umowa o najem

Temat przeniesiony do archwium.
Wiecie moze jak wyglada sprawa z oplata za umowe o najem? wiem, ze wynosi 80 euro, ale kto to placi? wynajmujacy mieszkanie czy ten kto je nam wynajmuje? czy po polowie? Bo jeden z moich wspollokatorow,na ktorego bedzie kontrakt, rozlozyl ta sume na nas wszystkich, nawet jesli kontrakt bedzie mial tylko on...jak to jest wg prawa? czy jest to sprawa umowna? ktos wie?
no wiec osobe ktora pobiera oplate interesuje zeby cala suma wplacona bylana osobe , zktora ma faktycznie podpisany kontrakt(jesli jest to wszystko robione legalnie- legalnie mam na mysli ze mnostwo osob np. majacych mieszkanie uzgadnia sobie z osobami ktorym chce wynajac mieszkanie ze beda w tym mieszkaniu mieszkac jako niby ospiti i daja mu bezposrednio pieniadze, ta osoba nie placi podatkow a osoby ,ktore wynajmuja nie sa zobowiazane) Jezeli w mieszkaniu sa inne osoby w tym przypadku ty i pare innych osob, dzielicie ta sume na kazda osobe. Ale to juz jest miedzy wami. Osobe wynajmujaca obchodzi zeby dostac cala sume od osoby z ktora podpis kontrakt. Dzielenie sie czy nie to juz wasza sprawa.
ale dlaczego musimy sie dzielic, skoro tylko on bedzie mial umowe? wiec chyba on powinien zaplacic calosc, albo po polowie z wlascicielem...hm?
bo... jesli on mieszka razem z wami, to oczywiste ze nie wynajmuje sobie tego mieszkania Tylko dla siebie, ale tez dla was, umowe bierze na siebie, orawdop. jest wlochem, lub nawet jesli nie wlochem. Bierze cala odpowiedzialnosc na siebie, jak np. wy cos zrobicie to wlasciciel bedzie rozmawial z osoba , zktora pdopisal kontrakt. Gdyby mial kogos oskarzac to tylko osobe z ktora podpisal kontrakt.. Wy widniejecie jako goscie? nie macie zadnej formalnej umowy chyba ze macie wspolny kontrakt. Musialabys wyjasnic sytuacje. To ze dzielicie sie kosztami, to jak dla mnie oczywiste. Zalezy jak kto uwaza ale mysle ze jest to sluszne. kazdy kto mieszka w danym mieszkaniu daje swoja czesc. Dlaczego niby mialby placic tylko ten chlopak za wszystkich? chyba ze jest cos czego nie zrozumialam. z tego co mi napisalas tak wyglada sytacja:)
To czego nie rozumiem, to dlaczego tylko ON bedzie mial umowe. Czy wlasciciel nie wie, ze w mieszkaniu mieszkaja tez inne osoby?
W kazdym razie gdyby mnie nie bylo w umowie nie placilabym kosztow rejestracji umowy.
On nie moze was zmusic do zaplaty, w koncu nie ma was w umowie, jestescie niezobowiazani.
no dokladnie o tym mowie..jelsi macie wspolna umowe to wszystko placicie na pol... wszystko... tzn dzielicie. Jesli ten chlopak tylko ma umowe.. to rownie dobrze jesli np. zdarzy sie sytuacja ze komus z was nie bedzie cos pasowalo to jakiekolwiek konsekwencje bedzie ponosil tylko on.
Wy skoro nie widniejecie w zadnym kontrakcie to jestescie traktowani przez prawo jako ospiti..
Pisze tak bo jesli mieszka sie ze znajomymi to spoko,ale kiedy juz w mieszkaniu sa inne nieznane osoby to potem rozne rzeczy wychodza,cos o tym wiem..
To czego nie rozumiem, to dlaczego tylko ON bedzie mial umowe. Czy wlasciciel nie wie, ze w mieszkaniu mieszkaja tez inne osoby?
W kazdym razie gdyby mnie nie bylo w umowie nie placilabym kosztow rejestracji umowy.
On nie moze was zmusic do zaplaty, w koncu nie ma was w umowie, jestescie niezobowiazani.
No wlasnie, ten chlopak wynajmuje to mieszkanie 3 lata, w tym czasie przewinelo sie tu 22 wspollokatorow:]i w sumie przestaje sie dziwic czemu tak duzo- jestem tu od polowy pazdziernika i teraz moge stwierdzic na pewno,ze A. jest deczka nienormalny( moze opisze jego osobe i sytuacje z nim zwiazene w innym watku- chore..)..w kazdym razie pytam jak to wyglada od strony prawnej dlatego, ze do niego nie docieraja zadne argumenty, odpowiedz zawsze taka sama- jak sie nie podoba to papa...i nie chodzi mi o to glupie 20 euro, ale o zasady. Wlasciciel wie, oczywiscie ze jest nas 5, ale jako, ze jak napisalam wyzej rotacja jest tu na najwyzszym poziomie, moze nie chce zmieniac ciagle umowy...wiec podpisuje ja z ym kto jest tu najdluzej- A., ktory czuje sie panem i wladca i kaze nam placic za wszysciutko- np od wspolnej kasy odlicza sobie 20 centow za smsa do wlasciciela, no ale dobra, ma prawo , jednak miarka sie przebrala, kiedy wyskoczyl z tym kontraktem.Oprocz tego A. straszy nas ze nas wywali z domu, jesli nie bedziemy myc garnkow, hehe(oczywiscie ma na mysli swoje zasyfiale, zgrzybiale po tygodniu patelni, itd)...bez konsultacji z nami zmienia dostawce netu, mamy teraz ZAJEBISTE bezprzewodowe lacze, ktore dziala tylko w poszczegolnych pomieszczeniach, np iny wspollokator musi przylazic do nas, oczywiscie zmienil je na swoja wygode , bo nikt sie nie skarzyl...dobra, mialo byc w innym watku o nim:)W kazdym razie, wlasciciel ma do niego zaufanie, nie ma wiec mowy o zadnych skrgach, zreszta nikt z nas nie widzial go na oczy bo facet jest z Rzymu...
Wiec chodzi mi konkretnie o jakis dokumencik, ktory moge przedtsawic temu hitlerowi, gdzie byloby napisane jasno i wyraznie kto pokrywa koszty umowy o najem. Bo nie wierze, ze my wszyscy, nawet jesli mieszkamy tutaj, a nie beda w tej umowie wymienione nawet moje inicjaly. Wszyscy (tzn 4 kontro A.) sie sprzeciwilismy, ale zachowuje sie jakby chcial nam powiedziec "mozecie mi naskakac" , a moze gdybym mu pokazala jakies pisemko to by sie troche zreflektowal...

jejkus, dopiero co zmienilam mieszkanie po roku uzerania sie z peruwianska para metalowcow i znowu sie zaczyna...z deszzcu pod rynne:(
hej

1.nie moze wyrzucic was z mieszkania. Wiec pozwol ze Ci powiem jak funkcjonuja sprawy.
Jako ze wy nie gorujecie w kontrakcie oznacza to prawnie iz jestescie gosciami...:-) Umowe ma ten chlopak. We wloszech prawnie istnieje taka regula ze nikt z danego miejsca nie moze Cie wyrzucic szczegolnie jesli nie masz kontraktu appunto dlatego ze prawnie widniejecie jako goscie.
jak placicie czynsz?
dajecie pieniadze temu chlopakowi i on placi wlascicielowi? skoro tak... to chlopak moze byc oskarzony o nielegalny wynajem.--juz tlumacze..skoro wy nie widniejecie w kontakcie a wynajmowane jest wam mieszkanie, nie jest to powiedzmy legalne, wszyscy to robia, poniewaz powiedzmy ludzie nie robia problemow,awystarczy zrobic i wtedy chlopak jest w klopotach. Nie tylko nikt was z domu nie wyrzuci a bedzie wam jeszcze placil.. wmomencie jesli go ktos oskarzy. Postraszcie go bo nie ma w zupelnosci racji...
jak cos to pytaj i ci wszystko wytlumacze.pozdrawiam
a dlaczego sami nie skontaktujecie sie z wlascicielem?
hej.. aha ZA KONTRAKT PLACI SIE JEDEN RAZ... on jesli zaplacil zaplacil za niego 3 lata temu,niech nie opowiada glupot..nie placi sie za kontrakt za kazdym razem, siamo scemi? jesli przyjda na wasze miejsce kolejne osoby to kaze im placic za kontrAKT? zarty? on na tym zarabia..
jesli wy sie sprzeciwicie a radzilabym to zrobic.. on nie moze NIC ZROBIC nic!! poniewaz wy jako ze nie figurujecie w kontrakcie i tYLKO on w oczach prawa musi zaplacic za kontrakt RAZ W ZYCIU.nie za kazdym razem jak przychodza nowe osoby. Gdyby chcial odnowic kontrakt zebyscie i wy w nim byli, to moglby prosic was o wasza czesc.
Niech nie opowiada glupot bo.. ostatnia rzecza ktora by mogl zrobic to was wyrzucic wtedy mozecie smialo go oskarzyc i mowie Ci chlopak ma problemy ogromne.
Przeczytaj to zakladam ze znasz wloski:

L'inquilino ha possibilità di sublocare la casa solo con il consenso scritto da parte del proprietario. In caso contrario il locatore potrebbe intimare lo sfratto. Anche il mancato pagamento comporta lo sfratto per morosità. Intestandosi il contratto di affitto, si è assunta tutte le conseguenze, relative al comportamento del suo amico. Se lui non dovesse pagare sarà lei a rispondere. Non una bella situazione davvero
Postraszcie go... powiedz innym co Ci napisalam.
daj znac
z tego co j awiem ,na kotrakcie wynajmu moze istniec tylko jedna osoba jesli lokal jest monolokalem,ale jesli local jest juz bilocalem to maja prawo byc 2 osoby,moze to ma zastosowanie do wiekszej ilosci pokojow? 3 osoby na 3 pokoje.Dowiem sie jutro w mojej zaprzyjaznionej agencji i wpisze tu wam odpowiedz.
La sublocazione parziale, che e anche la più ricorrente e consentita. 11 conduttore che subaffitta una parte dell'immobile deve comunicare al locatore, con lettera raccomandata, la persona del subconduttore, la durata del contratto ed i vani sublocati.
no tak...to prawda ze bilocale i monolocale maja swoje reguly..ale to nie chodzi o to. Nie bedac w kontrakcie oni maja nawet wieksza przewage nad chlopakiem ktory jest na kontrakcie.jesli jest ich 5 to na pewno nie jest to monolocale:-)
z tego co ja wiem za kontrakt oplate wnosi sie co roku,mam na to dokumenty od wlasciciela domu potwierdzajace wplate w listop.70 eu,place ja i drugie 70 eu wlasciciel
gostek nie moze was wyrzucic,zrobcie sobie residence,a ta oplate coroczna od kontraktu to on powinien sam placic bo kontrakt jest na niego,na jego nazwisko.
TAK w przypadku AGENCJI i legalnie.. to co oni wynajmuja nie jest do konca takie ok:) chyba ze suppi nie wyjasnila wszystkiego , jesli ten chlopak ktory wynajmuje to mieszaknie nie ma NA PISMIE oficjalnej zgody wlasciciela o subaffitto.. to caly ten ich wynajem jest nielegalny, cala 4 jest ok, ale ten chlopak jesli ktos wnioslby oskarzenie ma problemy.
suppi na kazdego mozna znalezc haka,znajdzcie slaby punkt glownego lokatora..i potem negocjujcie..on na pewno dobrze wie, ze w razie problemow to on jest w najwiekszych opalach.Dlatego taki nerwus.Jak sobie zrobisz residence to wezmiesz internet na swoje nazwisko
Wlasnie sie dowiedzialam, ze wlasciciel kazal nam pokryc koszty kontraktu, w zamian nie podniesie istat(nie wiem jak jest po polsku)...
nie moze,bo nie widniejecie na kontrakcie...w ciagu godziny dam ci szczegolowa odpowiedz..
SUPPI,nici,jutro,bo gostek byl w terenie,a tu gory i brak zasiegu...jutro do biura tam wpadne to sie dowiem szczegolow,co do umowy najmu dla kilku osob,ale 2 moga byc napewno na umowie
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia

 »

Życie, praca, nauka