no tak, ale Ca'Foscari ma kilka budynków w Wenecji, np języki miałam na Ca'Bembo, czy cos takiego, i kolo S.Polo, siedzibę uczelni jeszcze gdzie indziej... dużo biegania! nie bez powodu zdarłam podeszwy z butów :) jak przyjechalam do Polski, zorientowałam sie, ze po 4 miesiacach Wenecji mam dziury w kozakach!!! Ale juz polecam wszystkim cudowne poranki... zawsze bylam spozniona na zajecia, wielka pardubicka z dworca na uczelnie posrod kawiarenek i zapachu swiezo palonej kawy...