nie nic sobie do serca nie wzielam, widze ze dalej nie rozumiesz.. Naprawde nie interesuje mnie to co mowisz i mnie zupelnie nie dotyka. Tylko, ze najpierw mowisz jedna rzecz, a potem kolejna, cos czego naprawde nie lubie. Brak koerencji!
Na aperitivo nie mialam jeszcze okazji byc.
Ja jestem jak najbardziej spokojna i wcale sie nie zdenerwowalam, stwierdzilam poprostu, ze to co piszesz nie ma sensu.
Czym innym mialabym sie zdenerwowac? Tym co piszesz...? nie zartuj..