witaj,
tak nie jest trudno z praca jako kierowca TIRA. Ja osobiscie probowalem w kilku robotach tyrac ale moj wniosek jest jeden. Albo harujsz jak wol i zarazbiasz spoko (nawet do 3500 Eur) ale zapomnij o czym takim jak tachograf i spanie. Ja ostatnio wytrzymalem 2 tygodnie. Jak pojechalem w kurs Napoli - Frosinona - Sycylia (catania) i z powrotem. Muisialem obroccic w 2 dni. Jechalem 54 godziny a spalem 6) jak wrocilem nie wiedzialem jak sie nazywam. Szef jak mu powiedzialem ile spalem to sie usmeichnal i mruknal ze dobrze ze wogole cos spalem. Oni tu sie wogole nei licza sie z pracownikiem a zwlaszcza z obcokrajowcem. Wloch wroci z trasy (fakt ze tez zapierdziela) ale rzuci wszytskim i idzie do chaty odpoczac. a polak musi jeszcze milion innych rzeczy na parkingu zrobic za siebie i za tego kierowce. Mozesz znalezc tez prace za mniejsza kase tak okolo 1[tel]Eur ale jesli wynajmujesz mieszkanie to ci niewiele zostanie.
Jezdzac ciezarowa duzo wydajesz na jedzenie no chyba ze sam sobei gotujesz. Jesli chcesz wziac rpysznic na jakims AutoGrilu to kosztuje (srednio 2,5 4 EUR) Najgorsze ejdnak jest to ze opracujesz sie jak dziki osiol a potem musisz zebrac zeby ci dal twoje ciezko zarobione pieniadze. Wlochom strsznie trudno rozstac sie z kasa, nawetjesli na nia zapracowale. Zawsze na poczatku obiecuja ci zlote gory a wpraktyce jest o 180 stopni inaczej.
Dobrze sie zastnaow no i oczywiscie nie masz co myslec o jezdzie nie znajac jezyka wloskiego przynajmniej w stopni bardzo ale to brdzo wysoko komuniaktywnym. Ciagle tzreba sie o cos wyklocac z klientami, na kazdym kroku kazdy by cie oszukal i naciagnal.
Pilnuj tez wydawania reszty bo oni czesto o tym "zapominaja".
Jesli bedziesz mial jakies pytaia to odezwij sie naGG moj nr 273380