Jak Polacy mówią po włosku....

Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 41
poprzednia |
Tak mi przyszło na myśl, że może moglibyśmy przyjrzeć się typowym błędom jakie popełnianiją Polacy uczący się języka włoskiego. Mam na myśli: używanie na okrągło nieodpowiednich rodzajników a raczej ich kompletne pomijanie, ignorowanie podwójnych liter itd.
Ja np od kiedy uczę się języka włoskiego jestem absolutnie wyśmiewana za akcentowanie niektórych słów. Nie obrażam się, bo juz zdążyłam się przyzwyczaić do tych krytycznych uwag.
Zauważyłam, że dużo moich znajomych(ze mną włącznie) ma problemy ze słowem nocciola i jakże często używanym zwrotem GRAZIE MILLE(wersja włoska), który w wersji polskiej brzmi GRAZIE MILE!!!!!
ciao nie tylko ty masz trudności z rodzajnikami ja choć mam włoski na studiach jako drugi język obcy też czasem się pomylę.ale opanowanie rodzajników przychodzi z czasem tak przynajmniej mówi mój wykładowca.buona serata a tutti
Mamy problem z rodzajnikami, których w naszym języku nie ma. Trudności mogą też sprawić czasy gramatyczne, tak liczne w różnych językach obcych (niesłowiańskich). Wydaje mi się, że Polacy raczej nie mają problemu z akcentem. Potrafimy naśladować wymowę włoską (nasz aparat mowy jest nieźle wyćwiczony), co innym narodom sprawia naprawdę dużą trudność (np. Niemcy czy Anglicy). Oczywiście nie można powiedzieć, że wszyscy Niemcy nie umieją się dobrze nauczyć języków obcych, a wszyscy Polacy mają ku temu predyspozycje ;). Oczywiście mówimy o nie-filologach ;). Nauka polskiego może być dopiero wielkim problemem np. dla Włocha - przypadki itd. Nie przejmuj się uwagami ze strony Włochów, oni na pewno nie potrafiliby dobrze wymówić nawet najprostszych słów po polsku tak od razu :D
WIem, że i tak jesteśmy narodem dosyć zdolnym aczkolwiek to jest niesamowite, że jak Polak zaczyna mówić, to wlaśnie po słowach typu "nocciola" od razu idzie rodaka rozpoznać.
Kolejny przykład, który doprowadza mnie do łez to jest LA FIUME!!Mnóstwo moich znajomych się myli. A mówię o osobach, które już opanowali dosyć dobrze ten język.
Pawianek nie mam problemów z tym językiem bo od małego się nim posługuję .P
Sapphira wróciłaś na forum
To, że istnieją tacy geniusze to wiem. Ja raczej mam na myśli te opoznione jednostki, ktore odkrywaja ten język powyżej 5 roku życia.
A Ty nie zauważasz, że Polacy mówią nieraz zabawnie po włosku?!
Pawianek zauważam . Ale zauważyłem że Włosi też mają duże problemy z swoim językiem więc uważam że nie ma co się przejmować ich krytyką
JA nie odnoszę się do krytyki Włochów co do naszej znajomosći tego języka, bo dokładnie wiem, jak kiepściutko sobie radzą np w konfrontacji z CONGIUNTIVO.
Mam na myśli raczej umiejętność śmiania się z siebie i wyłapyawania potknięć językowych, które są mega zabawne!
A tak w ogole to GRAZIE MILE za Twoj udzial w dyskusji:-)
Grazie MILE to tak mówią w dialekcie veneto, i jeszcze abiamo fato, benedeto itp., więc tymi "dopiami" to się nie ma co przejmować, lepiej zgłębiać słownictwo i gramatykę:))))
Czy ktoś jest w stanie napisać mi coś na temat różnic w klasycznym włoskim a dialektem bergamaskim? Proste przykłady dla uświadomienia mi czy będę wiedziała o co kaman,czy to raczej jak nasz kaszubski,lepiej nie starać sie zrozumieć...
Wejdź na www.wikipedia.it i wpisz dialetto bergamasco, tam wszystko jest ładnie wytłumaczone :>
ciao! jezeli chodzi o rózniece miedzy włoskim a tym bergamaskim to są dośc spore, konkretnie nie oge ci podac przykladów bo sama we włoszech nie byłam i nie jestem, ale mój chłopak mowil ze to jest maskara jak oni tak sobie szperachaja i nie mozesz ich zrozumiec ni w zab pomimo ze masz pojecie o jezyku włoskim, to chyba nawet gorzej niz kaszuby czy slask... :D
Z tego co tam widzę, to raczej trudno będzie połapać o co chodzi...
miu_miu a my czasem nie poznaliśmy się na pewnym forum?
Dzięki wszystkim za odp....faktycznie..,masakryczne.
JEsli chodzi o ten bergamasco, to aktualnie jestem tuż obok Bergamo. Dwa dni temu mialam bliskie starcie z jedną kobietą i po raz pierwszy w życiu, pogubilam sie w prowadzonej dyskusji. Zaczęło się od żelazka, a po 1 minucie zorientowalam się, że juz się mówiło o małych dzieciach.
Na dodatek wczoraj byłam w jednej restauracji w Bergamo i obok mnie siedziała para, która dawała równo w bergamasco. Tutaj już się kompletnie poddałam. W pewnym momencie mialam poważne wątpliwości, czy nie są obcokrajowcami, no ale cóż, wyszło, ze Włosi z krwi i kości.
Pzry tym dialekcie napolitano wydaje sie czystym włoskim!!!!
Rozumiem, ze w dialekcie jest dopuszczalne wielokrotnie stosowanie zwrotów, które powszechnie uznawane są za błędne. No, ale właśnie ja raczej skupiłabym się na języku literackim, aniżeli na tych 350 dialektach!
Ja mam trudnosci z poprawnym wypowiadaniem "gli" oraz zdarza mi sie czasem ze klade akcent na nieodpowiedniej sylabie.
Brava!Właśnie, zapomniałam o tym gli! JAk mam wymówić słowo MEGLIO, to robię się chora, bo nie potrafię wymówić poprawnie tego słowa, czyli lekko zaharczeć!
Ps. CZy Ty czasami nie mieszkasz w Rzymie Umbryjka?
No, jak to, jak?
Bez "g" i już.:)
Nie, ja mieszkam w Umbrii. No ja wlasnie tez jak mam powiedziec slowa z gli to tez choruje:)) Poza tym zdarza mi sie niepoprawnie wymowic slowa za sprawa akcentu. Musze sie wiec pilnowac. Jak rozmawiam na uniwerku to sie pilnuje i raczej idzie mi dobrze, gorzej w domu bo z lenistwa nie koncentruje sie nad tym jak dobrze wymowic dane slowo.
Tak mówią Polacy LI i już. A poprawna wymowa jest zgoła inna. Jeśli spotkałeś kiedykolwiek Włocha, który umie się wyslawiać w swoim języku, na pewno mogłeś się zorientować...:-)
A "degli, dagli" wymawia się "deili, daili" i po kłopocie.
Spotkałem, spotkałem.
Widocznie coś mi sie pomyliło.Poznałam raz jedną Polkę w Rzymie i powiedziała mi, że na naszym forum używa tego nicku. Ale jak mówię, na pewno coś pomieszałam.
Tak samo jak PERIODO wymawia sie zupełnie normalnie, prawda?
No chyba, że jeśli hodzi o to gli, tylko w niektórych regionach zwarcaja na to szczególną uwagę, jak np w Umbrii i w Marchii.
Moze uzywa podobnego? cos w stylu rzymianka itp? Umbryjka jest od regionu Umbria wiec troche dziwne by bylo. Ja pamietam kiedy jeszcze nie bylo obowiazkowe rezerwowanie nickow raz pisala tu dziewczyna ktora tez sie podala za umbryjke dlatego potem od razu zaklepalam sobie nick.
No wlasnie, wiem, ze Twoj nick wskazuje na miejsce Twojego pobytu i dlatego mnie to zdziwilo.
Temat przeniesiony do archwium.
1-30 z 41
poprzednia |

« 

Życie, praca, nauka

 »

Życie, praca, nauka