Neapol tonie w śmieciach

Temat przeniesiony do archwium.
31-49 z 49
| następna
Francja cofa zakaz sprzedaży mozzarelli z Kampanii

Władze Francji cofnęły wprowadzony wcześniej zakaz sprzedaży sera mozzarella wyprodukowanego w Kampanii, na południu Włoch.

Wcześniej Komisja Europejska ogłosiła, że jest zadowolona z wycofania przez włoskie władze partii skażonej rakotwórczymi dioksynami mozzarelli z regionu Neapolu, więc nie ma powodu, by wprowadzać unijne embargo na ten produkt.

Ministerstwo Rolnictwa w Paryżu poinformowało, że nakaz natychmiastowego wycofania ze sprzedaży mozzarelli z mleka bawolego wyprodukowanej w Kampanii ma "charakter prewencyjny". Resort zapowiedział przy tym serię testów, które miały wykazać, czy ser można bezpiecznie spożywać.

Minister spraw zagranicznych Włoch Massimo D'Alema oświadczył, że rząd jeszcze tego dnia podejmie działania uzgodnione z Unią Europejską, by doprowadzić do usunięcia z rynku produktów nieodpowiadających normom i przywrócić pewność włoskim i zagranicznym konsumentom.

Włochy zapewniły, że będą prowadzić "stały monitoring" zakładów produkcyjnych, by zapobiec w przyszłości pojawieniu się zbyt wysokiej zawartości dioksyn w mozzarelli.

Szef włoskiej dyplomacji odnosząc się do problemów ze skażoną mozzarellą zapewnił, że zjawisko to ma charakter ograniczony.

Przedstawiciele Włoch usiłowali początkowo bagatelizować fakt, że badania wykazały wyższą od dozwolonej w UE wartość dioksyn w wyrobach blisko 20% producentów mozzarelli z mleka bawolego w Kampanii.

W środę wstrzymano jednak czasowo produkcję tego sera w ponad 80 fermach. Wyprodukowane tam mleko jest niszczone, a władze kontrolują kolejne fermy na południu Włoch, by sprawdzić, w jaki sposób pasza zwierząt została skażona.

Problemy z mozzarellą rozpoczęły się gdy ujawniono, że niektóre zakłady w Kampanii produkują ją z mleka zawierającego dioksyny. Ich obecność wiąże się z zaleganiem w rejonie Neapolu tysięcy ton niewywożonych miesiącami śmieci oraz nielegalnym ich zakopywaniem. Według niektórych ekspertów w ten sposób toksyny trafiają do pasz.
kurde felek a tak lubilam mozarelle z buffali ,teraz jej nie dotkne..caly smak mi przeszedl po przeczytaniu tego wszystkiego
uwielbiam świeżutką mozzarellę...ahhh neapol ahhhhhhh brud i dioksyny ahhhhh
mozzarella, mozzarella:
http://www.leparisien.fr/home/info/economie/articles/MOZZARELLA-L-ITALIE-VA-RETIRER-LES-PRODUITS-SUSPECTS_297798162
http://www.liberation.fr/actualite/economie_terre/318252.FR.php
http://www.lemonde.fr/sciences-et-environnement/article/2008/03/27/alerte-sur-la-mozzarella-bruxelles-menace-l-italie-d-un-embargo_1027924_3244.html
Według wikipedii:
"Nie ulega wątpliwości, że niektóre dioksyny są silnymi truciznami i mają właściwości toksyczne. Jednak różne organizmy żywe wykazują różną wrażliwość na działanie dioksyny. Do zabicia świnki morskiej wystarczy 0,6 mikrograma tej trucizny, a do uśmiercenia chomika potrzeba aż 5000 razy większej dawki. Dawka śmiertelna dla człowieka nie jest znana, ponieważ nie jest znany ani jeden przypadek śmierci człowieka spowodowanej działaniem dioksyny. O małej toksyczności dioksyn świadczy przypadek Wiktora Juszczenki, prezydenta Ukrainy, którego usiłowano otruć dioksyną. Stężenie dioksyny we krwi w jego przypadku wyniosło 1[tel]pg/g tłuszczu, czyli 20 tysięcy razy przekroczyło dopuszczalną normę. Jedynymi objawami zatrucia są zmiany skórne, do dziś widoczne na twarzy prezydenta Juszczenki"

Czyli wychodzi na to, że dopóki nie dowiemy się, jakie będą efekty zeżarcia paru kulek sera, dywagacje będą jałowe....jeść, czy nie?:))
>>>Każdy sposób jest dobry nawet i hasło "Mozzarella di bufala jest tak doskonała, jak nasz Neapol"
Włosi ratują reputację mozzarelli


Włosi walczą o przywrócenie zaufania do mozzarelli
zobacz galerię Włosi walczą o przywrócenie zaufania do mozzarelli fot. sxc.hu
Włosi walczą o przywrócenie zaufania do mozzarelli

Włosi walczą o przywrócenie zaufania do jednego ze swych najsłynniejszych produktów - mozzarelli. Bo okazało się, że w tym znanym na całym świecie przysmaku wykryto trujące dioksyny. Nieważne, że tylko w niektórych partiach i to śladowe ilości. Sprzedaż sera poleciała na łeb, na szyję.


"Mozzarella di bufala jest tak doskonała, jak nasz Neapol" - plakaty tej treści po włosku i japońsku zostały wczoraj rozwieszone w całym Neapolu, stolicy Katanii. To właśnie ten region ma wyłączność na produkcję mozzarelli.

Plakaty mają przekonać zarówno mieszkańców, jak i turystów z Azji, przede wszystkim Japończyków, do kupowania tego przysmaku. To właśnie Japonia jako jeden z pierwszych krajów zawiesiła czasowo import mozzarelli, przysmaku przygotowywanego z mleka bawolic.

Plakaty rozwiesił polityk Forza Italia Fulvio Martusciello. Jak zapowiedział, zamierza również przygotować plakaty po chińsku z podobnym hasłem.

Martusciello, przedstawiciel partii byłego premiera Silvio Berlusconiego we władzach Neapolu wyjaśnił, że jego inicjatywa jest odpowiedzią na "psychozę" i falę "dezinformacji", jaka - jego zdaniem - ogarnęła niektóre kraje w związku z doniesieniami o wykryciu toksycznych substancji.

Jej skażenie zaś to, jak wszystko na to wskazuje, rezultat kryzysu śmieciowego w Neapolu i okolicach, gdzie tygodniami leżały, a gdzieniegdzie wciąż leżą, tony nie wywiezionych śmieci. Toksyczne substancje przedostały się do gleby w rejonie pastwisk. Mafia, kontrolująca wywóz smieci z Neapolu, zakopywała je równiez nielegalnie na terenach, gdzie pasie się bydło.

PAP
A to nie dosc ze rozsylaja smieci w rozne regiony Wloch to juz caly Neapol przeniesli na Sycylie?;) No i w Kampanii ( nie Katanii) to chyba jest camorra a nie mafia.
Ach ci dziennikarze PAPu, moze by sie troche poduczyli, bo ich jeszcze jaki padrino odstrzeli z lupary za te bzdury…
No bo to pewnie pisała osoba co słabo zna realia Włoskie. Jednak Sylwia Wysocka jest dokładniejsza:
"Mozzarella di bufala - doskonała jak Neapol"
"Mozzarella di bufala jest tak doskonała, jak nasz Neapol" - plakaty tej treści po włosku i japońsku zostały rozwieszone w całej stolicy Kampanii.


Mają one przekonać zarówno mieszkańców, jak i turystów z Azji do produkowanego tam z bawolego mleka przysmaku w związku z kryzysem na rynku po stwierdzeniu śladowych ilości dioksyn w serze z niektórych zakładów.


REKLAMA Czytaj dalej



Nie jest to jednak tylko kampania w obronie sera, lecz także element kampanii wyborczej, gdyż plakaty rozwiesił polityk Forza Italia Fulvio Martusciello. Jak zapowiedział, zamierza również przygotować plakaty po chińsku z podobnym hasłem.

Martusciello, przedstawiciel partii byłego premiera Silvio Berlusconiego we władzach Neapolu wyjaśnił, że jego inicjatywa jest odpowiedzią na "psychozę" i falę "dezinformacji", jaka - jego zdaniem - ogarnęła niektóre kraje w związku z doniesieniami o wykryciu toksycznych substancji.

Plakaty przygotowano w japońskiej wersji językowej przede wszystkim dlatego, że to właśnie Japonia jako jeden z pierwszych krajów zawiesiła czasowo import mozzarelli z mleka bawolic.

Jej skażenie zaś to, jak wszystko na to wskazuje, rezultat kryzysu śmieciowego w Neapolu i okolicach, gdzie tygodniami leżały, a gdzieniegdzie wciąż leżą, tony nie wywiezionych śmieci. Toksyczne substancje przedostały się do gleby w rejonie pastwisk. Poza tym eksperci przypisują obecność dioksyn w mleku przestępczej działalności mafii, kontrolującej utylizację śmieci w Kampanii. Odpadki zakupuje się nielegalnie na terenach, gdzie pasie się bydło.

Sylwia Wysocka
Dla ludzi o mocnych nerwach.D
Zgodnie z przewidywaniami. D
Góry śmieci w Neapolu nie przestają rosnąć
Coraz trudniejsza sytuacja panuje w Neapolu, gdzie z każdym dniem rośnie ilość niewywiezionych śmieci na ulicach.
Przekonał się dziś o tym na własne oczy premier Włoch Silvio Berlusconi, który przyjechał po raz kolejny do stolicy Kampanii, by rozmawiać o metodach rozwiązania kryzysu.

Kilka tysięcy ton śmieci leży w samym centrum Neapolu. Tym razem nie wywieziono ich w rekordowym tempie w związku z przyjazdem szefa rządu, tak jak to było w maju.

Odpadki zalegają w rejonie głównej stacji kolejowej, na piazza Garibaldi i ulicy corso Garibaldi. Keżą również tuż pod ratuszem. Media informują, że w oczekiwaniu na premiera nawet nie podjęto próby wysprzątania śródmieścia.

Każdego dnia wybucha coraz więcej pożarów w miejscach składowania śmieci na ulicach, większość z nich to rezultat podpaleń. W ciągu minionej doby strażacy interweniowali ponad 50 razy. Z powodu upałów rośnie zagrożenie dla zdrowia mieszkańców.

Podobnie jest w rejonie Caserty. Tam również nad miastem unosi się dym z palących się odpadków.

Pogorszenie się sytuacji to wynik kolejnych blokad wysypiska w Giugliano, mimo kategorycznych ostrzeżeń rządu, że wszelkie tego typu działania będą surowo karane.

Ponadto spowolnił się proces wysyłania transportów śmieci pociągami do Niemiec. To z kolei rezultat wzmocnienia kontroli odpadków po tym, gdy niedawno w Niemczech znaleziono w śmieciach z Włoch ślady substancji radioaktywnych.
Kraje Azji, ktore podniosly raban o jakosc mozzarelli, wcale jej nie importuja. Nie wiadomoc co jedza: pewnie to, co sami pokatnie zrobia.
przeczytajcie,za parę lat może neapolitańczycy toksyczne odpady będą wywozić do Polski
polskalokalna.pl/news/podkarpacie-ma-byc-smietnikiem-europy,1127624

a potem poczytajcie komentarze .....
przepraszam,pomylilam sa 2 te same....
http://it.youtube.com/results?search_query=miracoli+a+napoli&search_type=
ale byloby super, najlepiej zeby je skladowali pod chata senese, wkoncu by sie zajela wlasnym podworkiem...
gajowy to jeszcze masz pół roku aby do Polski podrzucać śmieci. W 2009 dostaniesz taką karę że do końca życia się nie wypłacisz
nic nie beda wywozic do Polski!Śmieciowy problem Neapolu rozwiązany!!!!!Mimo wcześniejszych protestów, władze niewielkiej miejscowości w okolicach Neapolu wydały zgodę na budowę wysypiska śmieci. Argumentem, który ostatecznie przesądził na korzyść inwestycji, były pieniądze.

Savignano Irpino liczy 1200 mieszkańców. Niedawno wszyscy oni wyszli na ulicę, by demonstrować przeciwko lokalizacji w ich miejscowości wielkiego wysypiska śmieci. Mają być na nie wywożone odpadki z Neapolu. Protest był tak gwałtowny, że doszło nawet do starć z policją.

Lokalne władze przypomniały sobie jednak o przepisie, który mówi, że zgoda na wysypisko powinna zostać sowicie wynagrodzona - pięć euro za każdą tonę odpadów. Oznacza to, że Savignano Irpino może oczekiwać od państwa ponad pięciu milionów euro.
Wójt gminy nie zastanawiał się dwa razy i wydał zgodę na budowę wysypiska śmieci. W zamian mieszkańcy zwolnieni zostaną z opłaty za wywóz odpadów i z kilku innych lokalnych podatków. Siedemdziesięciu miejscowych rolników wciąż jednak nie może pogodzić się z utratą 22 hektarów, jakie zajmie nowa inwestycja. Dlatego wójt obiecał walczyć o podniesienie stawki: z 5 do 10 euro za tonę śmieci. Jak podkreślił, odpadów w Neapolu nie brakuje, pieniędzy w kasie państwowej - też nie. I chwala za to Bogu!
no to ja szybko przestane sortowac, zeby do tego 2009 naswinic na maksa
Temat przeniesiony do archwium.
31-49 z 49
| następna

« 

Życie, praca, nauka