Jak to jest z tą Italianistyką?

Temat przeniesiony do archwium.
Jestem w 2 klasie liceum i mam taki dylemat... iść na anglistykę czy na italianistykę. Muszę przyznać, ze niewielę wiem o tej drugiej. A i moja znajomość języka jest co by tu powiedzieć znikoma. W takim razie mam pytanie- czy wystarczy letni kurs w Polsce i rok intensywnej nauki, żebym poradził sobie na tych studiach? I czy trzeba zdawać maturę z włoskiego?
nie trzeba zdawac matury z wloskiego, ani w ogole znać języka zbyt dobrze-wiele osób zaczyna od podstaw
ale radzę się się zastanowić, bo filologia to nie tylko język ale cała otoczka humanistyczna
praktycznej nauki języka jest na pierwszym roku 10 godzin(potem mniej) + historia literatury, historia Włoch, gramatyka opisowa itp. to razem daje prawie 30 godzin, więc nauka języka to tylko 1/3 studiów
pozdrawiam:)
ja też jetsem w 2 klasie i pomimo tego że angielski znam można powiedzieć biegle to idę na italianistykę. to chyba wszystko zależy od podejścia. ja np angielskiego wcale nie lubię. znam go nieźle bo jak na ironię to właśnie do angielskiego rodzice mnie zmuszali, a jeśli chodzi o włoski to sama się uparłam na prywatne lekcje i chociaż nigdy się go nie uczyłam w szkole i nie mam szans zdać matury to i tak ide na filologie włoską i mam nadzieję że "otoczka humanistyczna" też mi zasmakuje :P pozdroofki
to sie dobrze skalda, bo na egzaminie wstepnym na italianistyke, jesli chcesz startowac od podstaw, zdajesz angielski a nie wloski :) wiem z autopsji :) ale jesli chcesz sie nauczyc tylko jezyka a nie interesuje cie kultura wloska, budowa jezyka itp itd. to polecam jednak kurs wloskiego w szkole jezykowej :)
nio włąsnie liczę na ten angielski. na razie mi się wydaje, że kultura i reszta też mnie interesują , no a w drastycznym przpadku można rzucić studia... mam nadzieję ,że tak źle nie będzie:))
Ciao!
Ja tez jestem w 2 kl liceum i zastanawiam się nad italianistyką, ale nie tylo, bo po głowie chodzi mi jeszcze skandynawistyka i etnolingwistyka;P
. A niestety mature będę zdawała z j. ang , wiec nie ma mowy o studiowaniu na UAMie, gdzie mogłabym pogodzic italianistyke ze skandynawistyką.
Co do kwestii "kulturowej" na egzaminach macie juz jakies upatrzone książki, z których moznaby sie pouczyc pod ich kątem?
Tylko tak sie zastanawiam, że po studiach, na których ucze sie włoskiego od zera raczej nie mam szansy, żeby bc dobrym tłumaczem...;/

Co o tym sądzicie
Pozdrowienia;>

Humanistyczna otoczka interesuje nie najbardziej;P
Temat przeniesiony do archwium.

 »

Studia językowe