http://www.rynkizagraniczne.pl/?ppid=43&pid=news&docid=1081
W ubiegłym roku we Włoszech zostało zarejestrowanych około 196 polskich prezdsiębiorstw. Obok polskich inwestorów pojawiają się firmy budowlane, sklepy polskie, bary i restauracje, a także kancelarie prawne, gabinety lekarskie czy biura tłumaczy.
Kierunkowi włoskiemu daleko jeszcze do popularności Anglii, Irlandii czy Szkocji, ale sytuacja zmieniła się, gdy zniesiono dwuletnie moratorium blokujące swobodny dostęp do rynku pracy dla polskich obywateli (sierpień 2006 r.)
Rynek włoski nie jest tak atrakcyjny dla polskich pracowników jak obecnie rynek angielski, niemiecki, austriacki czy holenderski, głównie z powodu stosunkowo niskich płac, braku ustawowego minimum płacowego oraz różnorodnych procedur i ich interpretacji przy otwieraniu własnej działalności gospodarczej w różnych regionach Włoch.
Dominuje nadal praca sezonowa przy zbiorach owoców i warzyw, drobne usługi budowlane lub praca w charakterze opiekunek osób starszych i dzieci.
Pozytywny jest fakt zniesienia od kwietnia tego roku dla obywateli państw członkowskich UE konieczności posiadania zezwolenia na pobyt i zastąpienie go zaświadczeniem wydawanym przez włoski odpowiednik polskich USC (więcej na portalu www. infopolonia.it pod hasłem „Rynek pracy — zasady pobytowe”).
Najbardziej poszukiwane zawody
Specyfika rynku włoskiego, zapotrzebowanie na zawody nisko kwalifikowane, a tym samym nisko opłacane, konieczność posługiwania się praktycznie tylko językiem włoskim powoduje, iż włoski rynek pracy od lat cieszy się zainteresowaniem jedynie określonych grup społecznych i zawodowych.
Jak wynika z dostępnych danych większość Polaków zatrudnionych we Włoszech to osoby pracujące w rolnictwie, wykonujące prace domowe, budowlane i inne usługi. Nadal duży jest udział Polaków w pracach sezonowych, przede wszystkim w rolnictwie, jak również w branży turystycznej i gastronomicznej.
Polacy cieszą się dużą sympatią Włochów i coraz częściej mówi się dobrze o ich pracowitości i kreatywności, co pobudzająco wpływa na nieco ospałą włoską gospodarkę.