Życie we Włoszech lub Polsce po filologii włoskiej

Temat przeniesiony do archwium.
Witam :) Jestem licealistką i za dwa lata mam zamiar rozpocząć studia nad filologią włoską . Po studiach chciałabym wyjechać do Włoch i osiedlić się tam na stałe. Mam jednak spory dylemat , ponieważ nie wiem nic o życiu w tym kraju ani nawet o możliwości zatrudnienia po takim kierunku. Byłabym bardzo wdzięczna za wszelkie informacje na temat życia we Włoszech , tamtejszej mentalności i stosunkach do obcokrajowców, kosztach utrzymania np. mieszkania. Czy jest możliwość znalezienia pracy po takim kierunku jak filologia włoska i ,ewentualnie, jakiś kursach np. związanych z obsługą ruchu turystycznego? Jeżeli nie we Włoszech , czy kończąc takie studia znajde prace w Polsce? Czy warto wyjechać na stałe? Byłabym bardzo wdzięczna za wszelkie informacje i rady na ten temat , szczególnie od osób mieszkających we Włoszech lub tych ,które spędziły tam wiele czasu. Z góry bardzo dziękuje i pozdrawiam :)
powiem Ci tak, nie wiem czy warto tam zostac na stale to zalezy od poszczegolnych osob, jednym sie to podoba innym nie. bylam przez rok we wloszech-stypendium. jesli mialabym tam zostac to tylko z kims bliskim, wszystkie przyjaznie, ktore zawarlam tam wydaja mi sie takie kruche, z wlochami - z ich strony wydaje mi sie zwykla ciekawosc , chec poznania nie-wlocha, jednak bariera jest, mimo bdb znajomosci jezyka, ja to wyczuwalam, a z kolei z polakami za granica nie radze sie zadawac.mowiac krotko, jesli nie masz tam kogos bliskiego czujesz sie sama, a nawet jesli masz tam wielu znajomych to wg mnie sa to ludzie tylko do zabawienia sie, do napicia sie. poza tym we wloszech jest wielu obcokrajowcow, murzynow arabow i nie jest wazne czy to pn czy pd kraju. kazdy wg mnie jest tam pozostawiony sobie samemu,szczerze mowiac pod koniec pobytu juz mialam dosc poznawania obcokrajowcow i prowadzenia typowych rozmow z nimi, :skad jestes?co studiujesz? moze pojdziemy wziac aperitivo wieczorem? a za kilka tygodni, miesiecy nie bedziesz miec z takim zadnego kontaku. Zycie we wloszech jest dosc drogie, z praca tez ciezko. jesli mialabym pracowac jak wiekszosc polakow tam - jako sluzaca, baby sitter nigdy nie zdecydowalabym sie na pozostanie tam na stale. Po filologii wloskiej moglabys byc np. tlumaczem z pol/wl i odwrotnie.
no , ponarzekalam triche, ale tak to widze, poza tym wg mnie polska nie jest wcale tak do tylu w porownaniu z panstwami ktore s a w unii juz od dawna, oni maja te same problemy co my, moze troche inaczej je rozwiazuja(ciagle strajki sa na porzadku dziennym), poza tym gdyby nie turysci nic by nie bylo z italii. wg mnie jest to db miejsce na wakacje, a jesli chodzi o prace to wg mnie w gra wchodza tylko wysokie stanowiska w firmach , lekarze , dyplomacja, inni powinni dac sobie spokoj, tam sie tez przecietnemu wlochowi zyje ciezko jak polakowi w polsce, a tym samym polak tam-daleko od kraju, bliskich, ciagle podroze do polski w celu zobaczenia bliskich, za duzo zachodu.........lepiej zostac w polsce, wbrew pozorom nie jest tu tak zle , w twoim przypadku tez mozesz miec fajne zajecie bedac tlumaczem w polsce, no ale decyzja nalezy do ciebie
Podoba mi się to co napisałaś,bo to prawda , ja swą osobą też mogę to potwierdzić.
W Polsce jak się chce, nie ma się aż tak żle ,aczkolwiek nie jest łatwo ze znalezieniem pracy , trzeba się troche pogimnastykować z szukaniem!!
Ja jestem właśnie w tej samej sytuacji, na finiszu studia , życie sobie układam małymi kroczkami ,bo przecież kiedyś trzeba!!I co najważniejsze jestem optymistką , oby jaknajdłużej!!!!
pozdrawiam pomo123
P.S. dla wyjaśnienia ja nie kończę filologii włoskiej!!Ale ją studiuję jako drugi kierunek!
zobaczymy jak długo!!!ha ha ha
Ja skonczylam italianistyke w tym roku, obronilam sie w czerwcu. Od trzech lat pracuje jako tlumaczka, ale teraz jestem w rzymie i odkad znalazlam tutaj prace (odpowiadam za dzial zakupow w firmie zajmujacej sie aparatura medyczna) nie mam czasu brac tlumaczen... W kazdym razie jako tlumacz wloskiego w Polsce zarabia sie naprawde dobrze, zwlaszcza na tlumaczeniach wyjazdowych, ale pisemne tez sa dobrze platne. Jesli chodzi o prace we Wloszech po italianistyce, to nie jest latwo, bo przeciez nie bedziesz Wlochow uczyc wloskiego (choc czasem by im sie przydalo;)). Jesli jakas firma wloska ma kontakty z firmami polskimi, moze potrzebowac personelu znajacego polski i to moze byc szansa. Tlumaczenia mozesz robic rowniez we Wloszech np. przyjmujac zlecenia od agencji polskich lub rejestrujac dzialalnosc w Italii.
Zgadzam sie, ze ciezko jest zyc w obcym kraju (nie tylko we Wloszech) nie majac przy sobie nikogo bliskiego i wszystko zalezy od odpornosci psychicznej danej osoby. W kazdym razie studia byly fajne.:)
witam , delaylaah
pytanko ty skończyłaś mgr-skie czy licencjackie???? I gdzie???
pozdrawiam pomo123
Magisterskie dwustopniowe, we Wroclawiu (wieczorowe, bo dziennych nie bylo). A ty gdzie studiujesz?
Witam

mam pytanie, od roku pracuje jako tłumacz w polsce, powoli jednak dorastam do decyzji wyjazdu, oczywiscie do włoch, moje pytanie dotyczy strony formalnej, tzn pozwolenia o prace, czy firma ktora cie atrudnia robila ci z tego powodu prolemy? czy raczej chetnie wystapili o takie pozwolenie dla ciebie? mam zamiar tez szukac pracy, nie wiem od czego zaczac, jestem troche zmartwiona czy sobie poradze, czy było trudno?
pozdrawiam
dominika
Ja licencjackie na UMK Toruń.
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Pomoc językowa