Pytasz sie jak nostryfikowac dyplom.otóz najpierw musisz isc do polskich izb i wziac zaswiadczenie o stazu(musisz miec przepracowane co najmniej piec lat,bez przerwy,przez ostatnie 7 lat,nawet jak co braknie dzień lub nie masz 5 lat ciagu to mozesz zapomniec o nostryfikacji)i o przebiegu pracy zawodowej(to na podstawie swiadectw pracy,również od aktualnego pracodawcy)oraz o niekaralnosci i ze nie toczy sie przeciwko tobie zadne dochodzenie ani nie masz wstrzymanego prawa wykonywania zawodu.Do tego dołaczasz zaswiadczenie o niekaralnosci z Centralnego Biura Skazanych,załatwiasz to przez niektóre sady.Musisz notarialnie poswiadczyc dyplom i prawo wykonywania zawodu.Do tego potrzebny ci akt slubu(jak w USC powiesz,ze do celów szkolnych dostaniesz za darmo,w innym przypadku zapłacisz ok.100)oraz akty urodzenia dzieci.Jeśli jestes rozwódka to akt rozwodu.Musisz miec tez jakies dokumenty z Ministerstwa Zdrowia i chyba z MSZ ale nie wiem dokładnie jakie.To wszystko oddajesz do tłumacza przysiegłego ale nie pierwszego lepszego tylko z listy Ministerstwa Zdrowia i MSZ.Wszystko to cie bedzie kosztować min.2-3 tysiace złotych,byc moze ze teraz to zdrozało.Dlatego wiekszosc pielegniarek jedzie przez agencje bo to one biopra na siebie wszystkie tłumaczenia i sprawy papierkowe.Wszystko przetłumaczone wysyłasz do Włoskiego Min.Zdrowia i uzbrajajac sie w cierpliwosc czekasz,nawet rok,na nostryfikacje.To też kosztuje i to sporo,w euro.jesli nawet dostaniesz nostryfikacje(co nie jest takie pewne i oczywiste)to czeka cie jeszcze egzamin we włoskich Izbach Pielegniarskich.Ten egzamin to taka kobyła z która nawet Włoszki maja problemy.Ze zdajacych pielegniarek zdaje średnio 1 na 10 pielegniarek.Egzamin jest z biegłosci jezyka w mowie i pismie,z terminologii medycznej(nie tylko częsci ciała czy sprzet ale objawy chorobowe,postępowanie itp)oraz z przepisów prawnych.Powodzenia