jakie sa tak naprawde obowiazki au-pair we Wloszec

Temat przeniesiony do archwium.
Witam! Od miesiaca jestem au pair we Wloszech. Mam pytanie, ile tak naprawde powinna pracowac au pair? Ile godzin i co powinna robic? Bede wdzieczna za jakiekolwiek odpowiedzi... Jak to bylo z Wami? Bo czuje sie troszke wykorzystywana... Dajcie znac. z gory dzieki.
Ciao aupair, ja tez sie wkurzylam, ze mnie wyzyskuja i zazadalam podwyzki... Moja umowa z rodzina byla taka, ze pracuje 3,5-4 godz. dziennie (weekendy wolne), rano troche sprzatam, myje naczynia, wieszam jakies pranie jesli jest, prasuje.. Pozniej jestem wolna, a ok. 17-18 wracaja dzieciaki i jestem z nimi az do powrotu rodzicow czyli do ok.19-19:30, czasem jak rodzice wychodza wieczorem klade dzieciaki do lozka... A w tym tygodniu zostawili mi dzieciaka w domu (normalnie uczeszcza al campo solare tzn. to, co nasze polkolonie), nawet mnie nie uprzedzili, pokrzyzowali mi plany, jestem uwieziona w domu, tak wiec 4 godz. sono diventate 10 i jak powiedzialam, ze chce za ten tydzien wiecej kasy gosciu nie protestowal.. Za to jego zonka cos ostatnio zrzedzi, ze si è scocciata di cucinare da sola, ale umawialysmy sie, ze ja nie gotuje, gotuje tylko jak jej nie ma (jakas tam paste in bianco dla dzieciakow)... Nie daj sie wykorzystac, nie wiem, jaka byla umowa miedzy Wami, ale na pewno pobyt na aupair to nie normalna praca i nie powinni robic sobie z Ciebie sluzacej. Trzymaj sie!
ach, zapomnialam dodac, ze daja mi 50 euro tygodniowo, a Tobie?
No moi na poczatku wydawali sie fantastyczni... Teraz jest coraz gorzej i gorzej. Od pierwszego dnia unikali powiedzenia, ile tak naprawde pracuje, wiec stanelo na tym, ze odkad tu jestem haruje od rana do wieczora. Wstaje ok. 8.30 i do 21 zajmuje sie dziecmi, czasem majac moze 2, 3 godz. wolnego... Weekendy niby tez mialam miec wolne, ale w zeszly zabrali mnie do znajomych nad jezioro i okazalo sie, ze ktos sie musi zajmowac dzieckiem. Matka nie pracuje, ale caly czas narzeka. A kiedy o cos pytam, to mowi, ze ona nie potrzebuje osoby, ktora stwarza jej problemy, tylko takiej, ktora jej pomaga. Placa mi 65 euro tygodniowo, ale w tym momencie, to czuje sie wyzyskiwana. Nie wiem, jak z nimi zagadac, zeby ustalic jasne reguly wszystkiego. W jakiej miejscowosci jestes? W weekend wybieram sie do Florencji, dokladniej w sobote. Moze bedzie szansa sie spotkac :). Czekam na odpowiedz!
Jestem w Bolonii a Ty dokladnie gdzie?
nie ma Cie..ciekawe czemu :P
Podaj mi maila, dostalam pare dni temu od jednej rodziny z Bolonii maila z pytaniem, czy jestem chetna podjac u nich prace tego lata, ale ja zostaje tu, gdzie jestem, wiec moglabym Ci przeslac ich dane gdybys chciala zmienic rodzine!
pisz na maila: [email] Rodziny raczej nie zmienie, i tak zostaje tu tylko do konca sierpnia; jakos wytrzymam. Czekam na wiesci na mailu! Pisz predziutko!
Temat przeniesiony do archwium.