Moja refleksja po polrocznym pobycie we Wloszech - tu zadnych dyplomow "nie preferuja":-)
40% ma prace dzieki znajomosciom, wiec po co im dyplom...
A ode mnie do tej pory (bez znajomosci musze sobie radzic:-) nikt jeszcze nie zazadal okazania dyplomu, pomimo tego ze placa mi np. dodatek za to, ze mam studia wyzsze...Ani referencji z poprzednich miejsc nie chca...
Studia inzynierskie sa tutaj bardzo w cenie, dlatego mialabys co robic, tyle ze jezyk trzeba by podszkolic...