. Stąd też zastanawiałam się, czy np. w języku potocznym to użycie indicativo jest poprawne czy też w książce popełniono błąd, a jeśli nie błąd to jakiegoś rodzaju uproszczenie. Wolałabym nie mieszać sobie w głowie, ucząc się niepoprawnego użycia :)
...zobacz co tu piszą na ten temat:
http://wloskicafe.blogspot.com/2012/10/congiuntivo-za-czy-przeciw.html
:)
Cytat: yamadawa
...zobacz co tu piszą na ten temat:
http://wloskicafe.blogspot.com/2012/10/congiuntivo-za-czy-przeciw.html
:)

No właśnie, to potwierdza mój wcześniejszy wpis.
Dziękuję Wam za pomoc :) Niestety wychodzi na to, że nie do końca można tej książce ufać.

Pozdrawiam :)
edytowany przez gravity_girl: 08 gru 2013
W "Blondynce na językach" jest BARDZO DUŻO błędów, zwłaszcza właśnie jeśli chodzi o congiuntivo ale nie tylko!

Nie mówię już o błędach typu "masz białą torbę" jest przetłumaczone "hai borsa nera", bo takie pomyłki zdarzają się we wszystkich podręcznikach i to normalne, ale w "Blondynce" "lubię mojego brata" jest przetłumaczone "mi piace il mio fratello" czyli "podoba mi się mój brat" a odmiana "avere" jest przez lektora często czytana przez wyraźne "h", przykładowo "mam budzik" brzmi "hhho una sveglia"!

Ogólnie mnóstwo błędów a przypuszam, że nauczyć się z tym jeszcze nikt nie nauczył. Można się tym czasem posiłkować, ale ostrożnie. Jeśli chcesz się nauczyć mówić to polecam "Włoski w 3 miesiące" wyd. Pons - część 1. (podstawowa) ma 256 plików dźwiękowych z dialogami i ćwiczeniami na mówienie - na pewno lepiej się z tym nauczysz mówić niż z "Blondynką"!

(Jakby kto pytał - nie robię nikomu (anty)reklamy. Po prostu mam obie książki i wiem ile która jest warta).
Silva90, masz całkowitą rację. Również zauważyłam te błędy, ale póki były niewielkie to jedynie dopisywałam sobie poprawne wersje w książce. W momencie, kiedy lektor zaczął wymawiać nieme "h" odstawiłam płytę, nie mogąc tego słuchać. A kiedy zobaczyłam, że w miejsce congiuntivo zostało użyte indicativo, to wzbudziło moją ostrożność, bo może nie znam włoskiego aż tak dobrze, ale uczono mnie, że od congiuntivo można odejść i zastąpić go indicativem tylko w nielicznych przypadkach. Przyznam, że trochę wtedy zgłupiałam :) Dlatego napisałam tu na forum i bardzo się z tego cieszę. Teraz już wiem, że trzeba z tą książką uważać. Dziękuję za polecenie książki Ponsa. Skorzystam z niej na pewno, skoro piszesz, że jest dobra. Pozdrawiam :)
A ja polecam książkę "duży kurs języka włoskiego" wydawnictwa Langen Scheid, lektorami są rodowici włosi. Jejka, a ja chciałem kupić sobie z tej serii hiszpański latynoski i co teraz? :)
Kup książkę jakiejkolwiek innej serii :P
Myślę że wydawnictwa językowe takie jak Edgard czy Pons (akurat tych wydawnic mam kilka książek i są ok) powinny być bardziej wiarygodne i oferować lepsze książki. Do Pawlikowskiej nie mam zafuania - może podróżniczką jest dobrą, ale zdaje się że kompetencji do tworzenia podręczników do języków nie ma żadnych, a ludzie, którym to zleca, chyba też, skoro robią takie błędy.
Ja lubię hiszpański, ale ten z Ameryki Południowej w naszym kraju można coś kupić takiego do tej odmiany języka?
taaa z innej serii chciałabyś?
e
Ej a może to celowe z tą blondynką, no wiecie blondynki, hmm kawały o blondynkach i szanowna Pani Beata chciała sobie zakpić z blondynek?
:)
A jest druga część tego "włoski wtrzy miesiące"?
Teoretycznie istenieje, ale jest nie do kupienia w żadnej księgarni, bo już nie produkują :(
Czasem można trafić na allegro.
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Nauka języka

 »

Kultura i obyczaje