4 miliony klamstw dziennie

Temat przeniesiony do archwium.
Cztery miliony klamstw dziennie wypowiadaja wloscy mezczyzni,tak podala dzisiejszego wieczoru wloska telewizja.He,he wiedziaalm od tym od dawna..tu we Wloszech to klamstwo wisi niemalze w powietrzu..
Az strach oddychac ;)
A to o tych czterech milionach kłamstw, to jest prawda, czy jak zwykle kłamstwo?
cala wloska populacja wynosi ok 60 milionow...czyli nie wszyscy klamia
Jeżeli pogłoskę o tych 4 milionach kłamstw rozpuścili kłamcy, to jest to kłamstwo i tych kłamców nie ma, skoro jednak w takim razie Włosi są prawdomówni, to opinia o 4 milionach kłamców jest prawdziwa, jednak będąc prawdziwą, zadaje kłam o prawdomówności tych, którzy ją wyrazili.

Taaaaaa.....
Ty tez Genio odznaczasz się dużą błyskotliwością muszę muszę przyznać. Obserwuję tu rozne posty między innymi z Twoim udziałem.
Z drugiej strony zastanawiam się gdzie teraz wg Ciebie zostanę zaszufladkowana? Nie przedstawicielka... to może kusicielka? Czy tym razem potraktujesz to jako "zamach" na Twoją osobę?
Ciekawe ile milionow klamst dziennie opowiadaja polskie dziewczyny... albo polscy mezczyzni...
O proszę! następny rostrzygnięcia godny temat.
Klamstwa powtarzane 4 miliony razy, staja sie obiegowa prawda:)
To na tyle mily Gienio.
Słoneczna Dziewczyno, dziękuję za uznanie.:)
Szufladkować Cię nie zamierzam, gdyż kojarzy mi się to z przypisywaniem kogoś do określonej kategorii, bez dostatecznego poznania tej osoby a Ciebie wystarczająco nie znam.
Magdaleno wiesz, kto uwielbiał to powiedzenie? (w lekko zmodyfikowanej formie)
Nie, nie wiem kto to tak uwielbial i bardzo bym sie dowiedziec chciala.
Sama nie wiem skad ja je znam:)))
Przetumaczylam sobie z niemieckiego.
Pozdrawiam
no tak..czy jak klamca klamie, to mowi prawde czy klamie?
Suppi, to juz filozofia:)
To tak jak z tym jajkiem i kura, co bylo pierwsze:)
Ja sie zastanawiam czy Adam i Ewa mieli pepki....:)
No nic dziwnego, że przetłumaczyłaś sobie to właśnie z języka niemieckiego. Z tego powiedzonka był znany minister propagandy III Rzeszy - Joseph Goebbels.:))
to estrakt tego co napisal wczesniej geniu w swoim pierwszym poscie. i tam sie mialo wkleic...
Jak rozpoznać kłamstwo:Warto więc przyglądać się osobie, z którą rozmawiamy. Bo jeśli mija się z prawdą, to zdradza ją:

1. Zmieniona barwa głosu

Zdenerwowanie, strach, niepewność wpływają na ton głosu. Jeśli więc ktoś kłamie, mówi inaczej niż zazwyczaj. Jego głos staje się donośniejszy, wyższy, piskliwy. Kłamca pragnie w ten sposób zwrócić uwagę na to, co mówi, dodać swym słowom wiarygodności. Jednak bardzo cicha mowa też powinna zwrócić naszą uwagę. Może być bowiem oznaką przemilczania prawdy lub wycofywania się ze swego stanowiska.

2. Rozbiegane oczy

Ten, kto mija się z prawdą, zwykle unika kontaktu wzrokowego. Spojrzenie ma skierowane w dół albo gdzieś ponad głową swego rozmówcy. Czasami wzrok kłamcy umyka w lewo czy w prawo, niekiedy zwraca się w zupełnie przeciwnym kierunku. Rasowy oszust potrafi jednak kłamać, patrząc ludziom prosto w oczy. Dlatego warto również zwrócić uwagę na inne drobne sygnały, takie jak rozszerzone źrenice oraz bardzo szybkie czy też dużo wolniejsze niż zwykle mruganie. Często osoby, które zastanawiają się nad jakimś wykrętem, unoszą brwi nieco wyżej niż zazwyczaj i szerzej otwierają oczy.

3. Irytujący śmiech

Jeśli ktoś przed zabraniem głosu wybucha śmiechem albo zaczyna chichotać, to znak, że czuje się nieswojo. Prawdopodobnie poruszony temat jest dla niego niebezpieczny lub drażliwy. Nerwowy śmiech sygnalizuje chęć wymigania się od odpowiedzi. Bywa też sposobem zyskania czasu na przygotowanie jakiejś wymówki.
4. Chaotyczna mowa

Ktoś, kto wcześniej przygotuje się do kłamstwa, wielokrotnie powtarzając sobie wymyśloną historię, mówi szybko i składnie. Ale ten, kto chce nagle coś zmyślić, wypowiada się znacznie wolniej. Ostrożniej dobiera słowa i bardziej się na nich koncentruje - musi przecież intensywnie się zastanawiać. Niewyraźnie mówi, a nawet się jąka. Wydaje z siebie przerywniki typu "yyy", "eee", "hmm", pochrząkuje, zacina się, wzdycha. W ten sposób próbuje zyskać na czasie, bo nie do końca wie, co powiedzieć, a jednocześnie stara się pozbierać myśli.

5. Twarz pokerzysty

Łgarz stara się przekonać innych, że jest szczery. Próbuje kontrolować swoją mimikę, aby nikt nie poznał, że to, co mówi, różni się od tego, co myśli. W efekcie jego twarz przypomina kamienną maskę, nie drgnie na niej ani jeden mięsień. Zwykle też krzywo się uśmiecha tylko połową ust i jakby przez zaciśnięte szczęki.

6 .Obronna postawa

Opuszczona głowa, a podbródek cofnięty - to znak, że dana osoba próbuje innych wprowadzić w błąd. Miernikiem prawdomówności mogą być tzw. gesty odrzucenia. Osoba, która kłamie, utrzymuje pewien dystans, a więc odsuwa się, odchyla na fotelu, chowa ręce za siebie albo krzyżuje je na piersi, wciska pięści pod pachy. Jej ciało z jednej strony wyraźnie demonstruje chęć uniku, zaś z drugiej próbę obrony oraz gotowość do ataku.

7. Nerwowe gesty

Dłonie naszego rozmówcy krążą wokół ust, nosa, oczu, uszu lub brody? Liczmy się z tym, że coś kręci. Gesty te wyrażają bowiem chęć kontrolowania odczuć. Wielki strach przed przyłapaniem na kłamstwie powoduje suchość w ustach. Człowiek, który zmyśla, może przeciągać językiem po wargach, często sięgać po picie. Zwróćmy też uwagę na nogi rozmówcy. Potrząsanie i kręcenie stopami to wyraźne oznaki stresu i zniecierpliwienia.

8. Nagła zmiana zachowania

Gdy chcemy przekonać się o czyjejś prawdomówności, trzeba zadać tej osobie kłopotliwe pytanie. Jeżeli kłamie, to w ciągu 3-5 sekund jej zachowanie nagle się zmieni, np. zakryje ona usta dłonią, zacznie wiercić się na krześle, strzepywać pyłki z ubrania, skubać brzeg obrusa, gestykulować albo gwałtownie opadnie na fotel.

9. Pokrętne tłumaczenia

Sygnałem krętactwa są mętne wypowiedzi. Kiedy rozmówca wciąż unika jakiegoś słowa, podpiera się niepamięcią, plącze się i waha, oznacza to, że próbuje pominąć coś dla siebie niewygodnego. Wzbudzić nasze podejrzenia powinny zbyt częste zapewnienia o uczciwości, a także przysięganie na wszystkie świętości. Im częściej ktoś używa zwrotów "to absolutna prawda", "zawsze jestem szczery", "dlaczego miałbym kłamać?", tym większa pewność, że opowiada bajki. Ulubioną strategią kłamczucha jest odbieganie od zasadniczego tematu i kierowanie rozmowy na inny tor. Chętnie udaje, że czegoś nie dosłyszał, nie zrozumiał lub odwraca kota ogonem i odpowiada pytaniem na pytanie.
Czegoś tu nie jestem w stanie pojąć.
Jeżeli przyjąć za pewnik dwie rzeczy: powyższe kryteria charakteryzujące kłamcę i tezę, według której przeciętny włoski amore mówi prawdę wtedy, kiedy się myli lub gada przez sen, to co nasze kochane dziewczyny widzą w (i tu posłużę się tą charakterystyką wklejoną powyżej):
pajacach o piskliwych głosach, rozbieganych oczach z nienaturalnie podniesionymi brwiami, wybuchających nerwowym chichotliwym śmiechem na przemian z jąkaniem się i pochrząkiwaniem. O!! Jeszcze wynika z lektury, że mają cofnięte podbródki. Ohyda jednym słowem i rzygać się chce. Jak wy możecie?:)))))))))
widzisz Geniu jak bylbys gejem w Itali nie mialbys wyboru! :D A tak masz chlopie farta,jestes hetero,nie ma to jak miec jaja :D
http://www.sfora.pl/To-pewne-mezczyzni-czesciej-klamia-niz-kobiety-a20269
....mężczyźni częściej kłamią i wybierają kłamstwa, na których mogą sami zyskać.....Kobiety kłamią natomiast głównie po to, aby służyć innym...http://www.sfora.pl/Kobiety-klamia-inaczej-niz-faceci-Kto-czesciej-a27186
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Kultura i obyczaje

 »

Życie, praca, nauka