zbliza sie sesja egzaminacyjna

Temat przeniesiony do archwium.
Do studentow studiujacych w Italii:
Powoli zbliza sie zimowa sesja. Ja ja mam w styczniu. Niby troche czasu jest a jednak juz nerwy sie pojawiaja.
Jak wy przygotowujecie sie do egzaminow, jak wam idzie nauka no i wedlug was jaki jest poziom trudnosci? Jacy sa egzaminatorzy wobec was i jak traktuja wasze ewentualne wpadki jezykowe?
Bede ciekawa opinii.
pozdrawiam
aga
www.aga-umbra.blog.onet.pl
trudnosc egazminu, zlezy od egzaminu, prof ecc...

Wpadki jezykowe jakos zado sie zdazaja, ale ogolnie nie sa problemem oczywisce jesli nie zdajesz akurat egaminy z gramatyki wloskiej.

Jest tylko dosc duzy problem ze studentami, ktorzy nie uczeszczaj na zajecia, sa dyskryminowani, niestety...

a tobie jak idzie? co studiujesz?
studiuje na wydziale ekonomii w perugii. Teoretycznie jestem na drugim roku (poniewaz studiowalam wczesniej w polsce i komisja we wloszech uznala mi czesc przedmiotow tak ze "awansowali" mnie na drugi rok). No ale bedzie to dla mnie pierwsza sesja egzaminacyjna we wloszech wiec nie ukrywam zdenerwowania. Ciekawa jestem jak studeci zagraniczni wypadaja w czasie egzaminow - nie ulega watpliwosci, ze uczyc sie musza tak jak studenci wloscy. ja zreszta zakuwam jak moge - ale czy z racji tego ze jezykowo moga czasem miec problemy, wloscy profesorowie pomagaja im troche, traktuja troszke poblazliwiej, wybaczaja ewentualne bledy jezykowe w wypowiedzi czy tez nie .
Ktokolwiek studiuje w italii niech sie odezwie i opowie swoje doswiadczenia.
pozdrawiam aga