praca od 23.07

Temat przeniesiony do archwium.
od 23.07 zaczyna sie zbior pomidorow temat sprawdzony od 4 lat (min.3-4 osoby 5 euro od kasetonu zainteresowanych prosimy dzwonic pod num.[tel]
Super, dzięki za wystawienie takiej oferty. A mógłbyś mi powiedzieć gdzie jest ten zbiór pomidorów? Ja co prawda do Włoch przylatuję 26 lipca po południu (Rzym - 16:05), ale moze mogłabym się załapać?
Jak długo to trwa? Czy jest z zakwaterowaniem?
Bardzo proszę o więcej informacji... Aha. I do kogo jest ten numer? Do Ciebie?
Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję. Tak wstępnie to się piszę jeśli można zacząć 4 dni później.............
i jak duży przede wszystkim jest taki kaseton?, a poza tym do kiedy trzeba dać ci znać?
cze.dzeki za ogłoszenie ja jade do włoch 6 lipca.nie masz moze jakies innej ofery pracy.tylko jest problem ja mam 17 lat.nie wim czy bedze cos.zgory dzekuje.
wszystkich info z checia udziele telefonicznie bo z reguly kazdy ma rozne pytania odnosnie wielkosci kasetonu noclegu numer telefonu ktory podalem jest do mnie [tel],jesli chodzi o wiek tez nie ma znaczenia
oki.dzieki.ja jade do włoch 6 lipca wiec moze sie załapie .na 100% zadzwonimy.ale nie wim kiedy.pozdr.
moj [email] [gg]
jeżeli mogłbyś to proszę skontaktuj sie ze mną!!
zbior pomidorow juz nieaktualny
jest jedna oferta pracy okolice Foggi na gospodarstwie rolnym dla faceta nocleg i jedzenie za darmo co do zarobkow bede wiedzial za pare dni
.
JAK POTRZEBUJECIE JAKOS PRACE W NEAPOLU TO PISZCIE [email]
poszukuje pracy jako opiekunka do starszych osob mozesz cos zalatwic
Ludzie.....nie dajcie sie nabrac na pomidory...zwlaszcza w okolicy Foggii...dala sie nabrac moja siostra....cale szczescie ,ze miala za co wròcic...o warunkach nie chce nawet pisac...kapala sie w wodzie , ktòra naciekla na dach zrobiony z worka foliowego....poza tym na poludniu bieda az piszczy...jesli chcecie jechac do pracy wybierajcie Wlochy pòlnocne!!!!!
Modena, Reggio Emilia, Bologna, Milano....
i tu masz racje,wiekszosc kampani wyglada ochydnie warunki sa okropne a to co proponowalem choc juz nie aktualne,jezdzilem tam przez 4 lata wiec cos mi tam musialo odpowiadac skoro wciaz wracalem.Nie mozesz pakowac calej poludniowej itali do jednego worka bo skoro tak piszesz to znaczy ze nigdy tu nie bylas/les,na polnocy zarobisz moze wiecej i rzeczywiscie region bogatszy ale i zycie kosztuje wiecej,takich jak twoja siostra zrobionych na szro jest w foggi codziennie na stacji mnustwo ludzie sami prosza sie o to by inni na nich zerowali,az dziwne ze wiekszosc z nich jest tak naiwna-pozdrowionka
cos wiem wlasnie o okolicach foggi...tak sie zlozylo ze jakies 2 lata temu bylam tam na wakacjach co prawda a nie w pracy..ale poznalam ludzi z polski..ktorzy pracowali przy pomidorach...a wiec..kaseton jest olbrzymi napewno ponad setka takich kasetek z warzywniaka...a pozatym pracujac na czarno nikt pieniedzy nie dostal...i na koniec nie wiadomo czy byl to wloch ktory nie zaplacil..a moze sprytny polak ktory powiedzial swoim krajanom ze wloch uciekl bez zaplaty pieniedzy...w kazdym razie duzo z nich sie bardzo przejechalo wydali ostatnie pieniadze aby pojechac do wloch i zarobic..a skonczylo sie ze nie mieli grosza w kieszeni na powrot...badzcie ostrozni...!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
ah i zapomnialam dodac ze nie mieli wody ani podstawowych waunkow sanitarnych, o prysznicu po dniu..czy tygodniu ciezkiej pracy mogli pomazyc..no i nawet wyjsc wieczorem nie mozna bo wloch sie bal ze go zlapia na tym ze daje nie legalna prace!
czesc..ja tez mieszkam w neapolu..studjuje na uniwerku..ty co robisz?
Witam z tej strony Edward macie rację z tą pracą zbiór pomidorów w Foggi ja byłem 2 lata temu nie zarobiłem nic żeby wrócić do Polski musiałem sprzedać namiot butle gazową różne podrzędne rzeczy a warunki to szok bez wody bez toalet nie miał kto zapłacić za pracę, praca była zogłoszenia zapewniano mnie że duże pieniądze zarobie a zaporzyczyłem się na 2 tys zl i przyjechałem goły i oszukany i z długami do dzisiaj spłacam /ale jeden plus opaliłem się z pozdrowieniami Edward
szymcio3...cos mi sie podejrzane wydaje to co piszesz....na dworcu mnòstwo ludzi, ktòrzy prosza sie zeby ich nabic w butelke?
Moze po prostu nie maja za co wròcic i sa zrozpaczenia bo wydali wszystkie oszczednosci na ten wyjazd?
Moze nie maja w Polsce co jesc i przyjechali z desperacji...????
Nie podoba mi sie to co piszesz....
Moja siostra, studentka, potraktowala to jako przygode i nauczke....zwiedzila przy okazji troche poludniowych Wloch ...i nigdy juz jej do glowy nie przyszly pomidory...
Mnostwo zrobionych w balona ,to mialem na mysli.Dziwne jest to ze tak wiele ludzi przejechalo sie na posrednikach w okolicy Foggi,a nadal tu ciagna ludzie,niby dlaczego.Powiem ci ,bo ci wszyscy ktorych wykrecili milcza,nikt nie chce naglasniac sprawy,po co niech inni sami sie przekonaja.Ale znam tu na miejscu paru naszczescie przyjaznych ludzi chetnych do bezinteresownej pomocy wiec jakby co to sluze pomoca.Pozdrawiam zywiecki browar,i tych co chwetnie nawiazali tu kontakt
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Życie, praca, nauka

 »

Życie, praca, nauka