Kolejny ekstrawagancki gest byłego prezydenta

Temat przeniesiony do archwium.
Katalończycy, Baskowie - teraz wasza kolej - w ten prowokacyjny sposób znany z ekstrawaganckich politycznych gestów były prezydent Włoch Francesco Cossiga zareagował na ogłoszenie niepodległości przez Kosowo.

Wyraził on solidarność z narodami Katalonii i Kraju Basków, w których również żywe są pragnienia proklamowania suwerenności. Jednocześnie poparł ich apele do władz Hiszpanii o uznanie niepodległości Kosowa. Madryt jest temu przeciwny właśnie w obawie przed nasileniem separatystycznych dążeń tych dwóch krain.

W liście do szefa rządu w Kraju Basków Juana Jose Ibarretxe Markuartu 79-letni Cossiga zapewnił o swym "gorącym poparciu" dla inicjatywy zwrócenia się do władz w Madrycie o uznanie niepodległości Kosowa. Według niego powinna to być zarazem okazja do domagania się przez Basków prawa do samostanowienia.
czytaj dalej

W orędziu do szefa władz Katalonii Jose Montilli Aguilery były włoski prezydent napisał, że "z najgłębszego ideologicznego przekonania" popiera dążenia Katalończyków do własnego państwa.

Źródło informacji: PAP
Kosowo wyjdzie jeszcze Europie bokiem.
tez tak mysle ,jesli wejdzie do Uni bedzie to pierwsze islamskie panstwo w Europie, ato nie wrozy dobrze.Mam nadzieje ,ze Bruksela przejrzy na oczy.
Kosowo jest mafijna stolica...Jedną z najpotężniejszych zbrodniczych organizacji w Europie jest mafia albańska, która składa się w większości z dawnych bojowników UCK. Rządzi terenem Bałkanów, zaczynając stopniowo rozszerzać swoje wpływy na Grecję i Turcję. Jej rozkwit przypadł na okres 1999 – 2000, kiedy jeden z albańskich bandziorów podporządkował sobie kilka niezależnych karteli narkotykowych i stworzył z nich potężną organizację, która szybko zmonopolizowała rynek narkotykowy w byłej Jugosławii. Chcąc zapewnić sobie medialny rozgłos, zyskać więcej władzy i pieniędzy, mafia sfinansowała paramilitarną UCK czyli Armia Wyzwolenia Kosowa (której wielu członków to kryminaliści). Ta z kolei, wykorzystując konflikt etniczny w Kosowie, ogłosiła, że będzie dążyć do „wyzwolenia” Kosowa i przyłączenia go do Albanii. Tak wybuchła wojna. UCK została wsparta przez NATO i Amerykę i tak osiągnęła swój efekt. Zwycięstwo w wojnie dało bandytom z UCK władzę w Kosowie – dziś rządzą tam (mniej lub bardziej oficjalnie) kacyki UCK. Po wojnie, grupa zdominowała wszystkie inne zorganizowane bandy w Albanii i później na całych Bałkanach.

Jak każda organizacja przestępcza tak i mafia albańska zajmuje się handlem bronią i wymuszaniem haraczy. Jednak główne zyski przynoszą jej dwa rodzaje działań. Po pierwsze: handel narkotykami na megahurtową skalę. Gangsterzy kupują środki odurzające od producentów z Azji Środkowej. Następnie przemycają je swoimi szlakami do Kosowa i stamtąd rozprowadzają dalej. Część zostaje na Bałkanach, znaczna większość wędruje do Grecji, Turcji i krajów Europy Środkowo-Wschodniej (w tym do Polski). W 2002 roku specjaliści zajmujący się przestępczością międzynarodową obliczyli, że w latach 1999-2001 mafia albańska osiągnęła większe dochody z narkobiznesu niż mafia włoska.Drugim ogromnym źródłem dochodów tej grupy jest handel kobietami. Bandyci czerpią horrendalne zyski ze sprzedawania kobiet do domów publicznych w dużych miastach byłej Jugosławii (głównie w Belgradzie). Kobiety te jeszcze kilka lat temu zabierali z obozów dla uchodźców. Za dostarczenie jednej brali od właściciela burdelu 200 – 500 USD. Kobiety, które uciekły z tego piekła opowiadały, że codziennie były wielokrotnie gwałcone, bite i poniżane, a mieszkały w warunkach uwłaczających ludzkiej godności.

Gdy zlikwidowano obozy dla uchodźców, mafiosi albańscy zaczęli werbować młode kobiety z krajów b. WNP. Robią to przy pomocy ogłoszeń prasowych. Oferują pracę dla kelnerek, recepcjonistek, sprzątaczek, sekretarek. Chętnych nigdy nie brakuje. Za granicą bandyci zabierają młodym dziewczynom dokumenty i pod przymusem odwożą je do domów publicznych.

Wiele kobiet, które zostały oszukane nadal zmuszanych jest do prostytucji w bałkańskich domach publicznych. W poniżających warunkach, za darmo sprzedają swoje ciała, aby przeżyć. Jeśli stawiają opór są bite i poniżane (typowa kara dla niepokornej prostytutki to zamknięcie na jakiś czas w studzience kanalizacyjnej). Dziennikarze opisujący ten proceder alarmowali, że spora część maltretowanych dziewcząt nie ukończyła 16-go roku życia. Kilkadziesiąt młodych kobiet zostało odbitych i uwolnionych przez specjalne siły jugosławiańskiej policji. Jak wiele nadal mimo woli przebywa w domach publicznych tego nie wiadomo.

Wkrótce teren działania mafii albańskiej rozszerzy się, bo służby państw bałkańskich wykazują się dużą nieudolnością w walce ze zorganizowaną przestępczością. A w samym Kosowie, który stał się stolicą mafijną, o walce takiej nikt nawet nie mówi. Drugim powodem, który daje podstawy, by sądzić, że grupa ta bardzo szybko jeszcze się wzmocni jest jej niezwykła brutalność. Bandyci zastraszają niepokornych według albańskiego zwyczaju Kanun. Opiera się ona na brutalnych, bestialskich okaleczeniach: wybijaniu oczu, ucinaniu palców i rąk. Z tego ostatniego względu do mafii albańskiej przylgnęła nazwa „ucinacze rąk”.
Kosowo to państwo przestępczości
Dziennik "La Stampa" wyraża opinię, że uznanie niepodległości Kosowa przez wiele krajów Unii Europejskiej, w tym również Włochy, oznacza, że ich rządy "same zdementowały własną historię decydując chronić państwo, którego jawną racją bytu jest segregacja etniczna".
Komentatorka gazety podkreśla, że kraje europejskie "przekształciły się w siłę, która uznaje państwa rasowe".

W komentarzu zatytułowanym "Nacjonalizmy, trucizny Europy" znana włoska publicystka Barbara Spinelli zauważa, że cała polityka rozszerzenia Unii Europejskiej prowadzona jest obecnie "pod znakiem odnalezionego nacjonalizmu", o czym świadczy według niej to, że każde "małe państewko", któremu obiecuje się członkostwo, będzie miało prawo do weta. "Ten powrót nacjonalizmów jest tragiczny także dla Bałkanów i międzynarodowych instytucji" - dodaje.

Następnie stwierdza, że "protektorat NATO-ONZ" nad Kosowem był w rzeczywistości "katastrofą". Powołując się na raport Instytutu Polityki Europejskiej z Berlina włoska komentatorka pisze, że pozwolono na narodziny "państwa przestępczego, które łączy radykalizm polityczny, służby sprowadzone na złą drogę, rasizm, mafię".

"Prawie wszyscy rządzący, poczynając od Hashima Thaci (kosowskiego premiera od listopada 2007) walczyli w Armii Wyzwolenia Kosowa (UCK) i są powiązani z międzynarodową i włoską mafią: Kosowo specjalizuje się w handlu bronią, praniu brudnych pieniędzy, handlu narkotykami, nielegalnej imigracji, prostytucji" - podkreśla "La Stampa".

A potem dodaje: "To państwo, które toleruje antyserbskie samosądy, jak ten w marcu 2004 roku; które zamyka Serbów w wioskach-gettach, które prześladuje Romów".

"Ale Europa tym się nie zajmuje" - stwierdza włoska publicystka i przestrzega przed plagą nacjonalizmów w Unii Europejskiej.

"Pod protektoratem albo wewnątrz samej Unii (miało to miejsce w Austrii, Włoszech, Polsce) wszystko staje się możliwe: rasizm u władzy, nielegalność" - pisze na zakończenie.
Chodzi o Albanię, ale wiecie, jaka jest etymologia słowa Tirana?
Tyrania.
Niezłe, co?
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Życie, praca, nauka

 »

Solo italiano