Prezydent Kwaśniewski był na audiencji u papieża. Niestety papież nie najlepiej się czuł, a panu Kwaśniewskiemu strasznie zależało, to też przy wejściu zapowiedziano mu, że papież nie będzie mówił, bo to go męczy, ale go wysłucha.
Pan Kwaśniewski wchodzi, wita się i od razu:
- Ja mam taki program, że za dwa lata zlikwiduje całe bezrobocie w kraju.
Papież zgodnie z zapowiedzią nic nie mówi, ale wyciąga dwie dłonie pokazując na palcach 6 (piąteczka i kciuk).
Zachęcony Kwaśniewski:
- Za dwa lata Polska wejdzie do Unii jako pełnoprawny członek.
A papież - szósteczkę.
Kwaśniewski:
- Za pięć lat polska gospodarka dorówna niemieckiej, wszyscy będziemy żyć w dobrobycie.
Papież - szósteczka.
Na tym mniej więcej zakończyła się audiencja. Pan Kwaśniewski bardzo zadowolony z siebie spotyka znajomego Szwajcara i chwali mu się:
- Wiesz, byłem na audiencji u papieża i ten ocenił wszystkie moje pomysły na szóstkę.
Na to Szwajcar:
- A czy Ty wiesz jakie jest 6 przykazanie?
- Nie
- Nie cudzołóż.
- Ale czemu papież powiedział mi nie cudzołóż???!!!
- A co Ci miał powiedzieć? Nie pi****l??