Wyrok za klepanie kobiet

Temat przeniesiony do archwium.
Wyrok za klepanie kobiet
Kultura macho we Włoszech dostała klapsa. A to za sprawą Włocha o mało włoskim imieniu Ivan, który został właśnie skazany na karę 14 miesięcy więzienia w zawieszeniu za poklepanie po pośladkach młodej kobiety
Ivan może i tak mówić o szczęściu, gdyż trybunał kasacyjny orzekł wyrok w zawieszeniu, ponieważ skazany dopuścił się klepania po raz pierwszy. Włoch jest jednak nieszczęśliwy i nie przyznaje się do winy. Jednej z gazet powiedział, że "nie wierzy w sprawiedliwość" i że "ten wyrok zrujnował mu życie". Według Ivana dziewczyna, która zresztą jest jego odległą krewną, wymyśliła całą historię rzekomego poklepania jej po pośladkach, by się na nim zemścić.
Co innego twierdzi kobieta, która podała Ivana do sądu po tym, jak w 2001 roku poklepał ją po siedzeniu w publicznej budce telefonicznej. Kiedy sąd pierwszej instancji we Friuli uniewinnił Włocha, kobieta odwołała się do sądu w Trieście. Wczoraj trybunał kasacyjny stanął po stronie kobiety i uznał klapsa za "akt agresji seksualnej".
Włoskie media odnotowały wyrok jako kolejną wygraną batalię w wojnie z molestowaniem seksualnym w tym kraju. Do niedawna protekcjonalne czy zalotne klepanie kobiet po pośladkach nie było tu czymś odosobnionym. Podobnych zachowań nie traktowano jak przestępstwo. Jeszcze w 2001 roku jeden z trybunałów uznał, że dyrektor przychodni lekarskiej klepiący po siedzeniu swą pracownicę nie może być skazany za molestowanie seksualne, gdyż "odizolowane i przelotne dotknięcie nie zawsze jest obrazą dla sfery seksualności kobiety".
We Włoszech - w metrze, na ulicach, w sklepach - "odizolowane i przelotne" dotknięcia zdarzają się często. Jak tłumaczył BBC Massimo Canivacii, profesor antropologii kultury Uniwersytetu w Rzymie, Włosi są skłonni do manifestowania swej seksualnej dominacji kobietom. - Chcą pokazać, że robią to lepiej - mówi.
Kiedy cała Europa walczy z seksualnym molestowaniem kobiet, Włochom nie wypada płynąć pod prąd. I tak w lipcu 2003 roku 58-letni rzymianin, który poklepał po siedzeniu dziewczynę sprzedającą lody w rodzinnej cukierni, został skazany na rok i dwa miesiące więzienia. Słono płaci się też ostatnio za SMS-y z podtekstem erotycznym wysyłane do kobiet, które sobie tego nie życzą. Pewien Włoch z północy kraju zapłacił za to w 2004 roku 300 euro grzywny.
[Jacek Pawlicki, gazeta.pl]
ale sie uśmiałam. patrze nie tylko ja na bezsenność cierpie
o kurcze........
Moj chłopak ma na imie IVAN( a raczej wszyscy tak na niego mowia) hehe,,,
chyba sie szykuję poważna rozmowa po powrocie moim z pracy do domu....... haha...
i bardzo dobrze, że surowo się takich karze! co nas będą klepać... :)
Eeee tam, fajnie jest tak sobie w pupcie klepnąć.:))
może i fajnie, ale jeśli masz na to pozwolenie :p jakby ktoś Twoje dziewczę klepnął w pupę "bo fajnie", z pewnością nie podzieliłbyś tego zdania, czyż nie? :)
No jasne,:)) Wtedy natychmiast ten klepiący zostałby klepnięty przeze mnie.
Nie potrzebuję, żeby kodeks karny mnie w tym wyręczał. Prawdę mowiac, najgłośniej przeciwko "wstrętnemu seksizmowi" zazwyczaj protestują pozasuszane feministki, których i tak sprawa nie dotyczy, bo nich ich nie ma ochoty klepnąć, klepią sie same.:))
a gdyby Cię w pobliżu nie było? szukałbyś winnego, dopóki byś mu skóry nie przetrzepał? (pewnie jesteś do tego zdolny ;p) to jedna kwestia. taką dziewczynę miałby kto "obronić". A jeśli dziewczyna byłaby samotna? kogo ma prosić o pomoc? "kolegów". Jak taki delikwent w pace posiedzi, może oduczy się napastowania. :) (feministką bynajmniej nie jestem ;p )
Oj troszkę przecież żartuję. Oczywiście, że nie można obcej osoby ani klepać ani w ogóle naruszać jej nietykalności osobistej. uważam tylko, ze głupotą jest zawężanie tego problemu do zachowań paraseksualnych.
Karane powinno być zarówno klepnięcie przez obcego mężczyznę, jak również, daj pomyśleć, kopniak zasadzony tej osobie przez obcą kobietę, taki całkiem bez podtekstów seksualnych.:)
dobre :) pewnie, że więzienie jest trochę przesadzoną metodą na zlikwidowanie takiego zjawiska, ale dopóki nic innego mądrego nie wymyślą, niech to będzie jakimś rozwiązaniem :) zgadzam się z Tobą, że być może nie wszystkie zachowania tego typu mają podtekst seksualny, ale z drugiej strony, tak się zastanawiam, po co klepać kogoś w tyłek z innego powodu? ktoś kogoś "klepie", jeśli ma na to "ochotę", a czymże jest "ochota na klepnięcie w pupę"? objawem szacunku chyba nie.. :)
No niekoniecznie, być może po pupie osoby poddającej sie klepnięciu chodził jakiś pająk a zamiarem osoby klepiącej bylo jedynie strącenie rzeczonego insekta.
Cóż, wychodzi na to, ze powinne powstać odnośne dyrektywy, które precyzyjnie określałyby cel klepnięcia(myślę, że na podstawie kata klepnięcia, siły, tudzież ewentualnego oślinienia się osobnika klepiącego).:))))
gdyby sprawcą zamieszania był pająk, bądź też inny "stwór", mr. braveheart czyli wybawca niewinnych kobiet byłby w stanie jakoś tę sytuację wytłumaczyć :D ale załóżmy,że taka sytuacja jest możliwa..

całkowicie się zgadzam, powinny zostać precyzyjnie kreślone kryteria "klepnięć tu i ówdzie z zaskoczenia". może jakaś petycja do odpowiednich organów?? ;)))
No i jak zakwalifikować "klapsa z niespodzianką"? Tak do mamra od razu? Toż to klasyka.:)))
w zależności od reakcji "poszkodowanej" :)
klepanie,calowanie oni to uwazaja za swoja kulture i ze im sie nalezy a przeciez "nic zlego nie robia".a sproboj takiego spoliczkowac to cie pozwie do sadu.pozostaje zadac sobie tylko pytanie kto sie posowa do takich czynow w tym kraju jak i rowniez w polsce.niestety sa ludzie ktorzy cale zycie powinni byc trzymani w lesie bo tam ich miejsce.
Taka fajna gra "salonowiec" pójdzie w zapomnienie. :(
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia

 »

Pomoc językowa - Sprawdzenie