Nostryfikacja dyplomu poloznej...

Temat przeniesiony do archwium.
Bardzo prosze o informacje na temat nostryfikacji licencjatu poloznej oraz dyplomu ze studium medycznego. Dzwonilam do ministestwa zdrowia w Rzymie, gdzie podali mi adres ich strony, gdzie znajde potrzebne informacje. I znalazlam choc nie wiem co z tym dalej.I chcialabym sie zapytac od czego mam zaczac w nostryfikacji dyplomu, czy od tlumaczenia na wloski, czy u zwyklgo tlumacza przysieglego? i co dalej...?Robie nostryfiakcje na wlasna reke. Mieszkam w Polsce w okolicach Rzeszowa.Mam nadzieje ze ktos mi pomoze.
chcesz od razu pracować w swoim zawodzie? to b.trudne....
Chcialabym pracowac w swoim zawodzie, dlaczego to az tak trudne we Wloszech?
przejrzyj w wyszukiwarce tematy dla i o pielegniarkach,tam są informacje o połoznych.Nie ma zapotrzebowania na ten zawód bo tym się tam zajmuja pielegniarki po odpowiednich kursach.Poza tym przyrost naturalny jest tak mały,ze nie ma pracy nawet dla tych co tam sa.No i tam pracując nie mozesz pracowac jako pielegniarka(w polsce to mozliwe).
Pytasz sie jak nostryfikowac dyplom.otóz najpierw musisz isc do polskich izb i wziac zaswiadczenie o stazu(musisz miec przepracowane co najmniej piec lat,bez przerwy,przez ostatnie 7 lat,nawet jak co braknie dzień lub nie masz 5 lat ciagu to mozesz zapomniec o nostryfikacji)i o przebiegu pracy zawodowej(to na podstawie swiadectw pracy,również od aktualnego pracodawcy)oraz o niekaralnosci i ze nie toczy sie przeciwko tobie zadne dochodzenie ani nie masz wstrzymanego prawa wykonywania zawodu.Do tego dołaczasz zaswiadczenie o niekaralnosci z Centralnego Biura Skazanych,załatwiasz to przez niektóre sady.Musisz notarialnie poswiadczyc dyplom i prawo wykonywania zawodu.Do tego potrzebny ci akt slubu(jak w USC powiesz,ze do celów szkolnych dostaniesz za darmo,w innym przypadku zapłacisz ok.100)oraz akty urodzenia dzieci.Jeśli jestes rozwódka to akt rozwodu.Musisz miec tez jakies dokumenty z Ministerstwa Zdrowia i chyba z MSZ ale nie wiem dokładnie jakie.To wszystko oddajesz do tłumacza przysiegłego ale nie pierwszego lepszego tylko z listy Ministerstwa Zdrowia i MSZ.Wszystko to cie bedzie kosztować min.2-3 tysiace złotych,byc moze ze teraz to zdrozało.Dlatego wiekszosc pielegniarek jedzie przez agencje bo to one biopra na siebie wszystkie tłumaczenia i sprawy papierkowe.Wszystko przetłumaczone wysyłasz do Włoskiego Min.Zdrowia i uzbrajajac sie w cierpliwosc czekasz,nawet rok,na nostryfikacje.To też kosztuje i to sporo,w euro.jesli nawet dostaniesz nostryfikacje(co nie jest takie pewne i oczywiste)to czeka cie jeszcze egzamin we włoskich Izbach Pielegniarskich.Ten egzamin to taka kobyła z która nawet Włoszki maja problemy.Ze zdajacych pielegniarek zdaje średnio 1 na 10 pielegniarek.Egzamin jest z biegłosci jezyka w mowie i pismie,z terminologii medycznej(nie tylko częsci ciała czy sprzet ale objawy chorobowe,postępowanie itp)oraz z przepisów prawnych.Powodzenia
właśnie zasiegnełam jezyka u koleżanki co sama wszystko załatwiała.Całkowity koszt zamknał jej sie w ponad 10 000 zł(dokumenty,tłumacz, nostryfikacja, telefony do włoskiego Min.Zdr.bo przez 11 miesiecy czekania na nostryfikacje co rusz dzwoniła zeby sie dowiedzieć co z nia bedzie.Okazało sie,ze nostryfikacjami pielegniarek z całego swiata zajmuje sie tylko i wyłacznie JEDNA osoba),podróz do Włoch,wynajęcie mieszkania na czas załatwiania dokumentów,egzaminu i egzaminu u pracodawcy).Nostryfikacji nie dostała,po 11 miesiacach oczekiwania bo okazało sie,ze musi odbyc jeszcze jakis staz,za darmo we włoskich placówkach,720 godzin,bo nie miała 5 lat ciagiem tylko miała pół roku przerwy.
zapomniałam jeszcze dodac,ze w tych jej kosztach zawarty był kurs jezykowy,ponad 2 tys.
diavolino,to nieprawda.Włoszki nie mają problemu z tym egzaminem bo go poprostu NIE ZDAJĄ,mają automatyczny wpis do ipasvi.Ktoś cię źle poinformował
Dziekuje Ci bardzo za informacje....choc nie bardzo mnie pocieszaja...bo ja nie mam przepracowanych tych lat ktore wymagaja, bo jestem swiezo po licencjacie a wczesniej konczylam studium medyczne. Takze moje 6 lat nauki ogolem jest daremne biorac pod uwage wyjazd do pracy we Wloszech...
Żeby pracować w swoim zawodzie jest b.trudne.Na początku musiałabyś zostać np.opiekunką a potem się dopiero starać.Nie ma nic za darmo...
olkaaa czemu tak myślisz?
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia

 »

Pomoc językowa - Sprawdzenie