>>>Każdy sposób jest dobry nawet i hasło "Mozzarella di bufala jest tak doskonała, jak nasz Neapol"
Włosi ratują reputację mozzarelli
Włosi walczą o przywrócenie zaufania do mozzarelli
zobacz galerię Włosi walczą o przywrócenie zaufania do mozzarelli fot. sxc.hu
Włosi walczą o przywrócenie zaufania do mozzarelli
Włosi walczą o przywrócenie zaufania do jednego ze swych najsłynniejszych produktów - mozzarelli. Bo okazało się, że w tym znanym na całym świecie przysmaku wykryto trujące dioksyny. Nieważne, że tylko w niektórych partiach i to śladowe ilości. Sprzedaż sera poleciała na łeb, na szyję.
"Mozzarella di bufala jest tak doskonała, jak nasz Neapol" - plakaty tej treści po włosku i japońsku zostały wczoraj rozwieszone w całym Neapolu, stolicy Katanii. To właśnie ten region ma wyłączność na produkcję mozzarelli.
Plakaty mają przekonać zarówno mieszkańców, jak i turystów z Azji, przede wszystkim Japończyków, do kupowania tego przysmaku. To właśnie Japonia jako jeden z pierwszych krajów zawiesiła czasowo import mozzarelli, przysmaku przygotowywanego z mleka bawolic.
Plakaty rozwiesił polityk Forza Italia Fulvio Martusciello. Jak zapowiedział, zamierza również przygotować plakaty po chińsku z podobnym hasłem.
Martusciello, przedstawiciel partii byłego premiera Silvio Berlusconiego we władzach Neapolu wyjaśnił, że jego inicjatywa jest odpowiedzią na "psychozę" i falę "dezinformacji", jaka - jego zdaniem - ogarnęła niektóre kraje w związku z doniesieniami o wykryciu toksycznych substancji.
Jej skażenie zaś to, jak wszystko na to wskazuje, rezultat kryzysu śmieciowego w Neapolu i okolicach, gdzie tygodniami leżały, a gdzieniegdzie wciąż leżą, tony nie wywiezionych śmieci. Toksyczne substancje przedostały się do gleby w rejonie pastwisk. Mafia, kontrolująca wywóz smieci z Neapolu, zakopywała je równiez nielegalnie na terenach, gdzie pasie się bydło.
PAP