do wszystkich zakochanych w Italii ... :)
jeszcze pół roku temu byłam pewna, że chcę tam przenieść swoje życie - dzisiaj (im bliżej wyjazdu) co raz bardziej się waham. wiem, że ten strach jest całkiem naturalny - trudno spakować wszystko w walizkę i wyruszyć w nieznane, do obcego kraju, obcych ludzi, obcej kultury...
z drugiej strony właśnie to fascynuje najbardziej... :)
piszę, bo chciałabym poznać osoby, które tego dokonały a zarazem nowych przyjaciół, z którymi mogłabym pijać kawę we włoskich kawiarenkach i nie czuć sie tam tak bardzo obco ;)
dużo się słyszy, że Polacy będący za granicą nie trzymają sie razem, są zazdrośni i fałszywi. mam nadzieję, że nie wszyscy, i że tutaj takich właśnie znajdę....
pozdrawiam ciepło :)