jak to jest z tłumaczeniami przysięgłymi?

Temat przeniesiony do archwium.
Mam dostarczyć do comune papier z Polski, napisany jest po polsku, więc muszę go przetłmaczyć zanim im zaniosę. Pytanie: czy muszę go przetłumaczyć u włoskiego tłumacza przysięgłego (który mnie pewnie skasuje jak za zboże), czy mogę też u polskiego? czy oni tutaj te okrągłe pieczątki polskich tłumaczy przysięgłych akceptują?
W comune powiedzieli mi, że jest taki pan gdzieś tam we Włoszech co jest tłumaczem przysięgłym z 16 języków (wierzyć mi się nie chce), i że jak już przetłumaczy to musi zanieść tłumaczenie do sądu, żeby zaakceptowali. Jak sąd każde tłumaczenie jego podbija, to chyba lipa z tym jego byciem przysięgłym? No bo w końcu jak się jest przysięgłym, to właśnie taka tego główna zaleta, że nie trzeba każdej kartki wozić do sądu i podbijać, prawda? Czy ktoś może wie jak to działa tutaj we Włoszech?
Pozdrawiam
Naprawdę nikt kompletnie nic nie wie?
Pomóżcie, proszę.
Hejka, dobre pytanie... tez sie nad tym glowie, wiec raczej ci nie pomoge :-)) ale spotkalam sie z identyczna opinia. Pozdrawiam i czekam na odp. razem z toba, pa.
Cz ja tłumaczyłam papiery do włoskiego rodzinnego ( akty urodzenia, dochody z US ) u tłumacza w Polsce i IMPS przyjął mi je bez problemu.
Ja potrzebowałam przetłumaczonego aktu małżeństwa i w Comune powiedzieli mi, że ma byc przetłumaczony przez tłumacza przysięgłego-nie ważne w Polsce czy we Włoszech.Ponieważ moje papiery były w Polsce pani mi powiedziała, że w tym wypadku gdy tłumaczone sa tam to musze mieć jeszcze potwierdzenie autentyczności dokumentu - po to trzeba jechac do Ministerstwa Spraw Zagranicznych.Jak jest z tłumaczeniem we Włoszech nie wiem.
Tak to właśnie jest we Włoszech, że tłumacz musi zawieźć do sądu do podbicia. Jak tłumaczyłam prawo jazdy, tak to właśnie było, i zapłaciłam za to 80€ i na dodatek czekałam 3 dni, zanim to podbili!!! Wobraźcie sobie!

W każdym razie na Twoim miejscu tłumaczyłabym w Polsce. Na pewno wyjdzie Ci taniej! A tłumacz jak tłumacz - w Ministerstwie poświadczą jego pieczątkę przysięgłą, i nikt nie ma prawa jej podważać. Nie ma , że nie akceptują. Takiej opcji po prostu nie ma, a jak ktoś tak powie, to no cóż, ignorante!
Nie wazne gdzie sie tłumaczy, wazne aby był to tłumacz przysięgły.W Polsce tłumaczyłam dokumenty które mi były potrzebne do Pracy w Italii, płaciłam taniej bo to szło z firmy.W Italii z kolei faktycznie trzeba zatwierdzac w sądzie ale to robi tłumacz i oprócz tłumaczenia musisz zapłacic 14,62 E za znaczek.Chyba jednak wychodzi tutaj taniej niz w Polsce.
ja rowniez mialam przetumaczyc akt maluzenstwa na jezyk wloski. udalam sie do sadu z wlasnorecznie przetlumaczonym dokumentem kupilam znaczek za 14.62 eu pani od legalizacji dokumentow spytala jedynie czy biore na siebie odpowiedzialnosc za tlumacznie, zaksiegowala wszystko w kasiegach wieczystych kilka moich podpisow pieczatek i to bylo juz wszystko. tak samo z aktem urodzenia mojej corki itp... wiec nie wiem dlaczego wysylali was az do strasznych tlumaczy 16 jezykow itp. z
Tutaj wszystko zalezy od tego kto siedzi w Comune i jakie to miasto...
Ostatnio przekonalam sie, ze panie, ktore rozdaja w Konsulacie ulotki twierdzac ze sa tlumaczami nie zawsze sa do konca kompetentne. Konsulat twierdzi, ze oni nie ponosza odpowiedzialnosci za takie uslugi.
Szczerze mowiac, ja wszystkie tlumaczenia przysiegle powierzam osobie w Polsce, a potem legalizuje je Ministerstwo lub Ambasada w Warszawie (zalezy jaki to dokument). I wtedy nikt nie moze juz nic podwazyc.
Nasze dokumenty byly tlumaczone przez kolezanke mojego faceta i potem ona tylko musiala je zaniesc i zlozyc podpis, ze tlumacznie jest prawdziwe i ze zna zarowno wloski jak i polski. Wiec zero kosztow i problemow. Zapytaj czy tak mozesz zrobic. Wazne jest tylko, ze osoba nie moze byc z rodziny.
z tym tlumaczeniem to jest tak ze jak trafisz na idiote ktory mysli ze zjadl wszystkie rozumy i do tego nie chce mu sie pracowac to musisz miec nawet i pozwolenie od rodzicow; a jesli trafisz na kogos milego zalatwisz nawet i bez tlumaczenia,,,u mnie tak jest jesli czegos potrzebuje ide zobaczyc kto jest,jesli jest "genio"cymbal wracam do domu jesli jest "ometto"usmiecham sie nismialo i udaje ze jestem szra goska i nic nie wiem ,gosc mi tlumaczy az do momentu ze wszystko zrobi,
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Życie, praca, nauka

 »

Życie, praca, nauka